Gość Kalina615 Napisano Luty 27, 2016 Witam wszystkich. Mam kompletny mętlik w głowie i dlatego proszę o jakiekolwiek odpowiedzi. Niedawno rozstałam się z chłopakiem - zrobiłam to, bo kilka razy mnie oszukał, jak tez narobił wstydu w rodzinie - poręczyłam za niego, a on dwukrotnie zawiódł:/ Powiedziałam wówczas, że jeśli jeszcze raz mnie zawiedzie - nie będzie odwrotu... I stało się - oszukał znowu. Nie chciałam już wówczas nawet się spotkać, tylko rozłączyłam się... Czy to, że zakończyłam związek w taki sposób jest podłe? Ja chciałam zawsze dla niego dobrze, wręcz błagałam go ze łzami w oczach (dosłownie), aby więcej mnie nie okłamywał, a tu... Uznałam, że nie zasługuję na kłamstwa i dlatego nie doszło do spotkania, by znowu mnie omotał i wmówił bzdury. Stwierdził, że to jemu jest przykro, bo nie spotkaliśmy się. A co ja mam powiedzieć - gorycz, smutek, wstyd... Co myślicie o takim sposobie rozstania? Owszem, mówiłam zawsze, że taka zagrywka mi się nie podoba, ale nie sądziłam, że fałsz i wstyd spotka także mnie. Proszę o odpowiedzi, bo już nie wiem, co myśleć:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach