Chyba zauroczyłam się w mordercy 2

,skąd wiesz? Xd

Mowili TV bodajże. Miedzy innymi ze Kajetan nie zgodził sie wizje lokalna, zaatakował policjantów i właśnie ze jutro podadzą więcej szczegółów. Wiecie... tak staram sie na to wszystko patrząc obiektywnie ale zarazem empatycznie i wczuwajac sie w Kajetana, byc w jego głowie. Nie wydaje mi sie, żeby on był zły w pełnym znaczeniu tego słowa. Chłopak miał naprawdę przechlapane. Od małego wymagano od niego Bóg wie czego, rodzice nie popierali co chciał robić w przyszłości, mogło to ich jeszcze bardziej poróżnić. K odizolował sie od rodziców. Nie miał nawet przyjaciół, bo jego durni imprezowi koledzy wyśmiewali sie z niego. Wg mnie takie rzeczy doprowadziły go do melancholii, osamotnienia i wiadomo jak poszło dalej. Nie wydaje mi sie żeby on był zły.

Jeszcze czytając i analizując teksty pisane przez K można odnieść wrażenie ze jest właśnie samotny i nikt go nie rozumie, nie ma z kimś podyskutować chociażby o swoich paskach, kobiety tez mieć nie chciał bo "to moze prowadzić do przywiązania" To jest tak ze wiele cech charakteru przekłada sie na inne cechy, doświadczenia z przeszłości, rożne sytuacje które wywołały mocne emocje w przeszłości. Skoro bal sie przywiązania to łatwo można wywnioskować ze ktoś go bardzo zranił, bal sie zaufać drugiej osobie i tu znowu cofamy sie do przeszłości. Co go mogło spotkać takiego w przeszłości? Ze tam reagował?

Przytoczę taki przykład. Jako dziecko byłam molestowana przez członka rodziny. Było to bardzo dawno temu i przez tez baaaardzo długi okres czasu miałam wrecz obrzydzenie do mężczyzn. Byłam dzieckiem kiedy to sie wydarzyło, nawet dokładnie tego nie pamiętałam a bardzo długo reagowałam wrecz agresja w stosunku do mężczyzn, uważałam ich za nic, każdego bez wyjątku, za śmiecia i jak jakis mężczyzna mnie skomplementować, poprosił o numer telefonu to miałam mu ochotę wrecz wydrapac oczy i obciąć głowe (lol) Trzymało to sie we mnie naaaaaaaaprawde dluuuuuugo. Trudno to opisać słowami. Taki uraz z przeszłości. Żadnemu mężczyźnie nie potrafiłam zaufać, w każdym widizalam manipulanta, oszusta i zboczeńca. Ale co czego zmierzam? Moze tutaj chodzi o jakis uraz? Skrzywdzenie z przeszłości? całej prawdy nie wiemy i możemy tylko rozmyślać Ale nie wszystko jest czarne albo białe. Sa jeszcze odcienie pośród czerni i bieli, prawda? Nie ma skrajności.

Redivy- podejrzewam,ze ta jego dziewczyna,Paulina mogla go skrzywdzic emocjonalnie... Poza tym pisali gdzies ze jak jego matka wracala z pracy to sie na K wyzywala i opowiadala patologiczne historie...

Ićcie sie leczyc na glowe smiecie

Tu juz nie ma co leczyc , chca byc ofiarami mordercy ? same sie o to prosza ? no to zycze spelnienia marzen .

U mnie w pracy byla dziewczyna chora na schizofrenię i nasrala oraz naszczala w szatni :P

"Ićcie"pozostawie to bez komentarza...

Jebnijcie się w łeb ja mialem dużo gorsze życie przedladowano mnie w podstawowce i jeszcze wiele innych w domu bieda i patologia i nikogo nie zabilem i nie zamierzam a sa tacy co na to zasłużyli.

Gdybys był chciałby troszeczkę empatyczny i inteligetny to wiedziałbyś ze każdy człowiek reaguje inaczej, to środowisko nas kształtuje. Nasze piorutety, przekonania, opinie itp... Itd... Ale po co ja to mowie... wulgaryzmy i 'iccie' wyjaśnia wszystko. Zero argumentów, tez, a tylko wulgaryzmy. To takie powszechne u ludzi niskich lotów...

