Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama 4 synka kłopty z sąsiadami

Polecane posty

Gość gość

Mam kłopoty z sąsiadami, którzy cały czas czepiają się mojego synka. Mój synek ma 4 lata i jest bardzo rezolutny. Lubi skakać, przewracać się i krzyczeć z radości. Często klaszcze, śpiewa, krzyczy lub udaje konika :-) jak to dziecko :-) moi sąsiedzi na dole (młoda para) cały czas pukają nam w sufit lub w kaloryfery. kobieta była tak bezczelna, że potrafiła zwracać nam uwagę kila razy na dzień. Rozumiem, że może im hałas przeszkadzać, ale to jest tylko dziecko. Każdy z nas był dzieckiem. Mój synek jest bardzo rezolutny i tak okazuje radość. Nie wiem, co dalej robić? Jak przetłumaczyć tym snobom, że dzieci takie już są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed 22 daję mu kielich wina by usnął ale on zamiast usnąć zaczyna podpity ględzić i się wygłupiać. zachowuje się jak jego ojciec po alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko mój synek i mój synek. Wyobraź sobie ze on nie jest pepkiem swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co ty chcesz tłumaczyć, olej ich. Koniecznie zimnym moczem, bo na ciepły trzeba sobie zasłużyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze mam swój dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech idą do poradni rodzinnej. naskarżą , że sobie z bękartem nie radzisz i ci go odbiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie mój mąż jest na stanowisku. Przepraszałam, tłumaczyłam, ale jak krowie na granicy. Synek ma 4 lata i nie da się go posadzić w miejscu. Oczywiście gdy tylko jest pogoda chodzimy na plac zabaw. Ostatnio pogoda była w kratkę, więc siedzieliśmy w domu. Oni nie mają dzieci, nawet nie wiem czy są małżeństwem i tego nie rozumieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczue sasiadom, cały dzień muszą słuchać hałas nie mają szans na wypoczynek a o krótkiej drzemce mogą zapomnieć tylko dlatego że egoistyczna matka nie potrafi z dzieckiem iść na podwórko żeby dziecko sobie pobiegała, a poza tym gdyby egoistyczna matka położyła wykładzinę to by również wyciszyło hałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za paskudny dzieciar! Rezolutny? Raczej mały bydlak z ADHD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już napisałam, że jak jest pogoda to spędzamy czas na dworzu. Jednak też nie będę dziecka cały dzień trzymała na zimnie. Jeszcze nie ma pogody odpowiedniej. Też nie chce małego narażać na przeziębienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kompromis to nie wiesz co to? i Ty i oni mają swoje rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nad panią mieszkają jakieś dzieci? Sama mam dwoje i do póki nie wprowadziło się małżeństwo z dzieckiem piętro wyżej to sobie nie zdawałam sprawy jak bardzo wszystko słychać. Aż się sama dziwie, że sąsiad z dołu jeszcze u mnie nie był. Z czasem idzie się przyzwyczaić, ale musi to trochę potrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvjvbj
Ja tez mam corke, ma 6lat ale mimo tego, ze wszedzie Jej pelno i jest mala zwariowana, krzykliwa dziewczynka to Ja temperuje. Co z tego, ze jest dzien, ze nie ma ciszy nocnej, Ci ludzie tez chca zyc. Moze pracuja w nocy i w dzien chca spac, moze w domu pracuja. Ty uwazasz, ze wszyscy maja Ciebie rozumieci bo Ty "masz synka" a reszta sasiadow ma sie podporzadkowac malemu terroryscie... No pomysl babo troche! To Twoj syn i teraz pozwalasz mu srac na glowe sasiadom to sie nie zdziw jak jako nastolatek bedzie chlal i jaral pod drzwiami sasiadow i mial w du.pie to, ze ktos chce spokoju. Mimo tego, ze mam swietnych sasiadow nie pozwolilabym aby moje dziecko zatruwali Im zycie bo nie chcialabym tego samego doswiadczyc! Aha a co Cie obchodzi, ze Oni slubu nie maja?! To takie wazne dla zony "meza na stanowisku"... ?! Ogarnij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistyczna matka nie wie że z dzieckiem trzeba wychodzić na dwór nawet gdy nie ma pogody i wtedy nie będzie chorawać, a o wykładzinach i najlepiej grubych egoistyczna matka też nie pomyślała gdyż poza szubkiem swego nosa nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zgłoś to gdzieś, jeśli nie zaklocacie ciszy nocnej to oni nie mają prawa