Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość devastated

Czy po takim zachowaniu faceta warto tkwić w związku? Kilka faktów

Polecane posty

Gość gośćhh
Kazdy ma trochę racji mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhh
W facecie trzeba wzbudzać emocje, powodować, że jak o Tobie pomyśli to się nie może na niczym skupić, chemia uderza mu do głowy i miekna mu nogi. Gubi się i tylko w Tobie widzi ratunek. Bycie dobra kobieta pod każdym względem jest jak najbardziej na miejscu ale nie wzbudza tych emocji. Musi być to red chilli żeby wiedział że żyje. Bycie fajna kobieta która powoduje, że facetowi wszystko leci z rąk to jest to. On tego latwo nie zapomina. Mało tego, jedzie na tym jak na haju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devastated
Teraz jest w delegacji i od tygodnia się do mnie nie odzywa :( Walczę ze sobą żeby do niego nie dzwonić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytalam wszystkiego ale dziewczyny maja racje! Ja bylam e dokladnie takiej sytuacji. Tez bylam bardzo w porzadku. Zdecydowalam soe zerwac i wiesz jakimi wyzwiskami mi pojechal przy rozstsaniu? Uciekaj bo bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
testuje cię czy się złamiesz klasyka :D nie dzwoń bo dopiero będzie triumfował niech spierrdalla buc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzien się nie odzywa? Tzn że ma cię totalnie i centralnie w dupie, i pewnie już obraca inną laskę. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go juz dawno kopnela w jaja i nawet bym sie za nim nie obejrzala .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ,ze to prowo ,nie wyobrazam sobie takiego zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devastated
Niestety to prawda. :( Zapomniałam dodać jeszcze jedną rzecz- jesteśmy razem pól roku a on do tej pory nie usunął z telefonu aplikacji Tinder. Na pewno wiecie, co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nad czym się tu zastanawiać.... nie rozumiem Cię Autorko. Trafił ci się złamas, nie wart Twojej energii czasu i uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet traktuje Cię jak zero i ja absolutnie nie ratowałabym tego niby-związku. Żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywasz facetem kogoś kto nawet nie stał obok prawdziwego mężczyzny:/ Zostawić i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he he takiego zostawia się w 0,00002 sekundy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, to nie jest Twoja wina. Tutaj wszyscy wyzywają laski od głupich idiotek bez szacunku do siebie, bo nie rzuciły faceta po pierwszej kłótni. Każdy ma wady, związek polega też na akceptowaniu niektórych z nich, nie tylko na braniu. O braku szacunku do siebie można mówić w różnych sytuacjach, ale na pewno nie wtedy kiedy kogoś kochasz i starasz się dla tej osoby. To druga strona jest burakiem, który nie potrafi tego dostrzec i docenić, a jesli nie odwzajemnia uczuć to chociaż zasygnalizować jasno i wyraźnie. Miałam takiego faceta, dla którego jestem naaajgorszą dziewczyną świata, chociaż starałam się, żeby absolutnie w każdej kwestii,było między nami super. Często słyszałam od innych, że chcieliby mieć taką dziewczynę jak ja, a on wolał laskę, która usilnie olewała go od paru lat, bo nie był w jej typie. Nie przeskoczysz. Starać muszą się dwie osoby bo inaczej nic z tego nie będzie… Musisz wiedzieć czego oczekujesz od faceta i powinnaś to egzekwować. Wszedł Ci na głowę, zorientował się, że może stroić foszki o byle głupotę. Albo jemu zależy mniej albo spodobało mu się dyrygowanie Tobą. Nie warto się naginać dla drugiej osoby, jeżeli z czymś zaczynasz się czuć źle to oznacza, ze nie jest to już zwykłe pójście na kompromis. Ja bym na Twoim miejscu bardzo jasno i poważnie dała mu do zrozumienia, że będziemy musieli się pożegnać, jeżeli nie zmieni w sobie paru rzeczy. A jeśli się nie ogarnie to znaczy, że nie potrafi i mu nie zależy na tyle… Wiem, że to przykre, ale wtedy powinnaś go zostawić bo będzie tylko gorzej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devastated
Skoro mu na mnie nie zależy, dlaczego mnie po prostu nie porzuci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież już dawno cię porzucił i olał tylko ty nie przyjmujesz tego do wiadomości i dalej latasz za nim jak suka z cieczką ciebie nie wystarczy olać żebyś się odczepiła - tobie trzeba napluć w twarz i kopnąć prosto w tyłek z czuba - może wtedy zaczniesz się zastanawiać czy to jednak nie koniec związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On musi sobie uświadomić ze cię traci ,zacznie się zmieniać jak mubzalezy ,a jak nie to pa facio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nigdy nie wiesz. To jest tylko jedna z opcji. Mógł złapać zwykłego związkowego lenia i wszedł Ci na głowę. Najważniejsze to podjąć jakiś krok i coś zmienić. Powiedz mu co Ci nie pasuje, jeśli będzie