Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do mam z dwójką dzieci z małą róznicą wieku

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie radzicie? Mam córkę, która w czerwcu skończy 2 latka i myślę o drugim dziecku ale nie wiem czy nie poczekać jeszcze? Mamy sporo miejsca bo mamy całe poddasze u rodziców, w tym roku mamy zamiar zrobić córce oddzielny pokój bo jeszcze śpi z nami w sypialni w łóżeczku. Mała jest bardzo samodzielna ale do przedszkola pójdzie dopiero za rok. Czy ciężko jest pogodzić opiekę nad dwójką takich maluchów? Chodzi mi raczej o czas kiedy mniejsze zacznie raczkować. Poza tym nie mam pracy - nie mogłam znaleźć nic stałego przed pierwszą ciążą i teraz też musiałabym poczekać aż mała pójdzie do przedszkola. Potem wiadomo - kilka lat chciałabym popracować i znów pieluchy? Finansowo damy sobie radę, chodzi mi bardziej o to, żeby nie zostać na zawsze kurą domową. Lepiej duża przerwa czy szukać poważnej pracy z już odchowanymi dzieciakami? Może wypowiedzą się mamy z doświadczeniem, jaka różnica jest lepsza? Sama mam siostrę starszą o 5 lat i dopiero jak obie założyłyśmy rodziny to się zaprzyjaźniłyśmy ale nigdy nie miałyśmy super kontaktu, był czas że byłyśmy sobie obce. czy różnica 2-3 lat ma szansę, ze moje dzieci tego unikną? xxxxxxxx Wcześniej się pomyliłam i dałam temat nie na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem to chyba zalezy. Ja mam rok po roku ciezko to malo powiedziane :D ale mysle ze 2 lata i wiecej to juz coraz bardziej rozsadnie. Zalezy na co patrzec u mnie moze beda sie pozniej razem bawic wspolny jezyk itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co prawda mam jedno dziecko, ale mogę się ustosunkować do 2 rzeczy, jak córka pójdzie do przedszkola, to mniej więcej wtedy pojawiłoby się kolejne dziecko, więc miałabyś trochę łatwiej ( pomijając choroby przywlekane z przedszkola), a po drugie skoro wcześniej nie miałaś pracy, to może iść za ciosem i poszukać jej po urodzeniu drugiego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o to chodzi, jeszcze przez półtora roku i tak nie mogę szukać, potem będę miała dwójkę odchowanych dzieci więc może będzie mi łatwiej. Ale córka jest jeszcze taka mała, jak sobie z tym poradzi? Czy może takie małe dzieci łatwiej akceptują rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas różnica 2 lata i 4 miesiące. Mieszkanie 2 pokojowe, duże miasto, jeżdżę komunikacją (trochę z wyboru, bo nie mogę się przekonać do auta, chociaż prawko mam). Rodziłam na początku maja drugie dziecko, wtedy podjęłam też decyzję o tym, że starszy pójdzie od września do przedszkola (prywatne, do państwowego by się nie dostał, ponieważ nie mam pracy, no i nie miał 3 lat). To była dobra decyzja.. po pierwsze mój syn- już teraz trzylatek- jest bardzo energiczny,******iwy, ciekawski.. wcześnie zaczął mówić i rozwój mowy (słownictwo, budowanie zdań, sformułowania itp. ) był szybki.. Do tego ma świetną pamięć, pod względem dydaktycznym rozwija się bardzo dobrze. Niestety jest też cwany, bywa leniwy, chce postawić na swoim.. krzyczy i płacze, gdy coś jest nie po jego myśli.. uwielbia roznosić kuchnię.. chce gotować, kroi warzywa, obiera marchewki, mówi mi jak mam robić, itp. :-/ ciągle coś przesypuje, wysypuje, rozlewa.. normalnie masakra. I nie... nie każdy trzylatek tak się zachowuje. On jest po prostu wszędzie :) Weekendy dla mnie są ciężkie. Dom wygląda jak pobojowisko! a ja latam pomiędzy dwójką dzieci. Drugie