Co myślicie. smoczek.

Syneczek ma nie całe da latka. Jakieś trzy miesiące temu przegryzł sobiemocno język i przestał używać smoczka jednak by zasnąć musi go tulić i koniec. Nie weźmie go na szczęście do buzi za żadne skarby. Tuli go i z nim zasypia. Czy zabrałybyście dziecku smoczek w takiej sytuacji? Żal mi go bo jest taki słodziutki ale przecież nie będzie spać przytulony do smoczka do osiemnastki;-)

Ja bym nie zabierała- w czym ten smoczek gorszy od misia czy koca? A widziałaś osiemnastolatka przytulającego się do pluszaka albo niemowlęcego kocyka? Pewnie nie bo dzieci wyrastają z "nocnych przyjaciół". Twój pewnie i ze smoczka wyrośnie.

Nie, nie zabieraj mu najlepdzego przyjaciela ;-)

Dziękuję dziewczynyB-)

Nie zabieraj, sam z tego wyrośnie i smoczek porzuci ;)

Jak dobrze, że mój mały od początku nie chciał smoczka a ja go nie uczyłam na siłę :) Myślę, że w Twoim przypadku nie ma co zabierać. Skoro już go nie ssie, to pewnie niedługo mu się sam znudzi.