przez matke nie potrafie stworzyc zwiazku. jakiego faceta szukac????

Moja matka ma dominujacy charakter. Ojciec jest pantoflarzem i ona wszystkim dowodzi w domu. Nigdy nie placze, jest malo uczuciowa. Teraz ja mam problem ze zwiazkami. W zwiazku dominuje, musze wygrywac, przejmuje w sumie meska pozycje w zwiazku z czym faceci sobie nie radza. Probuje byc inna ale nie potrafie nagle stac sie ulegla i potulna. Jakiego faceta powinnam szukac?

Wzorzec matki taki diatalas od niej i nieświadomie to robisz.

Tak, wiem ze to przez matke. Nie moglabym np byc w zwiazku w ktorym facet bylby glowa rodziny. Czulabym sie wtedy jak smiec.

Uległego pantoflarza, niestety. Z każdym innym nie dasz rady żyć, pozabijacie się.. Mamusia zrobiła z Ciebie kopię. Czerpiesz wzorzec z domu, robisz to podświadomie, ale jesteś już tego świadoma. Nie zmienisz tego, musiałabyś wrócić do swojego początku i zmienić rodzinę...

Tylko ze ciezko mi znalezc takiego pantoflarza. Faceci ktorych spotykam boja sie mnie. Po rozmowie ze mna widze jak im ego maleje i nagle zaczynaja sie czuc gorsi.

Obawiam sie ze moge miec kompleks amazonki. W takim wypadku to chyba nici z jakiegokolwiek zwiazku?

Taka jestem ... "W związku dominuje kobieta (wybrała uległego partnera lub go zdominowała), ale jednocześnie gardzi partnerem. Odczuwa wyższość wobec mężczyzn, ale jednocześnie imponują jej tradycyjnie silni mężczyźni. Reprezentuje męski styl myślenia i zachowań, ale oczekuje potwierdzania atrakcyjności kobiecej. Męża traktuje jako „zapładniacza” i lekceważy jego rolę ojcowską, ale jednocześnie oczekuje od niego realizacji tej roli. Podobają jej się dominujący mężczyźni, ale mimo to walczy z nimi."

Takiego któremu Ty ulegniesz, ale demokratę, inaczej się pozażynacie

Ty lepiej odwiedź psychologa

Psycholog nic nie da. Bylam. Powiedzial ze to przez matke i w moim wieku 23 lata to juz ciezko cos zmienic. Powiedzial ze to w zyciu nie przeszkadza wiec nie mam sie co martwic. Powiedział ze dobrze ze zdaje sobie sprawe z tego ze jestem dominujaca

Hmmm... Może zamiast próbować przejść ze skrajności w skrajność, po prostu to wyśrodkuj? Nie szukaj partnera dominującego ani uległego, tylko takiego, z którym będziesz mogła stworzyć związek "na równi" Pozdrawiam

Ten opis pasuje też do mnie ;)

poszukaj w miare uleglego faceta poza tym to nie matematyka nie da sie obliczyc kto do kogo pasuje trzeba sie dobrac pod wzgledem pewnego caloksztaltu

poszukaj uległego męzczyznę ale takiego któremu to pasuje,a najlepiej stworzyć partnerski związek,wszystko razem uzgadniacie i tyle,ja tez mam dominujący charakter ale potrafię pójsc na kompromis