Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość co jest nie tak

Ludzie mnie nie lubią! Co mogę zrobić?

Polecane posty

Gość gość co jest nie tak

Wiele z Was pomyśli pewnie ze mam głupie problemy ale naprawdę zle się z tym czuje. Zastanawiam się co jest takiego we mnie ze ludzie mnie nie lubią. Nie oczekuje ze każdy będzie moim przyjacielem ale większość normalnych osób ma po prostu koleżanki z pracy itd. A ja nigdy nie miałam. Ani w szkole, ani na studiach. Ludzie albo traktują mnie jak powietrze. Zawsze byłam nielubiana, nikt nie traktował mnie poważnie, wiele osób mnie wykorzystywało, obgadywało, wyśmiewało. Miałam do taj pory jedna koleżankę a mam 25 lat. Teraz nie mam z nią kontaktu bo miała dla mnie czas tylko jak czegos potrzebowała. I na dodatek robila mi reklamę ze jestem tępa i spokojnie można mnie wykorzystywać. Staram się być dla ludzi mila, pomocna. Jestem uczciwa, nie obgaduje. Nie wiem co tak zraża ludzi do mnie na samym początku. Jak myślicie, co robię ze jestem tak traktowana? Wiem ze to moja wina bo powtarza się to w kazdej szkole i pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez urazy autorko, przeczytałam ten Twój temat i jakos mysle ze bym Cię nie polubiła :( nie wiem dlaczego i nie umiem tego wytłumaczyć bo przeciez Cie nią znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
Nikt nic nie napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie lub ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
A jakies inne rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie nie lubia tych co mowia prawde. Bedziesz klamac i udawac biedaka to beda cie szanowac, Ale dla mnie nie powinnas tracic siebie dla kogos.jesli ktos nie umie zaakceptowac cie jaka jestes to daruj sobie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziad leśny
Wnioski z tego co napisałaś: Wiele z Was pomyśli pewnie ze mam głupie problemy ale naprawdę zle się z tym czuje. x Od razu siebie i swój problem, swoje uczucia kwestionujesz. W ten sposób umniejszasz siebie w swoich oczach i oczach innych ludzi. Dajesz znak, że niewiele znaczysz, tylko przyszłaś po prośbie. A przecież, to jest poważny problem. x Zastanawiam się co jest takiego we mnie ze ludzie mnie nie lubią. Ludzie albo traktują mnie jak powietrze. Zawsze byłam nielubiana, nikt nie traktował mnie poważnie, wiele osób mnie wykorzystywało, obgadywało, wyśmiewało. x Zawsze? Czyli problem leży gdzieś w dzieciństwie, w tym jak ciebie wychowano w domu, jakie były kontakty z dziećmi, nim jeszcze poszłaś do szkoły. x Miałam do taj pory jedna koleżankę a mam 25 lat. Teraz nie mam z nią kontaktu bo miała dla mnie czas tylko jak czegos potrzebowała. I na dodatek robila mi reklamę ze jestem tępa i spokojnie można mnie wykorzystywać. Staram się być dla ludzi mila, pomocna. Jestem uczciwa, nie obgaduje. Nie wiem co tak zraża ludzi do mnie na samym początku. x Dajesz się wykorzystywać. Opis twojej relacji z "koleżanką", to układ nosiciel - pasożyt. Ludzie nie szanują tych, którzy dają się wodzić za nos. Na dodatek, tobie tak zależy na relacjach z kimkolwiek, że opłacasz to wykorzystywaniem własnej osoby i poniżaniem. x Jak myślicie, co robię ze jestem tak traktowana? Wiem ze to moja wina bo powtarza się to w kazdej szkole i pracy . x Szukaj PRZYCZYNY, nie winy. Jeśli będziesz się bez końca obwiniać, to nie ruszysz dalej. Prawdopodobnie cały czas masz postawę osoby zalęknionej, wycofanej, proszącej o akceptację. Ludzie takie osoby albo pomijają, nie zauważają ich, bo ich rzeczywiście prawie nie widać, albo wykorzystują, bo takich łatwo wykorzystać. Wniosek jest taki, że powinnaś, dla własnego dobra, zmienić swoją postawę. Wiem, że to jest trudne, ale skuteczne. Ja po przeczytaniu twoich słów, raczej byłbym skłonny ciebie poznać, jako po prostu koleżankę, wcale nie budzisz mojej niechęci. Ale być może ja jestem bardziej empatyczny od przeciętnego człowieka i po prostu trochę rozumiem, twój problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko szkoda ze nie ma ani jednej osoby która by mnie akceptowała. Musi być ze mną cos nie tak skoro w ogóle nie mam znajomych. To nie jest chyba normalne. Wokół wszyscy może nawę jesli się nie przyjaźnią to przynajmniej maja pare koleżanek, kolegów. To jest masakra jak musze sama spędzać czas. Nie wychodzę nigdzie bo zle się czuje jak nawet nie mam do kogo się odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja wina, bardzo wielka wina. Zmień się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosnij. na hooja ci ludzie ,ktorzy cie nie lubia.Bedziesz na sile sie zmieniac dla kogos. Jak masz problem idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
