Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

naprawdę bardzo zazdroszczę ludziom z dużych miast

Polecane posty

Gość gość

naprawdę bardzo zazdroszczę ludziom z dużych miast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znoszę tłumów i zgiełku. Uwielbiam wieś. Im mniejsza tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie wyprowadz do wiekszego miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miastowy chce na wieś a wioskowy do miasta, normalka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KTOŚ TAK MA JESZCZE? A tym z warszafki to się żyje najlepiej i jeszcze się tego bezczelnie wypierają! Przy nich czuję się jak dziad. Nie wyjechało się na studia bo nie było za co wynająć mieszkanie. Za co kupić mieszkania też nie będzie bo macie takie ceny że na to to tylko warszawiaków stać. Ale ja zazdroszcze mieszkańcom dużych miast nie tylko stolicy. no oprócz katowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z miasta tylko małego. nie gadajcie bo i tak macie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to mam różnie, czasami jak długo siedzę w mieście, szczególnie w lecie to chce mi się gdzieś wyjechać za miasto, a jak bym siedziała na wsi za dugo to tęskniłabym do miasta... Ogólnie lubię przyrodę ,ale tak na codzien bym nie chciała mieszkać na wsi, ale dobrze jest wyjechać sobie na weekend jak jest ciepło i słonecznie, pospacerować po górach, szlakami, poopalać się na wsi... Wies jest fajna, ale latem bo zimą to tragedia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu chodzi o kwestie praktyczne. każdy kogo znam i mieszka w stolicy żyje jak król i ma pracę. tu nie ma pracy i kasa na mieszkanie skąd ma być niby????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2Wiki
Ja mieszkam w wielkim mieście. Tu się urodziłam i wychowałam ale na peryferiach tego miasta gdzie było jak na wsi niemal. Jednak to już przeszłość teraz to zaludnione osiedla.Dostałam tam dom. A mieszkam w ścisłym centrum metropolii. Mam się przeprowadzić i mam z tego powodu doła. Niby tam dziecko będzie miało swój pokój i więcej miejsca ale tutaj wszędzie jest blisko. Zabrać dziecko ze szkoły zawieść do domu nakarmić zaprowadzić na taniec i jeszcze po drodze załatwić kilka przyjemności to pestka. Naprawdę na wszystko jest czas. Kiedy jadę autem mijam korki ludzi wracających na swoje prowincje a ja? Ja mam najlepszy adres w miecie i nigdy nie stoję w korkach. Pracę też mam na prowincji w związku z czym kiedy ja pędzę inni stoją. Jeśli się przeprowadzę dołączę do innych i będę stała z nimi w jednym wielkim korku-Jaki to ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a duże miasto to jakie? bo ja się przeprowadziłem z wojewódzkiego do trochę mniejszego i nie wiem czy jeszcze jestem wielkomiastowy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jedno z większych bo Wrocław Miasto studenckie Np tutaj gdzie mieszkam w mieście do października co drugie miejsce parkingowe świeci pustakami a 1 października już musisz mieć farta żeby auto zaparkować Zdarza się że parkuję dwie ulicę dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość moich znajomych we wrocku zamieszkuje osiedla 5km/10km od rynku 30% mieszkają za wrockiem z czego tylko 2% mieszka tam od urodzenia, pozostali się przeprowadzili, wybudowali się. Ja też bym się wyniosła ale na pewno nie w takie standardy w jakich mieszkam i żyję bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO JAK NO. WIADOMO WARSZAFKA. W następnej kolejności Poznań, Wrocław. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy przychodzi wiosna biorę rowerek i za 3 minutki juz jestem w jednym z 4 okalających mnie największych parków Wrocławia i z dala od dróg wzdłuż fos bezpiecznie z dziećmi na rowerkach jeździmy. Tutaj po drodze zawsze jakieś iventy zaliczymy a przy okazji gdzieś nad wodę blisko wiadomo na obrzeżach nie ma tego co jest w centrum. Na obrzeżach basen każdy ma w domu;) ale wiadomo że jeden na 100 więc miasto górą. Im dalej od centrum tym nudniej dla dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodzi wykształceni z wielkich miast to przeważnie sama patologia bez przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie mieszkam w wielkim mieście, właściwie w aglomeracji kilku miast. Mam mgliste pojęcie o tym jakie są małe miasteczka dla mieszkańców. Z tego może względu małe miejscowości wydają mi się takie sielankowe, jakby spokojniejsze, bezpieczniejsze bo życie jest tańsze i rodzina blisko. Ale pewnie się mylę. Niemniej chciałabym w takiej małej miejscowości trochę pomieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja z dziada pradziada w Wawce a marze by mieszkać na peryferiach.Mam dość tego wyścigu szczurów.Dusze się.Albo do małego miasteczka bardzo chętnie .Tylko praca by była tu jest jedyny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się przeprowadziłem z miasta 500 tys. do taiego 100 tys. pośrodku niczego :P nadal jestem wielkomiejski? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w dużym mieście i wolałabym raczej spokojniejsze miejsce pełne zieleni, może dlatego podoba mi się osiedle Lazurowa 168, w pobliżu są 3 parki i sporo zieleni ale wciąż dojazd do pracy niezły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×