zwracać Ci uwagi! Moi sąsiedzi czepiali się psa. Tez młodzi (widać młode,bezdzietne parki to strasznie sfrustrowane osobniki ) . Czepiali się o każda rzecz która spadła na ziemie...nie bede pisać co zrobiłam dalej,ale ogólnie tak: powiedz tej wrednej sąsiadce,ze jak cos jej nie pasuje to by dzwoniła na policje (oczywiście wysmieja ja) ,oraz ze kolejna jej wizyta u ciebie i zglaszasz uporczywe nękanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tłumok nowobogacki jaki na kredyt.....pewnie w mordorze na krechę mieszkają i się żrą wzajem....myśląc , że takie są kozaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Janp*****le. Hałasy to norma w bloku. Dopóki nie ma awantur znosze wszystko. słoiki nie mieszkały w bloku i dziwią się,ze nie jest cicho jak na pastwisku! Kurde,wokół mieszkają żywi ludzie i maja prawo,robić remont, imprezowac (nawet po ciszy nocnej! ),hałasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:18 Mylisz się cicho należy sie zachowywać cała dobę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie chamy nie wiedzą jak się zachować między ludzmi więc hałasują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja może napiszę bo jestem w podobnej sytuacji tylko po tej drugiej stronie:) autorko, dlaczego ciągle piszesz "mój synek i mój synek" a tamci ludzie to co? Nieważni bo Ty żona męża na stanowisku urodziłaś dziecko to masz prawo do wszystkiego? Poza tym wiesz co znaczy rezolutny? Chyba nie skoro ciągle powtarzasz, że jest rezolutny więc drze jape:/ Nade mną mieszkają też takie wieśniaki i jeśli tak się Twój kochany synek zachowuje jak syn moich sąsiadów to nie dziw się, że sąsiedzi zwracają Ci uwagę:o Jeszcze śmiesz pisać o nich, że są bezczelni! Ty jesteś bezczelna sądząc, że Tobie i Twojemu synkowi wszystko wolno, a im nie no i jeszcze śmią zwracać Ci uwagę jak nie mają ślubu :D:D:D śmieszna jesteś. U mnie weekend wygląda tak, że od 6 rano dzieciak sąsiadów biega w te i wewte non stop, a jak nie to jeśli jakby na rolkach, tak to słychać u nas, albo tupie jak szalony i do tego drze jape jak oszalały, raz na 15 minut tego szału matka krzyczy na tego gówniarza na całe gardło żeby przestał i co? Bachor nie przestaje, już się uodpornił na ryki matki:/ kiedyś po pary h takiego czegoś, gdzie nawet tv nie byo słychać bo tak tupał:( mój mąż stuknął im w ścianę, a ta wredna baba zeszła do nas i na niego z ryjem jak on śmie walić w ścianę, że ona ma synka i on do 22:00 ma czas nam przeszkadzać! To jest dopiero bezczelność! Mój mąż nie musiałby stukać w ścianę gdyby nie bieganie gówniarza, jego stukanie to był wynik zachowania tego małego rozwydrzeńca, a ona naskoczyła na niego jak durna, w dodatku tyyyyyle weekendów wytrzymaliśmy w tym rumorze i było wg niej ok, a jeden nasz stuk i już szmata przyszła:o od tego czasu jak tylko gówniarz biega więcej niż 5 minut walę w ścianę i mam to gdzieś, durna szmata jeszcze tu nie zeszła, ale teraz miałaby ze mną do czynienia, mój mąż jest zbyt miły i ułożony, ja tylko czekam aż p***a tu zejdzie kiedyś, aż dziwne, że jeszcze tego nie zrobiła i myśli się ta osoba, która napisała, że dopiero od 22 jest cisza nocna, cisza ma być cały czas, nie tylko od 22 do 6! Jest na to paragraf, że nie można zakłócać sąsiadom spokoju w sposób taki, który byłby dla nich uciążliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właścicielki "mężów na stanowiskach" nie mieszkają na blokowiskach, w najgorszym wypadku w szeregowcach. Bloki to teraz patologia, zalegają z czynszem, nikt nie rozumie, że sam tam nie mieszka i rządzi się po swojemu. Wojna na psy, dzieci, koszmar, to już lepiej mieszkać na wsi w jakiejś stodole albo chlewie i bydło ma ten sam poziom kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie przychodziła sąsiadka, pyskowała, że dziecko śpi po południu, a ja odkurzam i trzaskam po kaloryferach, bo chcę jej zrobić na złość. Pokarało ją, bo dzieciak z góry kopie we wszystkie drzwi, obok których przechodzi i jej też nakopał. Jego rodzice mówią, że to tylko dzieciak i wyrośnie z tego. Tak się mieszka w blokach. Każdego dnia ktoś wierci i trzaska, a w nocy pijaki się drą pod blokami, kilka nocnych sklepów stąd te wrzaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×