Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

siedzenie w domu to totalna laba

Polecane posty

Gość gość

Mam zwolnienie na dziecko i nie mam nic do roboty,a niby siedzenie z dzieckiem to taka ciężka sprawa,posprzątalam gruntownie w poniedzialek,mamy mieszkanie 80 m2,dziś już obiad zrobiony,pranie,małe sprzątanie do tego zabawa z dzieckiem ma 2,5 roku,teraz śpi bo wstal o 6 no i jest chory, przez jakieś 2,5 godziny mam totalna labe która poświęca tylko sobie, zrobię sobie kakao i poczytam książkę,potem jak mały wstanie zjemy obiad pobawimy się i cały wieczór dla mnie i męża, nie wiem skąd te narzekanie ze w domu jest tyle pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ajjj kochana ale się na Ciebie rzucą:) ja też uważam, że w domu ogarnięty człowiek zrobi wszystko w mig a potem luz bo przecież jest pralka zmywarka jest samochód komputer i masa udogodnień ale przecież większość matek jest styrana okropnie! moja matka prała we frani, zagniatała makaron, paliła w piecu robiła pierogi do lekarza z nami ok 1 km na piechotę na przystanek potem autobusem godzinę w jedną stronę i to była harówa dopiero bo pracowała a sobót wolnych nie było, a jak były wakacje do się grządki sadziło żeby warzywa były w zimę a nie na wczasy jechało. Masz rację autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz można siedzieć i Siedzieć w domu...nie każdy robi na obiad zupę z mrożonki na 3 dni w 5 min...nie każdy zapycha batonami, zamiast zrobić domowe ciastka...nie każdy kupuje tony zabawek, tylko robi sam...nie każdy włącza tv na poł dnia, tylko czyta książki...nie każdy ma dwa małe pokoje do ogarnięcia, tylko duży dom, ogród,zwierzęta...i przede wszystkim nie każdy ma tylko jedno dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam do poprzedniczki, że nie każdy ma dziecko śpiące w dzień. Moje ma 10 mcy i od urodzenia nie śpi w dzień, a jeśli już się zdrzemnie, to musi mieć cyca w buzi i co ja mam zrobić??? Jak chcesz mi pomóc kochana autorko to zapraszam, umyjesz mi okna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie autorko że to po prostu cieszysz się świetną kondycją i zdrowiem i rozpiera cie energia, podejrzewam że jesteś też ekstrawertyczką. Ale wiedz że nie każdy tak ma że ma wewnętrzne ADHD i dobre zdrowie. Ciesz sie że ty je masz a nie truj na innych bo to że ty masz to znaczy że po prostu masz szczęscie. Ja mam syndrom permanentnego zmęczenia, zmuszam sie do wszystkiego, a jak ide w niedziele na jakąś całodniową impreze rodzinną to potem przez cały tydzień nie chce nikogo widzieć, ludzie mnie wykańczają. W pracy tylko łykałam relanium z nerwów, tylko kontrole za kontrolą i traktowanie jak psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci tak zależy od charakteru, co dla kogo jest ważne, można jechać na tzw. minimum i wtedy faktycznie jest luz w domu, nawet przy 3 dzieci :D ja mam teraz tak...3-latek na ok. 5 h w przedszkolu, ja w tym czasie albo ogarniam dom, albo jadę na rehabilitację ze sobą ;), albo mam pracę naukową w domu...no i powiem ci że szału nie ma w domu z czasem i tak często obiad na 2 dni, albo i wcale, no ok sprzątanie na bieżąco codziennie, to jest chwila, ale czasem chciałabym coś więcej ugotować, upiec, ale muszę rezygnować...po dziecko po przedszkolu też chce się po prostu pobawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdddddaad
Laba? To marnowanie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:53 no i jakie masz wspomnienia z dzieciństwa? oprócz zaharowanej matki, która s.rała, prała, gęsi pasła i dzieci bawiła? czy oprócz ogarniania domupoświecała tobie czas w ogóle, bawiła sie z tobą, czytała, chodziła do teatru etc? tego wszystkiego wymaga sie od współczesnych matek i jest to o wiele bardziej absorbujące niż gnieceni mąki z jajem! jednym słowem czy była tylko gosposią czy jednak matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym tzw. siedzeniem w domu, jest jak z pracą zawodową...można jechać bo bandzie i się obijać, a można się niemal zatyrać, jak ze wszystkim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:21 10/10 córka tej matki była w teatrze pierwszy i ostatni raz w szkole. Dlatego ma ciasny umysł i nie pojmuje, że bycie w domu to nie tylko siedzenie przed tv versus latanie z motorkiem w dopie między garem a grządką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie...chyba nie wiesz ile czasu zajmuje dbanie o choćby rozwój intelektualny dziecka...trafia mnie jak niby światli ;) ludzie pytają o mojego 3-latka jak o niemowlaka, czy dobrze je, czy śpi w dzien :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, ale nie mam dziś na obiad mrożonki, w domu posprzątać a 80 m to nie mało, niedługo będzie dodatkowe 50 jak zrobimy poddasze,podwórko tez jest i ogród ale w zimie nie ma tam roboty,teraz czytam wiec życia nie marnuje, mam wrażenie ze niektóre same szukają sobie pracę na sile aby czuć się lepiej bardziej potrzebna,tez w sumie bym mogła na sile zrobić porządek w szafkach kuchennych ale po co skoro jeszcze w miarę jest ok i nie nie jestem ekstrawertyczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 dokładnie... mnie też szlag trafia, już tu kiedyś pisałam że chodzę z niemowlakiem na basen, do teatru, do biblioteki etc. to nikt tego nie zaaprobował, że dbam o rozwój dziecka tylko mnie zjechały że jestem naiwna i że dziecko z tego nic nie rozumie, a prawda jest taka, że większości tych co krytykują nie chce się ruszać d... z chałupy! bo wyprawa z dzieckiem to jest jednak przedsięwzięcie logistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robisz z dzieckiem w domu autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1122
11:32...> to ja z 11:22...dokładnie większości nie chce się d**y ruszyć, tylko umie krytykować, absolutnie nie słuchaj! to wszystko ma sens, tylko czasem procentuje później, jak dziecko większe, przekonałam się już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1122
u nas było/ jest tak, że owszem obiad ważna rzecz, sprzątanie też, ale nie najważniejsze! staram się to robić w między czasie...najważniejszy jest czas z dzieckiem, to priorytet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze autorko zamiast sprzątac te szafki pobawiłabyś sie dzieckiem, ale nie na zasadzie masz zabawki i sie baw, tylko zabawy kreatywne, istnieje mnóswo możliwości! ale nawet ci to do głowy nie przyszło, bo masz mentalność gospochy i o szafkach myślisz i obiadach a o rozwoju dziecka już nie. I dlatego ty faktycznie masz labe siedząc w domu, bo jak już wszystko posprzątasz to co masz innego do roboty?A te co myślą o dziecku nigdy się z nim nie nudzą :)Nawet nazwa urlop macierzyński, wychowawczy czy opieka na dziecko świadczy o tym, że masz przeznaczyć ten czas dziecku a nie szafkom czy ogródkowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy też ma plac zabaw pod oknem, my musimy sporo iść...albo jechać rowerem...więc się schodzi choćby i z tym...nie narzekam, bo robię to z przyjemnością, ale tez nie oszukujmy się, to wszystko zajmuje zwyczajnie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BRAWO autorko, jesteś super, najlepsza, najinteligentniejsza, najbardziej zorganizowana, zaradna, mądra, inne nie dorastają Ci do pięt!! Podziwiam Cię i zazdroszczę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co autoreczko, chciałaś zabłysnąc a jednak się nie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazwa urlop macierzyński, wychowawczy czy opieka na dziecko świadczy o tym, że masz przeznaczyć