Redivy, tak bardzo chciałabym wierzyć w to, że on nie jest złym człowiekiem i urodzonym psychopatą. Oby było tak jak mówisz, bo skrzywioną psychikę po takich przeżyciach da się często naprawić, wyleczyć lekami i terapią. Co innego jeśli jest psychopatą - psychopatia to nie zaburzenie psychiczne. Ciekawe jest to co powiedziałaś o molestowaniu (bardzo Ci współczuję). Mnie co prawda nikt nie molestował, ale z innych względów miałam trudne dzieciństwo. Powiedziałam ciekawe, bo gdy czytałam artykuły o kobietach, które zakochują się w przestępcach, chyba w każdym poruszany był temat trudnego dzieciństwa. Czyżby eksperci mieli rację?

ale jak on sobie uświadomi co zrobił,dotrze to do niego to wyrzuty sumienia go zabiją przecież.. zakładając,że by sie tymi lekami i terapią wyleczył. To może lepiej dla niego,żeby sobie tego nie uświadamiał..poczucie winy bywa zabójcze w drobnych przypadkach,a co dopiero morderstwo. Mi np ciężko wybaczyć sobie drobne błędy a innym ciężkie przebaczam bez problemu. Dla innych jestem wyrozumiała a siebie oceniam krytycznie. biedna Redivy :( przykro mi,że coś takiego Cię spotkało :( ja nie oglądałam jeszcze tego Milczenia owiec,a podobno taaki kultowy film

Hmmm... odnośnie tego zainteresowania przestępcami. Rownież sporo czytałam na ten temat i mam skrajnie rozdzielone zdanie. Wystarczy zadać sobie pytanie czy kiedykolwiek któraś z nas czuła taki 'pociąg" np do Teda Bundego (czy jak mu tam bylo), Charlesa Mansona czy chociażby tego Kamila N z Rakowisk? Szczerze w to watpię... A idąc tropem myślenia psychologów to jako osoby, które miały trudne dzieciństwo powinnismy juz wcześniej przejawiać takie zainteresowania owymi osobami... Ale widzicie, nie wiem jak u was ale Kajtek jest u mnie pierwsza taka osoba. Jakoś nigdy nie miałam takich... zapedow ;-) Nie chodzi o to, co on zrobil. Na nawet o tym nie mysle. Tzn jak np widzę jego zdjęcia to po prostu nie mysle o tym co on zrobil, nie widzę tego przed oczyma. Dla mnie on jest fascynujący jako cała postać. Pomijając jego wygląd (rozplyyyyyywam sie ale wiecie to XD) to bardzo baaaaardzo rzadko spotyka sie osoby pokroju Kajetana... w nim wszystko jest wyjątkowe i fascynujące o czym wspominaliśmy wielokrotnie....

Btw- dzięki dziewczyny. Życie bywa beznadziejne, cierpią małe dzieci i takie rzeczy bardzo zostają w głowie. Jak rysa na szkle - zawsze juz będzie. Dlatego na podstawie tego co sama przeszłam jestem w stanie ocenić (?!) to bardziej... dogłębnie. Nie wiemy co on przeszedł, jakie miał doświadczenia i przeżycia. Co go spotkało. Po mnie, na pierwszy rzut oka i dalej nikt, nigdy i przenigdy by nie powiedział ze mam za sobą nieciekawa przeszłość i za to mogę poręczyć. Nikt i nigdy. A przeszłość mam naprawdę beznadziejna o której nawet szkoda gadać i niejedna osobę by to zszokowało. Dlatego mowie ze nie wszystko jest czarne albo białe. Zawsze sa odcienie pomiędzy szarością i bielą.

Na pewno życie z takim brzemieniem byłoby dla niego niezwykle trudne. Nie potrafię nawet wyobrazić sobie ogromu cierpienia, które towarzyszyłoby mu na co dzień, bo podobnie jak Ty rozpamiętuję swoje błędy i gafy, sytuacje z danego dnia, a nierzadko sprzed kilku lat. Czy jednak wersja, że Kajetan nie jest psychopatą, w chwili zabójstwa był niepoczytalny, jego zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym i wyleczenie nie jest lepsza od dożywocia albo 25 lat? Może po prostu mnie się tak wydaje, bo w dziwny i nie do końca jasny sposób się z nim zżyłam i ciężko byłoby mi pogodzić się z faktem, że zmarnował swoje życie? Nie mam pojęcia.

Ja też nigdy nie ustawiałam zdjęcia Mansona na tapetę w telefonie, ani nie dywagowałam o kurtce Kamila N. Wbrew opinii niektórych osób wcale nie uważam, by Ted Bundy był przystojny. Tak jak Ty, Redivy, patrząc na zdjęcia Kajetana czy też oglądając pewien filmik (xD) nie myślę o makabrycznej zbrodni. Wyjątkiem są momenty, gdy "przechodzi" mi na kwadrans lub jak ostatnio na kilka godzin. Wtedy dociera do mnie to wszystko co się stało i nie jestem w stanie patrzeć na K. w ten sposób. Co do tej przeszłości... Dziwię się sobie, że jestem w stanie w normalnie funkcjonować w społeczeństwie, serio. Nie wiem jak Ty, ale ja musiałam o to powalczyć.

