On coś do niej czuje?

on ślubu z tobą nie bierze, dzieci z tobą mieć nie chce - po co ty tam jeszcze siedzisz? na co liczysz???

On w ogóle nie chce mieć dzieci. Kiedyś wspomniał, że chce ślubu, żony, ale dzieci nie chce. Kiedyś byliśmy tacy zakochani. Ja im przeszkadzam? Wystarczy słowo, ale zależy mi na nim. Jest super facetem i na pewno będę włączyć. On też twierdzi, że mnie kocha. Ale kłótnie niszczą wszystko...

Powiedz mu na drugi raz, że jedziesz do niej z nim, że zrobiłaś jej sałatkę jakąś czy coś na poprawę humoru i chcesz jej jakiś babski wypad zaproponować. Zobaczysz wtedy jej i jego minkę;) i ostatnia opcja, to znajdź sobie przyjaciela:) albo zaproś chociaż kolegę na herbatę, żeby był u Ciebie w trakcie jak on będzie wracał od niej

chciałby mieć żonę ale tobie się nie oświadczył! rozumiem, że czekasz aż powie ci "s/i/e/r/d/a/l/a/j" bo inaczej nie masz honoru i godności żeby odejść jeśli facet cię nie chce ile masz lat - 18?

Nie rozumiem tylko, co jego w niej pociąga. To, że rzadko bywa w domu? To, że nie potrafi gotować, że nie da mu ciepła rodzinnego? Zawsze zapierał się, że uwielbia wysokie, szczupłe brunetki. A ona? Zupełne przeciwieństwo z zadatkami starej panny. Ona nawet do niego nie pasuje. No kurczę... czemu to tak jest? Facet jest dla kobiety wszystkim, a on kręci z inną...

starą panną to chyba ty jednak jesteś, co?

On właśnie nieraz chce żebym z nim pojechała. Nie wiem, czy chce coś zatuszować? Ostatnio jechali jak za dawnych czasów N lodowisko i niby miałam z nimi jechać. No przecież to chore. Powoli nie mogę na nią patrzeć. Kiedy sama się z nią spotkałam na kawe kiedyś, dawniej w ogóle nie chciała o nim rozmawiać, zmieniała temat.

kate_34 dziś Nie rozumiem tylko, co jego w niej pociąga. To, że rzadko bywa w domu? To, że nie potrafi gotować, że nie da mu ciepła rodzinnego? Zawsze zapierał się, że uwielbia wysokie, szczupłe brunetki. A ona? Zupełne przeciwieństwo z zadatkami starej panny. Ona nawet do niego nie pasuje. No kurczę... czemu to tak jest? Facet jest dla kobiety wszystkim, a on kręci z inną... xxx co za przemyślenia! masz 17 lat?

Nie, ale marzy mi sie mezczyzna.

Nie mam 17 lat od dawna. Przewraca mi się w głowie od jego romansów. Mam dość.

i tak nie odejdziesz - sam cię niedługo pogoni!

kate_34 dziś Nie mam 17 lat od dawna xxx ale we łbie sieczka!

Kocha tamtą dziewczynę więc marne twoje szanse .Nie ma przyjażni między kobietą a mężczyzną.

skoro kocha tamtą to po co jest z tą?

bo nie wie jak ja olac

po co mieć jedną jak można obracać dwie?

Z drugiej strony jak tamta jest gruba to woli zostać z tą pewnie szczupła xd

tamtej pewnie kocha "charakter" bo mają podobne zainteresowania etc. Ale nie odpowiada mu jej sposób bycia tzn własnie tamta nie będzie jego służącą, pilnować chałupy itd. Autorka z kolei jest ladna to i poroochać lepiej i oczywiście taką to się można chwalić przed kolegami. A i ogarnie mieszkanie, obiad zrobi. Skoro można mieć dwie, które się "uzupełniają" i tworzą kobietę idealną to po co on ma to zmieniać?

Daj sobie z nim spokój. To pi*da a nie facet, jak lata do przyjaciółki wyżalić się po waszych kłótniach. Jakby w łóżku mu coś nie wychodziło to też "pomagałaby" mu w rozwiązaniu problemu? Co ją do niej ciągnie? Właśnie to, że jest samotna, malutka i ktoś musi się nią opiekować, więc uznał, że to jego rola. Na początku też tak się z nią często spotykał? Dziwię się Tobie, że pozwoliłaś na takie coś i że on w ogóle spotyka się z nią sam na sam. Ile godzin w tygodniu spędzają razem?

No w tygodniu w sumie niewiele. Tzn w weekendy najwięcej. Ona jeszcze w soboty studiuję. Czasem długo się nie widzą, bo nie ma czasu, a teraz ona miała nauczycielskie ferie to prawie codziennie po pracy do niej na kawkę jechał. Pozwoliłam na to, bo nie dał mi zbytniego wyboru. Ona też jest ładna, tylko ma inną budowę niż ja. Mam wrażenie, że on ma ją ochotę nieraz rozebrać w myślach. Ten wzrok, ale oczywiscie to ja przesadzam i jestem zazdrosna o nic...

teraz ona miała nauczycielskie ferie to prawie codziennie po pracy do niej na kawkę jechał. Pozwoliłam na to, bo nie dał mi zbytniego wyboru. xxx desperatki bez honoru muszą zgadzać się na wszysto

A Ty czekałaś na księcia z obiadem aż wróci od niej? Jak to nie dał Ci wyboru? Przecież to Twój facet a nie jej. Sama widzisz, że jak ma wolny czas to ma go na każde zawołanie

Widzę i cholernie mnie to boli. Jak zwrócę mu uwagę, że mnie poświęca mniej czasu niż jej, to potem stopuje ze spotkaniami na parę dni, a potem od nowa i zazwyczaj jest "jak chcesz ze mną jechać do Pauli to choć, a jak nie to sobie siedź" zawsze tak się kończy. Jeszcze jej obiadki zawozi albo sushi ostatnio, bo ona biedna taka zapracowana, a oprócz niego i matki nie ma nikogo.

długo jeszcze będziesz się tu ośmieszać ty głupia dziewczyno bez honoru???