Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ailukka

Chyba zauroczyłam się w mordercy 2

Polecane posty

Gość Redivy
Dopiero jest 10, na rzecznika prokuratury pewnie musimy poczekać do około 12-13 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezle misza tam teraz kajtka szmuglować a on pewnie siedzi sobie spokojnie i będzie udawać świra żeby uniknąć kary Wystarczy pomysleć logicznie Koleś przez kilka miesięcy sie izolował żeby pozbyć sie emocji, strachu bo pomoże mu w osukaniu psychiatrów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ailukka
To będziemy czekać, mamy czas. Przecież nie trzeba myśleć tylko o tym, można się zająć czymś innym, a wtedy czas szybciej zleci ;-) ps. Obskurna cela! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajetan grał. On się w ten sposób zabawiał – uważa ekspert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bił, mogło wynikać z pewnej rywalizacji w szkole, na studiach, na takiej zasadzie, że chciał zadziwić świat. Niekoniecznie można zadziwiać pozytywnie, wynaleźć coś czy stworzyć, tylko zadziwiać w inny sposób. On chciał potrząsnąć nami – uważa seksuolog. Jego zdaniem frustracja ambitnego młodego człowieka mogła być spowodowana kolejnymi porażkami w życiu zawodowym. Kajetan P. pochodzi z dobrze wykształconej i zamożnej rodziny (matka jest prokuratorem, ojciec właścicielem firmy). To też mogło wpłynąć na oczekiwania wobec siebie oraz marzenia o świetlanej przyszłości. Natomiast kiedy Kajetan zobaczył, że nie wiedzie mu się tak, jak powinno, mógł wpaść w szał – uważa Dulko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bardzo inteligentny facet, przecież tak po prostu nie jechałby tą taksówką z workiem ociekającym krwią. Dla mnie to jest bunt, protest, próba pokazania tego, że się z czymś nie zgadza. To może być bunt przeciwko ładowi społecznemu, a może przeciwko konkretnym osobom. Zrobił demonstrację. Przecież pojechał tam w biały dzień, robił to z założeniem, że go złapią. Ucieczka to jest jego gra, to jest forma pokazywania rywalizacji. Dokładnie tak, jak to się dzieje w dzieciństwie. Zostawiam ślady, a inni mają mnie znaleźć i złapać. On się w tej sposób zabawiał – opowiada seksuolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
http://m.warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,106541,19693260,kajetan-p-przyznal-sie-do-morderstwa-nie-wyjasnil-motywu.html Pojawiło sie cos takiego ale oczywiście mam limit. Mógłby ktoś wkleić treść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Przyznał, że Katarzynę J. spotkał po raz pierwszy i że planował zabójstwo. Nie wyraził skruchy ani żalu. Powiedział, że planował zabić ponownie. Czyli tak jak myślałam. Będzie szedł w zaparte i próbować wszystkich wyc***ac brzydko ujmując i tyle. Będzie udawać niepoczyyalnrgo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnonimZMalty
Zastanówcie sie dlaczego on wybrał zupełnie obca osobę na ofiarę. Wiecie dlaczego? Z obca osoba nie wiążą sie żadne emocje. Podszedł do tego bezosobowo. Uczucia ma na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ailukka
Co dało mu zabójstwo osoby, która nic mu nie zawiniła? Co dałoby mu następne zabójstwo/a? Nie znoszę typa. N-i-e z-n-o-s-zę. Niestety i tak nie zmieni to faktu, że jestem od niego uzależniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Nie wiadomo. Dobrze ze ona chociaż nie cierpiała. Z tego co podają media to dostała czymś w głowę i tak sie wszystko skończyło. Nie znęcał sie nad nia. Z tymi następnymi ofiarami to może być blef. Chce w ich oczach wyjsć na człowieka chorego psychicznie i po prostu dazy do tego żeby śledztwo zostało umorzone.... Analizując jego działania to wszystko układa sie w piękna całość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekamy na ta konferencje !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cos nadal nic nie mówią w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem już bliski wyartykułowania pierwszego słowa, lecz dziewczyna zdławiła go wilgotnym całusem. Oplótł mnie najkształtniejszy w świecie kaloryfer (stosuję ów termin wedle łacińskiego źródłosłowia) i ja zaraz zająłem się ogniem, którego fale łopotały mi od stóp do głowy. Lewą dłonią dotknąłem jej szyi, wyczułem pod kciukiem spory pieprzyk uroczo punktujący całą physis. Potem puściłem się już na południe, czyniąc dwa przystanki – pierwszy w górach, gdzie pieściłem nabrzmiałe sutki, a ona aż się wzdrygała. Drugą pauzę postawiłem na łonie, matczynym landzie czekającym, aby ukoić kiedyś mą zbolałą głowę. Wreszcie sięgnąłem celu, właściwego kanaanu, w którym – co za radość! – uszanowana knieja okalała śliczną nieckę. Wybadałem palcem jej wierzchnie warstwy, śliskie fałdy, opady, wzniesienia, wilgotne miękkości; pieściłem je sensim sed cum sensu alto, na co odpowiadały pociągłe jęki i żar oddechu. Byliśmy w wyższej harmonii, gotowi opuścić pierwszy akt. Przewróciłem się o sto osiemdziesiąt stopni, wygłodniały dałem nura między nogi. Chciwie chłeptałem ożywcze soki, różowe panaceum, którego zapachem chciałbym już zawsze okadzać własną sypialnię. Jak to uderzało do głowy! Kolejny instrument wzbogacił melodię, skoro dziewczyna uwolniła mojego k****a; zaczęła go tarmosić, tak spęczniałego, że aż bolał. Czułem już na nim koniuszek ust i wtedy subtelne „puk-puk” przeszło przez drzwi. „Nie teraz!”, warknąłem, lecz na próżno, bo dziewczyna zniknęła, przepadła w magiczny sposób.' Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładnie dziś fiksujesz! – zaczęła. – Rano zrobiłeś mi scenę, że nasza miłość przekwita, bo za mało się staram. Potem zdawało się, że wyluzowałeś w saunie, ale nie! Na zakupach dopadł cię ten hipochondryczny nastrój, musiałeś ponarzekać na powszechny determinizm. Sorry, że jesteśmy na siebie skazani! A może te refleksje warunkuje wczorajsza golonka, weź to pod uwagę! – „Boże, jaka ona jest piękna”, pomyślałem. – Następnie postanowiłeś zrelacjonować mi marokański wieczór. Skoro zaczęłam się wciągać w twoją drobiazgową analizę, ty padłeś nagle między półki, oszalały z zachwytu – tutaj postawiła pauzę po oddech. Godzinę czekałam, aż skończysz przeglądać stos awanturniczo-fantastycznych powieści. Totalnie odleciałeś, a może nie tak totalnie. Zdążyłeś przecież zwrócić uwagę na mijający cię wózek z p****lami. Tak, ta brunetka w podwiązkach, z rozkładówki, zrobiła na tobie duże wrażenie! Ty mały zboczeńcu. – Uwielbiam cię – wtrąciłem. Następnie, rozgarniając nosem jasne loki, podkradłem się do prawego ucha, aby przygryźć je lekko i polizać, na co odpowiedziało utęsknione westchnięcie. – I przepraszam za dzisiaj. Wracamy? Będzie masaż. – No pewnie, że wracamy – odpowiedziała. – Pamiętaj tylko, żeby kupić karmę dla Teo – dorzuciła, już tylko udając nadąsanie. – Spoko. Come on – ostatecznie nabyłem tylko dwa atlasy geograficzne dla taty. Kiedy wychodziliśmy z obwieszonej świątecznymi dekoracjami księgarni, zawiesiłem wzrok na ochroniarzu. Mężczyzna kulał, miał szerokiego wąsa i, zresztą, wiadomo kogo przypominał. – Coś się stało? – spytała Dorota. – Nie – otrząsnąłem się. – Ty, śnieg! – Dziś pierwszy dzień zimy. – A to dobre! Chodź, za pół godziny mamy poci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajtkowi chyba sperma do głowy uderzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redivy
Nie widzę nic niestosownego w jego tekstach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Nadal czekam na te oświadczenie i nadal nic ;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skd wiecie, ze uderzyl ja czyms w glowe? I o jakiej konferencji mowicie? W sobote podali, ze moze bedzie wiadomo cos wiecej z przesluchania w poniedzialek, ale mowili - moze- a nie ze na 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle, ze on dostanie 20 lat jak ci co zamordowali rodzicow. Tyle lat w kryminale, wyjdzie jeszcze bardziej zdegenerowany i pewnie znowu kogos zabije :( A jego biedna rodzina jest skazana na takiego chwasta do konca zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamietam juz w której gazecie było to napisane, ale napisali ze ofiara dostała w głowę z zaskoczenia i tak to sie skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calliipso
Czyli juz nie lubicie kajtka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Zaczynaja niż chyba mowić, bo pojawił sie artykuł ze Kajetan obciął głowę nożem a nie brzeszczotem i ze robił to na spokojnie z precyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calliipso
Ja p*****le...czemu te media wciskają k***a takie bajeczki. Rozmawialam z prokuratorem to mowil co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Ah i ze jeszcze patolog który widział ciało ofiary stwierdził (po zadanych ranach) ze robił to w całkowitym spokoju, był opanowany a rany nie były szarpane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Redivy
Dziewczyny, pojawiają sie nowe informacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calliipso
Ja mysle ze K trzeba pomoc. To zagubiony i samotny czlowiek a to ze nie wykazywal zadnej skruchy swiadczy o tym ze nic go nie laczylo z tą kobietą.. I w sumie nie dziwie sie mu ze udaje niepoczytalnego... Poza tym on ma uczucia i emocje tylko stara sie je wyprzec. Kiedys w jakiejs gazecie pisali ze matka sie nad Kajtkiem znecala jak z pracy wracala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calliipso
Wiem ze to dziwnie zabrzmi ale chyba jutro go odwiedze w areszcie bo sobie musimy cos wyjasnic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×