chciał to naprawić i zrobi coś w tym kierunku to dobry znak. A jeśli nie to przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rzucaj go następnego dnia z pierwszego lepszego powodu, ale: 1. postaw wyraźną granicę dla pewnych zachowań 2. określ swoje podstawowe wymagania 3. bądź konsekwentna Sama groźba z Twojej strony niczego nie załatwi, jeżeli on zobaczy, że miękniesz i tak naprawdę nigdy nie miałaś zamiaru jej zrealizować. Rób to co powiedziałaś, wtedy Twoje słowa i ewentualne konsekwencje będą miały dla niego realny wymiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, jakbym czytała o sobie. - na urodziny, dzień kobiet, walentynki, rocznicę ZERO kwiatka, choć wielokrotnie mu mówiłam, że chciałabym takowego dostać, bo LUBIĘ . Obiecywał, że kupi, ale nigdy się to nie wydarzyło - WSZYSTKIE kłótnie są wg niego przeze mnie, bo "wymyślam głupoty". Ostatnio moją głupotą, w jego mniemaniu, było to, że nie podobał mi się film, który on wybrał. Oraz to, że nie podobało mi się to, że będzie nocował z kolegą i dwiema koleżankami w 1 pokoju, bo to dla mnie chore - Nie ma oporów by w złości - przez moje wg niego głupoty - do mnie przeklinać, obrażać mnie. "Czy ty jesteś normalna?", "Pie**** się w łeb", "Zamknij mordę" itd itp Zostawianie mnie na środku ulicy w nocy, nieodzywanie się do mnie, system kar i nagród np. zarządza tydzień przerwy, mnóstwo rozstań i powrotów... oraz mówienie, że nie zasłużyłam na czułości, a wszystko przez to, że się na mnie zdenerwował. - Gdy poprosiłam go, by zdefiniował słowo "głupoty", odparł, że jest to wszystko to, co wymyślam. - Nigdy po kłótni do mnie nie wyciągnął ręki, za każdym razem to ja go błagałam o to, by się odezwał/spotkał ze mną/wrócił do mnie. Kiedyś nawet wyrzucił mnie od siebie z domu, gdy pojechałam do niego po kłótni, bo był na mnie zły. Po czym wybrał się z koleżaneczkami i siedział z nimi do 5 nad ranem... itp itd Mogłabym tak wymieniać. Zatraciłam się w tym wszystkim. Nie wiem już, co jest dobre, a co złe, bo oczywiście zawsze to ja jestem ta okropna. Najgorsze jest to, że jestem dość ładną, wykształconą dziewczyną, która w niedalekiej przyszłości będzie wykonywać zawód adwokata... Mam 24 lata, a czuję się wyniszczona psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dopiszę, że to nie kwestia seksu, jak w tym wątku ktoś wspominał. Mój ma ze mną w łóżku wszystko, co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słaba prowokacja! Nie ma tak, że mężczyzna jest porządny a potem nagle staje się chamem i burakiem. Autorka jak wiele kobiet poleciała na chama, bad boya, buraka a teraz marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devastated
Do dziewczyny ktora opisała swój przypadek powyżej.... U mnie wyzwisk jeszcze nie było, ale podejrzewam, że skoro wyzywa innych ludzi to mnie też może zacząć. :( Kiedyś wydarł się na swoją siostrę bo zjadła mu jakieś kanapki czy coś, sypał ku*r*wami że ech.... I jeszcze uwaga do tej osoby która pisała o bad boyach. Ja właśnie unikałam takich jak ognia... :( A on na początku naprawdę był dla mnie dobry, gotował mi, pomagał, podwoził. Chyba kiedy wyczuł, że mi na nim zależy (nie pokazywałam tego zbyt szybko) to się zaczął zmieniać.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba daba duuu
Ha jak ja to znam :D Byłam z takim typem prawie rok. Traktował mnie podobnie, nie chcę się rozpisywać ale nieodzywanie się nawet po 2 tygodnie, fochy z jego strony itp było na porządku dziennym. I jeszcze podkreślał, że się ze mną męczy :D Zawzięłam się, z pomocą przyjaciół postanowiłam odciąc się od niego, zresztą kręcił już z jakąś zdzirą wtedy na boku. Było mi cholernie ciężko ale po 3 miesiącach doszłam do siebie. :) Spotykałam się z ludźmi i tak dalej. I co? Po 5 miesiącach się odezwał (w tym czasie zero kontaktu) i wielce chciał się spotykać bo może byśmy wrócili do siebie! :D Pogoniłam chwasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę w to co tu piszecie kobietki że możecie być z takimi śmieciami i gnojami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką to trzeba być szmatą bez godności żeby być taki facetem??? jak trzeba SAMEJ SIEBIE nie lubić i nie szanować żeby się wiązać z taki gów/nem a nie mężczyzną? ja na waszym miejscu nie mogłabym sobie makijażu zrobić bo cały czas plułabym na siebie do lustra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrzucaj ich takimi epitetami to po prostu kobiety z niskim poczuciem wlasnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech je podwyższą! pozują na inteligencję, studentki, nowoczesne, świadome, przyszłość narodu a na widok portek jak suki zerwane z łańcucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie wy jestescie zalosne:o autorko zwlaszcza ty:o poniża cię i traktuje jak psa, a ty go wciaz kochasz, zrob sobie z nim dziecko, na pewno po slubie sie zmieni:D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×