uwielbiam mortadelę i salceson ale wstydzę się tego jeść

w domu zajadam się ze smakiem, do pracy wstydzę się wziąć kanapek z mortadelą albo salcesonem ,bo ktoś pomyśli że mnie nie stać na dobrą wędlinę ( a tak oczywiście nie jest)albo,że kupuje to ze skąpstwa

jestes uboga?

nie jestem biedna, po prostu to lubię

obrzydlistwo :o o ile dobra mortadela jest jeszcze do zniesienia (na przykład włoska z pistacjami) to już salceson jest nie do przyjęcia. Nie wiam jak można to jeść w ogóle :o ale skoro Tobie smakuje to czemu się tym przejmujesz co ludzie pomyślą/powiedzą? Nie masz innych zmartwień w życiu?

SALCESONU NIE JEM,NIE JADLAM I NIE BEDE JADLA. Natomiast uwielbiam mielonke z galaretka i jem wszedzie gdzie najdzie mnie na to ochota.Praca,dom,znajomi.

Salceson jest the best, mortadela tylko smażona w panierce