Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plakietka99

zostawił mnie :(

Polecane posty

Gość plakietka99

chcę się wyżalić. wokół mam komu, ale oni powtarzają, żeby to zostawić i iść dalej, ale mam wrażenie, że oni nigdy nie byli zakochani w nikim i nikt im nie zranił uczuć...i nie wiedzą jak to być zostawionym. zacznę od tego, że motyw przewodni naszych spotkań był seks. ale były w tym wspólne wypady, czułości, słodkie słowa. było nam po prostu super. dzieli nas istotna różnica wieku. jest młodszy. a raczej dzieliła... wrócił jednak do swojej byłej. mieszkają niedaleko siebie. siłą rzeczy nie mógł całkowicie zerwać kontaktu. totalnie mnie olał. nawet się nie spotkaliśmy by sobie wyjaśnić. ja tego nie mogę zrozumieć. tłumaczę sobie na wszystkie sposoby, że tak będzie lepiej, że był to tylko ognisty romans, ale.... ja się zakochałam. i NIE UMIEM. minęło sporo czasu od tego wydarzenia a ja dalej płaczę, nie mam ochoty na imprezy. wiem, że pewnie ma mnie w d***e, ale ja nie umiem odpuścić. karmię się nadzieją, że może wróci. coś dobrego na zranione serce? oprócz %? ;) to jest tak wrzechogarniająca pustka, że człowiek po prostu traci nadzieję, na lepsze jutro. jest mi tak cholernie przykro, że nie widzę już sensu w życiu. chcę jego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm to może wpadnę na loda żebyś mogła sobie przypomnieć to uczucie trzymania w buzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ból kiedyś się kończy i zapewniam cię prawie wszystkie dziewczyny były chociaż raz "zestawione"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
żałosne. czekam na odpowiedzi ludzi, którzy też są bardzo zranieni i nie umieją sobie z tym poradzić, lub poradzili sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
może wszystkie, ale ja pierwszy raz i to uczucie jest okropne. mam już swoje lata i widzę, że mi jest ciężko poznać osobę, która pasuje mi pod każdym względem... a on właśnie taki jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlugo byliscie razem ? Jak duza roznica wieku Was dzielila ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poradzisz sobie na pewno "im więcej człowiek przeżyje tym bardziej staje się człowiekiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
pół roku. różnica to 5 lat... dziękuję za słowa otuchy. potrzebuję teraz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w kregu znajomyvh taka pare. Rozstali sie, on sie pospptykal z jakas babka, ona tez z kim sie przez chwile spotykala. Wrocili do siebie i ta przerwa tylko umocnila ich zwiazek. Sa juz zareczeni i planuja przyszlosc razem. skoro minelo troche czasu, on jest z nia, nie utrzymuje z Toba kontaktu, to zacznij szukac szczescia gdzie indziej. Jemu juz na Tobie nie zalezy i szkoda Twoch lez. Glowa do gory. Pewno Ci brakowalo kogos bliskiego i dlatego Ci teraz zal. Sama mowilas ze tematem przewodnim byl sex. Jemu sie znudzilo, Ty sie wkrecilas. Poszukaj sobie kogos w swoim wieku i badz szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koedys mialam faceta z ktorym nie bylam szczesliwa. Rozstalismy sie, bo to bylo raczej kolezenstwo niz bycie razem. Mimo teho, ze mi na nim nie zalezalo, to zaczelam po paru dniach cierpiec. Dopiero po czasie foszlam do wniosku, ze nie tesknie za nim jako konkretnie za jim, tylko beakuje mi kogos przy boku. Kogos do kogo sie moge przytulic i spedzic czas. Moze u Ciebie jest tak samo ? Tesknisz za bliskoscoa drugiej osoby a nie faceta, ktory Cie wykorzystal i zostawil bez slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
za nim tęsknię bo teraz ktoś mnie ''pociesza'' i wcale nie czuję jakieś satysfakcji z tego powodu... gdybym mogła jego teraz zobaczyć i gdy sobie to wyobrażam to mam straszny usmiech na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat ? Bo mowilas o duzej roznicy wieku, a to raptem 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 10:31 po co ci ta informacja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
jesteśmy młodzi. tzn on jest młodziutki. 5 lat różnicy. nieważne ile ja mam. ale różnica nie robi dla mnie znaczenia ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też, jak wiele osób zresztą, zostałam porzucona i dobrze znam ten ból, natomiast porady, żeby otrząsnąć się i zapomnieć jak najszybciej są jak najbardziej do rzeczy. Każdy człowiek jest inny, np. ja nie potrafiłam otrząsnąć się tak od razu i iść do klubu, zajęło to parę miesięcy, ale im wcześniej zaczniesz tym prędzej skończysz. Im prędzej skończysz, tym prędzej wzrośnie twoja szansa na stworzenie dojrzałego i szczęśliwego związku, bo rycząc po byłym nikogo nie poderwiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
