Zostałam oszukana..

W sumie to nie... Czasami pogłaszcze mnie po głowie.

Czasami poglaszcze mnie po głowie swoim penisem :-(

18:12 - widzę, że podszywacz dobrze się bawi. :)

ale byłaś chyba obejrzeć mieszkanie przed przeprowadzką i podpisaniem umowy prawda? więc musiałaś wiedzieć o tym że będziesz mieszkała z właścicielem.

Jak chcesz poznac jego prawdziwe intencje napisz do mojej wróżki Sofii, napisze Ci co to za facet i na co uwazac. Ona jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Na początku nie wiedziałam, ostatecznie przed podpisaniem umowy wynajmu już wiedziałam o tym fakcie. Potrzebowałam tego mieszkania... Nie myślałam, że będzie zachowywał się w ten sposób. :(

Może warto? :)

oszukał mnie bo miałam mu płacić 24 złote a potem okazało się że jednak 25, co za prostak i oszust

mój chłopak o nim wie i nawet sugeruje mi żebym mu czasem dała za kase to będzie miał na piwi

21:26, 21:29 - podszywy! :o

On jest z branży marketingowej. Prowadzi jakieś zajęcia, wykłady, warsztaty, konsultacje itp. w kilku miejscach, a poza tym pracuje w jednym miejscu gdzie zarządza tym całym miejscem. Dużo o tym opowiada. Nie wiem ile zarabia, nie interesuje się tym ale chyba musi nie najgorzej, dobrze sięr ubiera, dba o siebie, mieszkanie też ma ładne. Nie jest zły, agresywny... Wręcz przeciwnie. Jest bardzo miły, ale ja bym chciała troszkę prywatności lub spokoju. Powtarzam mu, że nie musi szykować dla mnie obiadu, że nie musi mi kupować jedzenia, że sama mogę sobie coś zorganizować, a on i tak robi swoje... czasem np. jak idę na zajęcia na uczelni to da mi jakiś jogurt albo coś. On już proponuje mi pracę i powtarza, że po co się zajmować czymś tak dorywczo za małe pieniądze, jak u niego mogłabym mieć przyjemną, stałą i dobrze płatną pracę... Jaki seks? Chyba krzywdy mi nie zrobi? Ja nie mam chłopaka. Jestem skromna. Tylko uczelnia-praca-dom.

uczelnia-praca-dom-sex :D hehehe

Czyli facet ewidentnie ma na Ciebie ochotę.

prowo 10/10

Wynajem taki tani bo facet pewnie sobie wliczył COŚ w ramach tego. :P

Dlatego ja bym w życiu nie wytrzymała mieszkając z kimś obcym w jednym mieszkaniu... niby masz swój pokój, ale i tak zero prywatności, bo się musisz z domownikami użerać, czy tego chcesz czy nie :) Podejrzewam że z czasem będzie tylko gorzej :)