Czy zauroczona kobieta może nie wysyłać żadnych sygnałów

Od niedawna znam pewną dziewczynę. Zaznaczę, że to ona zainicjowała kontakt przez neta, wcześniej chodziliśmy wspólnie na pewne zajęcia. Wówczas odniosłem wrażenie, że jej się podobam, bo czasem tak się na mnie patrzyła. Innym razem zero sygnałów. No ale wracając, byliśmy na kawie ostatnio, gadamy co jakiś czas na necie. Ale... ona nie wysyła żadnych sygnałów zainteresowania większego, przed tą kawą na fb czasem rzuciła jakąś daleką aluzję, ale bardzo daleką. Na tej kawie się czułem jak byśmy byli kolegami tylko. Szkoda, bo podoba mi się bardzo; no ale nie daję tego po sobie poznać. Otóż wczoraj jej taka znajoma powiedziała mi, że ona często o mnie mówi i "ewidentnie" jest we mnie zauroczona. Problem w tym, że ja tego nie widzę. Zaznaczę tylko, że ona ponoć jest bardzo nieśmiała, aczkolwiek nie szkodziło jej to zainicjować znajomość na fb. Podsumowując, czy możliwe, że nieśmiała dziewczyna w kontaktach z facetem, który jej się podoba, zachowuje się jak koleżanka, beż żadnych sygnałów, oznak zainteresowania itp.? Jak to jest z wami?

To pewnie ma racje ze jest niesmiala i dlatego napisala na fb. Kobieta zaprosila cie na kawe to jakich znakow ci jeszcze trzeba, miala sie rzucic na ciebie i zaczac rozbierac ?

No ale ta "kawa" to była taka nieformalna, no i właśnie gadała ze mną jak z kolegą, żadnych znaków z jej strony, że się jej podobam. Czułem się trochę jak z kumplem na mieście...

A kto zaprosił kogo na tę kawe?

Założę się ze jest za Tobą. Wysłała zaproszenie a to dużo jeżeli chodzi o kobietę :) Ona nie jest pewna Twoich uczuć, dopóki Ty nie posuniesz się o krok dalej * nie myśl z podtekstami dot seksu ;) To ona nie otworzy się na tą znajomość. Będziecie w zawieszeniu i się wszystko rozejdzie. Także bądź mężczyzna! I zaproś ja gdzieś , pokaz ze Ci zależy.

A nawet gdybyś po takim spotkaniu napisał, że było miło i ciepło o niej myślisz juz będzie dla niej znakiem ze jesteś zainteresowany. Na poważnie. My kobiety potrzebujemy więcej czasu żeby się zakochać, bądź cierpliwy i walcz :)

Otóż ewidentnie gość z godz. 18:51 ma rację.

zauroczona kobieta chocby bardzo chciala, nie jest w stanie zapanowac nad swoimi emocjami, wysyla mase sygnalow, wnikliwy obserwator szybko to zauwazy :)

To po czym poznajecie, ze jest zainteresowana? Szczerze to podobal mi sie kolega z pracy zawsze w jego towarzystwie czulam sie skrepowana, zawsze na jego widok sie usmiechalam, az kiedys zapytal dlaczego zawsze sie do niego usmiecham i ze to pewnie z sympatii do niego. Teraz juz razem nie pracujemy, mamy jakis tam kontakt, pomaga mi w pewnej sprawie. Czy to ze np.wysylam mu zyczenia na swieta, urosdziny, pytam co slychac, czy to moze byc dla niego sygnalem, ze jestem nim zaintereskwana. Gdy pracowalismy razem prawil mi komplementy, raz nawet powiedzial, ze pyta czy jestem wolna, bo moze by mnie gdzoes zaprosil. Ostatnio przez tel. Pytal gdzie jade na urlop, jak powiedzialam ze jeszcze nie wiem bo przeciez sama noe pojade. Zapytal czy nie spotkalam zadnej sympatii. Jak myslicie

oczywiscie, ze tak..robie tak samo...;) robie tak, zeby partner sie nie domyslił nigdy ;)

phi

Dlaczego robicie tak, żeby partner się nie domyślił? A co do wcześniejszej wypowiedzi - miałem w swoim życiu kilka dziewcząt, po których wiedziałem, że im zależy - patrzyły się głęboko w oczy, bawiły kokieteryjnie włosami, niby przypadkiem dotykały, częstując gumą do żucia itp. A tu nic. Jak koleżanka, prawie jak siostra. Chociaż śmiała się często z moich żartów, no ale koledzy też się śmieją :)

Jesli chodzi o mnie to przeciez chce zeby on sie domyslil, wysylalam wysylam sygnaly o ktorych pisalam usmiech, zyczenia na uro., swieta, pytanie co u niego. Co jeszcze moge zrobic skoro mamy poki co kontakt tel. Zeby jednozmacznie dac mu do zrozumienia, ze jestem nim zaonteresowana??

Musisz zrobić coś bardziej, dla mnie (pewnie to taki gość jak ja) to nie byłyby jednoznaczne sygnały. Co Ci konkretnie poradzić? Kurcze, nie wiem. Gdybyś miała pewność wzajemności - można próbować coś mocniej - "zastanawiałam się co u Ciebie", "chciałam tylko wiedzieć, jak się czujesz". To takie przykłady, nie wiem, czy dobre, sama podejmij decyzje, czy nadają się do waszej relacji. Możesz też tak jak kiedyś moja koleżanka. Napisz mu smsa, że chcesz się spotkać, bo chcesz mu coś powiedzieć. No i powiedziała, że się zauroczyła we mnie :)

Moze jest aseksualna i zauroczyla sie tylko platonicznie. Wtedy jej "milosc" bedzie tylko taka kolezenska:)

Nie byłoby to wcale takie złe :) To by znaczyło, że problem nie leży po mojej stronie :D

Mało głupich żartów coś tu się pojawiło...

Niepokojąco mało

A jakie żarty miałbym zapodać?

Up