Chory dwulatek a wyjazd na narty

Mój 2 letni synek w tym tygodniu się rozchorował. Zaczęło się od kataru, w środę (wczoraj) dostał już antybiotyk (zapalone gardło, bardzo powiększone migdały, ropa). Dostał niedawno 4 dawkę, ale nie widzę poprawy. I tutaj pojawia się problem: na jutro mamy zaplanowany wyjazd na narty do Włoch, przejazd na 2 dni (część drogi w piątek, część w sobotę), tydzień pobytu i powrót też 2 dni. Czy na moim miejscu jechalibyście z chorym dzieckiem, czy odwołali całą "imprezę"? Nie wiem, czy jechać, czy zostać, czy przeczekać do soboty, żeby zobaczyć czy się mu poprawia i wtedy ewentualnie pojechać całość trasy naraz

i co chcesz z tym dzieckiem na wyjeździe robić?

Dziecko będzie siedzieć w hotelu, a gdyby wydobrzał - sanki i spacery. Opieką nad dziećmi będziemy się wymieniać. Wyjazd mamy "grupowy", więc wszyscy dorośli skorzystają i pojeżdżą na nartach, starsze dzieci również przez część dnia będą jeździć.

Myślę, że osobie z 22.40 chodziło o to co będziesz tam robić z chorym dzieckiem? Może skonsultuj go jutro rano z innym pediatra, może trzeba zmienić antybiotyk i dowiedz się, jak wygląda opieka medyczna na miejscu.