Jesli chodzi o dzieciństwo to praktycznie nie miałam kontaktu z dziećmi bo do 13 roku zycia uczyłam się w domu. Może z tego wynikają moje problemy bo tak naprawdę nie miałam okazji nauczyć się zachowywać w relacjach z ludźmi. Większość dzieci uczy się kontaktów z rówieśnikami w wieku 3-5 lat wiec w teorii mam 10 lat w plecy. Może faktycznie tak to jest ze szukam znajomych za wszelka cenę a ludzie których poznaje nie interesują się moja osoba tylko tym ze znajomość ze mną im się opłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziad leśny
gość dziś Tylko szkoda ze nie ma ani jednej osoby która by mnie akceptowała. x Psycholog powiedziałby (wiem, że to brzmi banalnie) że nikt ciebie nie akceptuje, bo sama siebie nie akceptujesz, nie lubisz. Niestety ale to bywa tą praprzyczyną, takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
11.00 Ja wiem ze normalnym ludziom ciężko to zrozumieć. Po prostu mam dosyć samotności. Nie chce wiecznie spędzać czasu sama. Chciałabym po prostu wyjść ze znajomymi do kina albo na pizze. Pogadać o p*****lach ale cały problem w tym ze tych znajomych nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w sumie na odwrót, duzo ludzi mnie lubi, tez jestem miła pomocna ale i zadziorna, umiem powiedziec nie, pamietam ze w podstawówce, myłam taka ciamajda, i nikt mnie nie lubiał, ale w liceum juz sie zmieniło, bo byłam zbuntowana, nikogo sie nie bałam, raczej mnie sie bali i tez lubili. Ja mysle zebys nie była taka włazi dupa, az za miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.05 Ciężko mi akceptować siebie kiedy nikt nie jest w stanie mnie zaakceptować. Próbuje juz wiele lat bezskutecznie dojść dlaczego tak odstraszam ludzi często zanim w ogóle się odezwe. Byłam u psychologa kilka razy ale nic to nie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie , to hieny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
11.08 Z warszawy jestem. A jakie ma znaczenie skąd jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziad leśny
No, to masz przyczynę, sama ją określiłaś. Rzeczywiście jest tak, że uczymy się relacji społecznych i ta wiedza jest w dużym stopniu, szczególnie ta nabyta we wczesnym dzieciństwie intuicyjna i nie jesteśmy jej nawet świadomi. Można powiedzieć, że mówisz do ludzi językiem, którego oni nie rozumieją, więc nikt z tobą nie chce gadać - ludzie są leniwi i zajęci swoimi sprawami. Ale ty też ludzi nie rozumiesz. Ja pomijam tych, którzy są na tyle źli, że ciebie wykorzystują. Tacy zawsze się znajdą i szukają ofiar. Najlepszym rozwiązaniem w takich sytuacjach, jest dobry terapeuta. Czyli ktoś, kto popatrzy na ciebie bez emocji, ale życzliwie i powie, co widzi, co widzą inni ludzie i zasugeruje, co można i jak zmienić. Jeśli nie, to musisz sama siebie zanalizować, dużo pomagają odpowiednie książki i trochę nauczyć się jak nawiązywać i utrzymywać relacje z ludźmi, nie szkodząc sobie, ani innym, tylko czerpiąc z tego radość, korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co jest nie tak
11.09 No ja do podstawówki nie chodziłam ale od gimnazjum do mnie przylgnęła taka łatka ze jestem ciamajda. Zawsze byłam wyśmiewana w szkole im wyższa klasa tym docinki bardziej wulgarne. Ja niestety nie umiem się sprzeciwić. Długo zastanawiałam się nad zerwaniem kontaktu z ta koleżanka bo wiedziałam ze zostanę zupełnie sama wtedy. Ale w końcu powiedziałam ze po prostu nie możemy już się kolegować i tyle. Ale nie wnikałam juz dalej dlaczego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziad leśny
Rada z 11:09 jest dobra, ale ma tą wadę, jak zawsze :D że trzeba samemu do tego dojść. Albo ktoś, ma TO coś w sobie, albo tego nie ma i wtedy jest problem. Psycholog jak mechanik samochodowy. Jest marny i bardzo dobry. Potrzebny jest ktoś z wiedzą nabytą w wyniku prowadzenia terapii, czyli swego rodzaju praktyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziękuj swoim rodzicom ze ucząc cie w domu zniszczyli ci życie. Wychowali cie na niemotę bez własnego zdania. Nawet boisz się powiedziec ze nie chcesz być wykorzystana i pozwalasz się wyśmiewać. Taka juz jesteś. Z niemoty żaden psycholog nie zrobi duszy towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieoczytany tuman z ograniczonym ptasim móżdżkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że miejsce zamieszkania ma znaczenie. Przecież w małych miasteczkach no i oczywiście na wsiach jest inna mentalność niż w takiej Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.25 Kto jest tumanem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestać zabiegać o ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×