dziekuję za odpowiedz. i znalazlas kogos na jego miejsce ? tzn ja nei wiem czy chcę o nim zapomnieć, chyba nie. chcialabym JEGO....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo 5 lat roznicy to nie jest tak duzo jak mowisz. Chyba, ze Ty masz z 30 a on 25 to moze byc jeszcze gowniarz i zachowywac sie jak nieodpowiedzialby nastolatek. A jesli jestes blizej 40, lub nawet po a on te 5 lat mlodszy to juz raczej te 5 lat nic nie zbaczy. Ale powiedzialas, ze on mlodziutki, wiec domniemam, ze po prostu nie dorosl do roli partnera dla Ciebie. W kazdym razie glowa do gory i szukaj szczescia. Nie rozpamietywuj tego co bylo, tylko patrz prEd siebie. Wejdz sobie na strone volantification.pl Prowadzi ja facet i fajnie pisze wlasnie o takich tematach. Warto poczytac o zwiazkach jak to widza faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
Wolałabym być gruba, brzydka, pomarszczona i nie wiem jeszcze jaka, byle nie przeżywać tego, co teraz. Jestem niby normalną dziewczyną, nie odstraszam wyglądem, potrafię się zachować, jestem miła. Ale co z tego, skoro i tak odstraszam wszystkich. Podobno nie da się ze mną normalnie porozmawiać. Nie chodzi o moje zachowanie. Po prostu tak strasznie śmierdzi mi z ust, że nikt nie jest w stanie tego wytrzymać. Czasami odór jest tak silny, że sama go wyczuwam. Nie chodzi o to, że mam nieświeży oddech i czasami ziewnę nieprzyjemnym zapachem. To naprawdę straszny smród, który ktoś kiedyś porównał do... rozkładających się zwłok. Albo wysypiska śmieci w czasie największego upału. Drażniący, silny i paskudny. A ja muszę z tym żyć, bo zupełnie nie wiem jaka jest tego przyczyna. Zaczynam uciekać od ludzi, bo boję się kompromitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
ten na górze to się podszywa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
dzięki wielkie za motywujące odpowiedzi i czekam na więcej :) na prawdę jest nadzieja, że jeszcze są tu ludzie, którzy chcą pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
czy jak wam podam nr konta to mnie wspomożecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałam porzucona trzy razy. Historia mojego obecnego związku wiąże się właśnie z tym. Mojego faceta poznałam już jakieś 5 lat temu, byłam gowniarą, a on był ode mnie 5 lat starszy. Miał wtedy taki etap w życiu, że nie potrafił docenić tego, co ma, nie wiedział, co jest naprawdę ważne, liczyło się dla niego tylko to, że laski na niego lecą i korzystał z tego. Byłam dla niego jedną z wielu, zostawił mnie,jak się okazało dla laski, z którą się wcześniej spotykał. Za jakiś czas znowu do siebie wrocilismy, ( ona wcześniej puściła go w trąbę). Tak wiem, bylam młoda i głupia. Byliśmy że sobą rok, po cym on znowu mnie zostawił. Wkurzylam się, postanowiłam, że już całkowicie wykreślam go że swojego życia, cierpiałam strasznie, za jakiś czas weszłam w związek z kimś innym. Pół roku później znów odezwał się mój były, zmieszalam go z błotem, nie chciałam z nim rozmawiać. Nie dawał za wygraną, ja zawsze miałam do niego słabość, byłam w nim zakochana kiedyś przez wiele czasu, zaczęłam się powoli łamać. Poprosił mnie o szansę, mówiąc, że się zmienił, że teraz wie, co jest naprawdę ważne, że dopiero teraz wie, że jestem dla niego kimś wyjątkowym. Był w dołku, stracił pracę, laski, z którymi wcześniej się widywał go olaly. Wiem, powiedzialabys, że jestem głupia i że nie powinnam nawet z nim gadać, byłam cały czas w związku z innym, ale nie układało mi się z nim. Zostawilam go i wróciła do byłego, nie mogłam się oprzeć, pojechałam do niego i wszystkie uczucia odżyły. Obiecał mi, że już nigdy mnie nie zawiedzie i nie oszuka. I wiesz, że słowa dotrzymał? Jestem szczęśliwa, w związku z nim od 3 lat, w związku w którym nie ma już żadnych dziwnych akcji, ani jednej. Za to jest spokój, bezpieczeństwo i uczucie. Też nie wierzylam, nie ufalam, byłam podejrzliwa. Ale okazało się, że mój facet rzeczywiście jest teraz innym człowiekiem zmienił się, kocha mnie i szanuje. Nigdy mnie nie zawiódł, wiadomo, że są jakieś drobne sprzeczki i kłótnie, ale o nic poważnego. Jak widać, człowiek naprawdę może się zmienić, jeśli sam tego chce, ale chyba prawdą jest to, że musi najpierw sięgnąć dna. Dlaczego to wszystko piszę? Żebyś wiedziała, że każdy chyba był w takim momencie życia, w jakim Ty teraz jesteś. Ja byłam nawet trzy razy, cierpiałam, płakałam. Ale w końcu zła passa się odwróciła. Szczęśliwe zakończenia istnieją, ludzie się zmieniają, chociaż jak wiadomo nigdzie nie jest tak jak w bajkach, w ciągu życia człowiek zawsze ma jakieś problemy. Zobaczysz, że kiedyś i Ty będziesz szczęśliwa, ból niedługo minie, zapomnisz o nim. Przyjdzie nowy etap w życiu, a kto wie może jednak stanie się to, czego byś się nigdy nie spodziewała, bo już porzucilas nadzieję i zrezygnowalas (tak jak to było u mnie)? Trzymaj się, dużo siły! Powodzenia w życiu! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plakietka99
pewnie juz tego nie przeczytasz ale gorąco ci dziękuję gościu z 12;10 za motywujące słowa!!!! :) po takich komentarzach nadzieja na lepsze jutro na prawdę powraca :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×