ten czas dziecku a nie szafkom czy ogródkowi... xx pod tym się podpisuję i również trzymam sie zasady, ze tyle godzin co byłabym w pracy na etat poświęcam tylko i wyłącznie dziecku! a jak mi starczy czasu to zajmę sie domem, to nie jest priorytet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, ten czas, jak pisałyście i z nazwy jest głównie dla dziecka!!! mogę napisać młodziutkim matkom, radę prosto z serca, poświęcajcie aktywnie czas swoim maluchom, to na prawdę później procentuje, będziecie zaskoczone, jak bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Ja mam takie same zdanie co Ty.Nie trzeba latać codziennie ze ścierką żeby porządek był, obiad też na 2 dni zrobić można nie tylko gotowe i mrożone. I ciasto upiec i pobawić się z dzieckiem. Robota lubi głupiego a Tobie życzę wszystkiego najlepszego bo czasami to aż nudzę się w domu w taką pogodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wszystkie tak intensywnie poświęcają czas dziecku... siedząc na kateterii :) ... tak tak, wiem, wasze dzieci akurat śpią. albo jedzą same zdrowy obiad, tuż obok was, metodą blw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka prawda ze w domu laba jest. Sama decydujesz co dzis robisz. Albo nie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pisze że ciągle poświęca czas dziecku, bo też jest chore ;) ale że to po prostu zabiera sporo czasu! a sorry jak ktoś pisze że ma 2,5 latka i luz, to coś jest nie tak, chyba że od dawna matka goni żeby się sam bawił, wtedy już taki 2,5 latek nie próbuje i się w kąciku bawi, co wcale nie jest dla niego dobre, tylko dla rodziców :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda sama decydujesz co robisz...bywa że tylko bawię się z dzieckiem, na obiad jajecznica, ale to rzadko, bo sumienie mnie gryzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, ten czas, jak pisałyście i z nazwy jest głównie dla dziecka!!! mogę napisać młodziutkim matkom, radę prosto z serca, poświęcajcie aktywnie czas swoim maluchom, to na prawdę później procentuje, będziecie zaskoczone, jak bardzo... xx Zgadzam sie z tym i poprzednim wpisem! Madra matka wykorzysta ten czas ile moze dla rozwoju dziecka. Zabawa, nauka, sport, obserwowanie jego zdrowia, tlumaczenie, co dobre, a co zle i dlaczego. Umysl czlowieka nigdy nie jest tak chłonny , jak w dziciństwie, a matka juz nigdy nie bedzie dla niego tak absolutnym autorytetem. I ozna bardzo dobre poznac swoje dzicko ( zeby nie bylo potem zaskoczenia - dlaczego bunt, moje dziecko sie zmienilo , dlaczego sie nie rozumiemy, czemu słucha tylko kolegów itd).Trzeba ten czas bardzo madrze i rozwaznie wykorzystawac i cieszyc sie, jesli go w ogole mamy! Na sprzatanie szafek itd bedzie jeszcze cale zycie- a czas z malym dzieckiem nigdy nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wszystkie tak intensywnie poświęcają czas dziecku... siedząc na kateterii usmiech.gif ... tak tak, wiem, wasze dzieci akurat śpią. albo jedzą same zdrowy obiad, tuż obok was, metodą blw smiech.gif xx kafeteria nie jest zarezerwowana dla kobiet z malymi dziecmi, w takim temacie dziela sie tez doświadczeniami tez matki doroslych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzacie. co jest takiego męczącego w czytaniu dziecku? w pójściu z nim na space, na zakupy? we wspólnym gotowaniu? pójściu na basen? to przecież same relaksujące zajęcia. jak można mówić, że ma się tak ciężko, bo trzeba na plac zabaw iść 20 minut... macie na to cały dzień, nie trzeba się śpieszyć, można wszystko robić na luzie, cieszyć się tym. co innego mieć pół dnia na gotowanie obiady z dzieckiem, a co innego gotować go wieczorem aby był gotowy na jutro, gdy się pada ze zmęczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×