Jesteście szczęśliwi w życiu?

Jesteście szczęśliwi w życiu?

jak cholera szczegolnie jak leje do zlewu z rozbryzgiem po ścianach :D

ja zawsze leje do zlewu jak jestem w hotelu

Po wczorajszym 4 godzinnym seksie tryskam szczęściem :-P

Nie , nie jestem zadowlony z życia. Kszanic je.

Nie jestem. Pogubiłem się i nie potrafię odnaleźć

Nie jestem. Ani z życia, ani z siebie.

Co takiego się stało, że nie jesteście zadowoleni z życia? Niewola człowieka na tym polega, że zawsze chce więcej niż mu potrzeba.

Różnie to bywa. Czasami jestem, a czasami wszystko traci sens. Każdy ma gorsze dni i wtedy się myśli źle o wszystkim.

Tak, Jestem Szczęśliwy

Ludzie mniej lub "nie" szczęśliwi są bardziej interesujący, jakby bardziej prawdziwi. Więc nie martwcie się za mocno, wszystko sie z czasem ułoży a Wy będziecie mieć satysfakcję że przeszliście to :)

Trzeba przede wszystkim docenić to co się ma. Nie rozpamiętywać przeszłości. Nie zrażać się wszelkimi niepowodzeniami :)

zwłaszcza ostatnio BARDZO! Dość często optymistycznie podchodzę do życia, ale ostatnio skakać mi sie chce. I po raz pierwszy mam też dziwne obawy, ze może to szczęscie będzie ulotne...moze ktoś mnie uszczypnie i zniknie moja bajka. Staram sie jednak o tym nie myslec i skaczę nadal... czego i Wam zycze!

Nie.nie ulozylo mi sie tak jak chcialam, amoje zycie to szarpanina i wegetacja.

12:15 nie jesteś sam/a :-(

*12:05

http://swiat-slow.pl/

Tak jestem szczesliwa. Nie bogata ani nie stabilnie ustawiona. Ale zrobilam dokladnie to co chcialam ze swoim zyciem ignorujac dobre rady kochanych bliskich.Spelnilam swoje marzenia i rzeczywistosc przeszla oczekiwania. Co nie znaczy ze jest jak po platkach róż.

Niektórzy odkrywają szczęście w dążeniu do marzeń, spełnianiu ich. Posiadaniu pasji. O to ciekawe przeżycie: http://www.whystory.pl/pl/sztuka-i-kultura/teatr-i-literatura/why-story2-czas-na-zmiany-rozdz-viii-pojsc-swoja-droga.html Pozdrawiam

Czasem najważniejsze jest ciszyć się tymi drobnymi chwilami, które dają radość. Rozmyślać nad tym i skupiać się na pozytywach. To sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi, ale czy szczęśliwi w pełni możemy być w tym zepsutym świecie, sama nie wiem... Myślę, że podążanie za marzeniami, spełnienie ich coś daje, kolejny bodziec do pełniejszej radości ducha, nie ważne kiedy postanowimy spełnić pasję która w naszym sercu gra. Tak jak ta bohaterka: http://www.whystory.pl/pl/sztuka-i-kultura/teatr-i-literatura/powiesc-rozdzial-ii-o-milosci-macierzynstwie-i-finansachc.html Pozdrawiam