Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nikt się nie stara o znajomość ze mną

Polecane posty

Gość gość
buntownik z wyboru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ on nie jest nonkonformistą. Jeśli tylko utrzymuje kontakt z rodziną i chętniej pomógłby bratu/matce etc, to jest, wedle tych teorii, takim samym egoistą jak wolontariusze, których tak krytykuje. A tak naprawdę, gdyby to po chamsku wartościować, to ludzie, którzy pomagają obcym, są w gruncie rzeczy bardziej bezinteresowni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, wszystko co ja, to zło. Zanotuję. Dobranoc :) autorka ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will go if you
gość dziś Kurczę, popłakałbym się, gdyby nie fakt, że to, co mówisz, nie ma najmniejszego sensu. To, że skupiam się na rodzinie, nie świadczy o tym, że jestem samolubny, tylko o tym, że nie pomagam, żeby się dowartościować. Pomagam, bo chcę, żeby osoby, które mnie otaczają, czuły się dobrze. W sumie... Myśl sobie, co chcesz. Nie zależy mi na tym, żeby cokolwiek Ci udowodnić. Jestem krytykowany na każdym kroku od ponad 20 lat, nie jest to już dla mnie żadnym zaskoczeniem. Cóż, muszę się przyznać, że wyrażanie swojej opinii na tym forum było głupotą, bo od razu wiedziałem, że jedyne, na co mogę liczyć, to krytyka. No ale po 4 latach nieustannych poszukiwań jestem już skrajnie zrezygnowany, czepiam się czegokolwiek, byle tylko nie siedzieć i bezczynnie nie czekać, aż dziewczyna, która nie istnieje, w końcu się pojawi. Autorko, wybacz, że Cię skrytykowałem. To było bez sensu. Nienawidzę krytykować ludzi. Jesteś jaka jesteś, nic mi do tego. To, że jestem sam, to nie Twój problem. Wracam do mojego świata, by pocierpieć w samotności. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wolontariusz nie pomaga po to, żeby osoby, które go otaczają, czuły się dobrze...? Czy jedyne osoby, które cię otaczają i którym warto pomóc, to twoja rodzina? Może pomyśl, że są osoby, które patrzą na to wszystko bardziej globalnie? nawiązałam do tego na kanwie tego, co piszesz - że pomaganie innym na 100 % świadczy o udowodnieniu czegoś - a jest teoria mówiąca, że człowiek jest egoistą totalnym i właśnie pomaganie innym pomaga mu czuć się dobrze, pomaganie rodzinie to tzn self genes etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 ty sie czepiasz innych, ze chca byc tacy prestizowi, popisuja sie, ale sam masz syndrom "special snowflake'a"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I will go if you go
gość dziś Tak jak napisałem wyżej, wiem, że pisanie tutaj było głupotą. To takie bezsensowne wołanie: "Czy może w końcu ktoś docenić to, jaki jestem?". Cztery lata nieustannych poszukiwań bardzo źle wpłynęły na moją psychikę. Mimo wszystko nie powinienem krytykować autorki. Cóż, przynajmniej przeprosiłem. Pozostaje mi czekać, aż może w końcu poznam kogoś, kto doceni wszystko to, o co tak długo walczyłem, chociaż po tak długim czasie już nie wierzę, że to możliwe. Pozdrawiam i przepraszam za skrytykowanie kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i masz ladna stylizacje, figurę ale to ładna twarz jest najważniejsza w związku. Chociaż masz rację ze różni ludzie są w związkach. Jednak możesz sprawiać wrażenie że byle kogo nie weźmiesz. Facetom nie chce sie starac i zyc pod presja, ze muszą się dobrze ubierać, pilnować żeby nie wyglupic więc traktują Cię tak jak sama na to pozwalają. Ja nie jestem na jeden raz, i nikt mnie nie traktuje jak worka na sperma , każdy ma do mnie szacunek. Rozumiem ze potrzeby ale można to rozładować np przez sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×