Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy sa tu kobiety czujace się niegodne posiadania dziecka?

Polecane posty

Gość gość

ja jestem slabo wyksztalcona kiepskiego zdrowia niezaradna introwertyczka kiepski kierowca brak znajomych boje sie przekazac te cechy dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jestes nieudacznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, niestety jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie podobne przemyslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam pierdolenie tez mam wady a co ale z tego powodu nigdy bym z dziecka nie zrezygnowała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie boisz sie, że dziecko przejmie te nieudacznikowe cechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem podobna, ale czy niegodna ? To chyba nie jest odpowiednie słowo. no bo że co ? że ja może nie mam prawa do życia ? Ja sie z tym nie zgadzam. Zapamiętaj sobie pierwszy ważny fakt. Nawet najlepsi tak samo umierają, a życie ucieka bardzo szybko. Może jestem kiepska ale za to kocham swoje dziecko. Cokolwiek sie nie wydarzy zawsze obok mnie znajdzie sie dla niego miejsce póki żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że zycie jest brutalne, ciezkie, ciezko o prace, trzeba cos w sobie miec, zeby dobrze zyc, a z kiepskim zestawem genow jest jeszcze cieżej, czy mam sumienie rodzic dzieci majac na wzgledzie to, że jestem zyciowym nieudacznikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij wierzyć w Boga. Uwierz mi da się wymodlić i lepsze stosunki z ludźmi i lepszą śmiałość do nich, da sie wymodlić pracę i lepszą operatywność i nawet szczęśliwe z natury dziecko. Chociaż oczywiście od Boga zależy czy to się będzie działo szybko czy powolutku, ale zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiego Boga?:o ogarnij sie kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei jestem ekstrawertyczka. Lubię towarzystwo ludzi, podchodzę do życia bardzo optymistycznie. Mam tez swoje wady, jak każdy. Dwoje dzieci. Jedno ma charakter podobny do mnie jest otwarte, jak to mówią, takie wrodzone adhd. Drugie jest spokojne ale nie należy do wycofanych. Maz ma charakter taki jak drugie dziecko. Kto ma łatwiej? Tego nie potrafię określić bo każde z nas ma cechy pozytywne i negatywne. Ja uważam, ze trzeba widzieć jasna stronę i nie skupiać się na niepowodzeniach, nie rozpamietywac ich tylko iść do przodu. Nie jestem matka idealna, popełniam błędy ale nie uważam ich za porażkę. Uczę się na nich. I nie darze do ideału, bo, według mnie, ideały są po prostu nudne. Zawsze można znaleźć w sobie to cos co nadaje nam wyjątkowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×