czy jest szansa ze wroci

Zamieszkalismy razem trzy lata temu. Od roku on mieszka osobno. Narazie z mama ale konczy swoje nowe mieszkanie. Mamy syna, on jest wspanialym tata, ale przez ostatni rok wracal i odchodzil chyba sto razy.. bardzo go kocham i wiem ze mielismy dosyc burzliwy zwiazek ale nad wszystkim mozna pracowac. On twierdzi ze mnie kocha i ze moze sie nam jeszcze ulozy. Duzo mi pomaga, sypiamy ze soba (oczywiscie wszystko zalexy od tego czy on chce , czy akurat spedza czas z kolegami na imprezie) Jest ode mnie 5 lat mlodszy. Uwazacie ze jest szansa na to ze kiedys wroci ? On tak do konca przeciez mnie nie zostawil. Mamy ciagly kontakt, jak tylko zaczyna sie kolo mnie krecic inny facet , moj byly wskakuj****ardziej intensywnie w moje zycie :) jestem juz totalnie zmeczona sytuacja i brakuje mi stabilnosci.. tesknie za tym ze mialam go czesciej , teraz jak spimy razem to dla mnie swieto. Jest jeszcze szansa?