Myślę, ze dalej Polakom bliżej mentalnie do wschodu niż zachodu

Zgadzacie się z tym? Bo ciagle u nas jest widoczny pesymizm, narzekanie, niestety lubimy , a nawet bardzo wódkę, nie ma u nas takiej klasy jak chcby w De gdzie nikt by się z niepełnosprawnych ludzi np nie wyśmiewał, a u nas może się to zdarzyć na każdym kroku, może w większych miastach jak Warszawa czy Wrocław jest większy postęp mentalny, ale w mniejszych miejscowościach nadal to widać i to strasznie... Albo różne takie przeświadczenia ,ze np kobieta powinna do najlepiej 25 roku życia wyjsc za mąż i urodzic dzieci bo po 30-stce to stara panna, ze jak ktoś jakoś tam odbiega od normy ubiorem czy chocby fryzurą to jest dziwakiem i wiele tak bym mogła wymieniać..

Dziwisz się ? Jak ma być postęp mentalny, skoro co roku każde kolejne pokolenie młodych ludzi jest deportowane zagranicę ? Od zakończenia II wojny światowej więcej Polaków wyjechała zagranicę, niż zginęło podczas wojny.

Szacunkowo podczas II wojny światowej zginęło 7 milionów obywateli polskich. A od zakończenia wojny, zagranicę wyjechało 7,6 miliona. Większość nigdy nie wróciła. Bo i do czego ?

No właśnie :O też coraz częściej myślę, zeby stąd wyjechać... Byłam w DE trzy miesiace i niesamowicie mi się tam podobało, nawet kasjerki przy kasie się usmiechają na codzien, no inny świat, albo ktoś zagada obcy, zapyta co u ciebie, u nas w Polsce to raczej rzadko ktoś zupełnie obcy zagaduje ot tak w autobusie itd

jesteście chorzy ludzie skończyłem w de szkołę i wiecej tam nie wróce nasza telewizja to rarytas przy tym jak manipuluje rst1 albo tym podobne . Mysle ze jestescie ludzmi biedymi i zakopleksionymi gdzie smierdzi w domu swiniami albo krowami . zal mi was ale nawet w de tacy ludzie dobrze nie żyją