Ja Was rozumiem. To nie jest tak,że lecicie na Kajtka bo jest takim badboyem,draniem i ogólnie jaracie sie bo to taaki przestepca,taaki zły. No bo gdyby tak było to właśnie..nie tylko on by was interesował ale także inni przestępcy. A Kajtek Was interesuje bo to..Kajtek :D Po prostu. Niezależnie od tego co zrobił..jakby nie zabił to myśle,że też by was zainteresował tylko że wtedy pewnie byście sie o nim nie dowiedziały. Ale gdybyście go na żywo poznały..zanim stało sie to co sie stało..mogłoby coś z tego być ;) Kto wie,może i ja bym sie nim wówczas zainteresowała. Myślę,że nie ma powodu do dorabiania sobie zaburzeń bo każdemu sie może cośtakiego raz zdarzyć. Jeśli jakiśchemat sie powtarza to już sie można martwić. Ale w tym przypadku mamy raczej do czynienia z wyjątkiem od reguły :)

Moim zdaniem Ted Bundy jest taki w miarę przystojny,ale szału nie ma. Faktem jest,że jego wygląd nie pasuje do tego co robił,wygląda na zwykłego faceta,może trochę smutnego. A jak na to co nawyprawiał powinien wyglądać nieco bardziej demonicznie..nie wiem, po Hitlerze widać zło, po Stalinie też i po wielu innych osobach,a po nim nie. I po Kajktu moim zdaniem też nie. Ten Jeremy Meeks za to już wygląda na takiego złego,widać w nim jakąś agresję i pogardę i przez to mi się w ogóle nie podoba. A on ma jakieś fanki.

sprawdzilam sobie tego Kamila i choć ma oczy zamazane to wygląda na takiego chłopaczka-wymoczka

nie wiem sama co dla Kajtka byłoby lepsze..bo jeśliby przejrzał na oczy i zmienił się to plusem tego byłoby na pewno to,że już więcej by nie zabił chyba że..popełniłby samobójstwo bo sam by nie mógł żyć z takim obciążeniem sumienia :( Ale może chciałby jakoś zadośćuczynić..tej kobiecie by już życia nie przywrócił,ale może mógłby komuś pomóc. Choć niestety myśle,że to utopia i albo by się załamał i zabił albo co najbardziej prawdopodobne wyrzuty sumienia,poczucie winy stłumi i da sobie z tym radę kosztem zaniku uczuć..niestety tym morderstwem sie pogrążył,jeśli wcześniej miał uczucia to teraz raczej ich nie będzie mieć :( bo to by sie równało wyrzutom nie do zniesienia..więc je wyłączy,stłumi. A szkoda.

A Kajtek jest interesujący wcale nie dlatego,że zabił choć motyw zastanawia..mnie poruszyło to co napisał o lesie. Myślę,że dogadałabym sie z Kajtkiem pod tym względem. Moglibyśmy nawet razem las posprzątać razem raźniej niż samemu..zdarzało mi się już zbierać cudze śmieci z ulicy. Ludzie sie dziwnie na mnie patrzyli,ale trudno.

w sumie jednak u Teda można sie czegoś dziwnego dopatrzyć..ma tam jakiś obłęd w tych ślepiach ale to tylko na niektórych zdjęciach widać,na innych wygląda normalnie a wy jak uważacie? zastanawia mnie czy ja umiem to w ogóle ocenić czy ktoś jest "zły" po wyglądzie..chyba nie

Nie chodzi o to, co on zrobil. Na nawet o tym nie mysle. Tzn jak np widzę jego zdjęcia to po prostu nie mysle o tym co on zrobil, nie widzę tego przed oczyma. Dla mnie on jest fascynujący jako cała postać. Pomijając jego wygląd (rozplyyyyyywam sie ale wiecie to XD) to bardzo baaaaardzo rzadko spotyka sie osoby pokroju Kajetana... w nim wszystko jest wyjątkowe i fascynujące o czym wspominaliśmy wielokrotnie.... x to wlasnie moze pomysl o tym co ten zbrodniarz zrobil , zasluguje na najwyzsza kare i pogarde , "wszystko wyjatkowe i fascynujace "? - tak, zwlaszcza te rece , ktore scinaly glowe mlodej kobiety , popatrz sobie na zdjecia rodzicow , ktorzy stracili ukochana corke , nie wstyd ci ? walnij sie w czerep idiotko :(

Wiem ze to jest sukowate ale mnie naprawde nie obchodzi ta kobieta xd

Girls!!! O 12:15 beda dalsze czynnosci prokuratorskie i byc moze upublicznią wyjasnienia K ;D

Hm. Nie wiem czy to siła sugestii czy coś innego, ale znalazłam kilka zdjęć na których wygląda w miarę ok wg mnie. Na innych faktycznie jakby miał w obłęd w oczach i/lub mało atrakcyjnie.

Yenneffer - mówili tym akurat wtedy jak włączyłam tv ^^

o tym*

"Z ustaleń portalu tvp.info wynika, że wbrew doniesieniom mediów Kajetan P. nie wspomniał w czasie przesłuchania, o tym, że poza Katarzyną J. planował zabójstwo jeszcze jednej osoby, ale ta nie przyszła na spotkanie. Mężczyzna miał jednak zadeklarować, że był gotów zabijać dalej, gdyby nie został zatrzymany".