dziecko ma inny charakter od starszego.. pierwszy był radosny, pogodny, wesoły. Ten młodszy dużo płacze, wymaga większej uwagi, gorzej znosi ząbkowanie (biegunki, płacze, marudzenie). W dodatku od końca grudnia ciągle jest chory. Generalnie prawie 2,5 roku to nie jest tak mała różnica wieku. Wtedy, gdy rodziłam młodsze dziecko, starsze: -było jakoś tam przygotowane na pojawienie się rodzeństwa -swobodnie się wypowiadało -od 7 czy 8 miesięcy nie używało wózka (zrezygnowałam całkiem gdy syn miał ok 20 miesięcy) -nie nosiło pieluchy -w tym samym miesiącu, w którym urodziłam, przestałam też zakładać pieluchy starszemu na drzemkę i potem zaraz też na noc. Oczywiście, że starszy był i jest trochę zazdrosny.. ale już się fajnie dogadują. Przez chwilę próbują się razem bawić (młodszy ma 9,5 miesiąca). Fajnie można obserwować dzieciaki.. Do 3 lat różnica chyba będzie najlepsza.. Więc do dzieła koleżanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w sumie tylko pieluchy zostały. No i spanie w łóżeczku - strasznie się kręci i w dzień jak śpi w naszym łóżku to zdarza jej się spaść... Wózka nie używa, w spacerówce to nawet nie chce. Poza tym nie wiem, czy po długiej przerwie zechce mi się wracać do pieluch. Teraz jeszcze w nich siedzę na dobrą sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upupupuupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz pracy to moim zdaniem lepiej teraz. A różnica wieku niczego nie gwarantuje, między moim mężem a jego starszą siostrą jest 15 miesięcy różnicy, a nie mają żadnego kontaktu. Za to z młodszą o 6 lat siostrą na dobre kontakty od zawsze. Kwestia charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dzieci z różnica 2 lat i łatwo nie jest. Młody dopiero od września idzie do przedszkola, ogólnie dzieciaki dogaduja się fajnie, ale nocne wstawanie, w dzień latanie za dwójka bo mała 7MC już raczkuje masakra.... W domu wieczny rozgardiasz, śmieje się że mam idealny dom od 20 do8 rano kiedy dzieci śpią. Jeśli chodzi o akceptację synek nie miał problemu z siostrzyczka, dla niego to było naturalne. Może to zasługa moja bo jak mała przyszła na świat synek dostał prezent od niej, niby na przywitanie. zawsze jest angażowany we wszystko jeśli ma ochotę, jak mała śpi mamy czas na farby, kredki itd. Ale za to obiady i sprzątanie wypada wieczorem- szykuje co mogę na drugi dzień i tylko wrzucam do piekarnika albo gotuje się samo żeby nie tracić czasu i pobawić się sam na sam z synem. Dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa jeszcze dodam, że jak rodziłam na początku maja, to starszy w styczniu, jakoś przed 2 urodzinami dostał inne łóżko.. Chcieliśmy "odzyskać" łóżeczko dla drugiego dziecka, ale zrobić to na tyle wcześnie, żeby starszak przyzwyczaił się do tego, że ma większe łóżko, że może z niego wychodzić- w łóżeczku nie mam wyjmowanych szczebelków... - no i żeby nie mówił- to0 moje łóżko, niech on tam nie śpi.. Łóżko dostał niewiele większe bo 70x140, z taka fajna barierką (długo szukałam na allegro), którą można założyć na dowolnym fragmencie brzegu łóżka, można ją zdjąć w każdej chwili jedną ręką. Nie jest to barierka, którą przykręcamy do ramy łóżka tylko ją na nią zakładamy.. dzięki temu w dzień można ją zdjąć i mieć swobodny dostęp do łóżka. W każdym razie po 4 miesiącach nie było problemu z położeniem noworodka w malym łóżeczku, ale zdarzało się, że w chwili zazdrośc***akował się do łóżeczka (przez barierkę, jak sobie podstawił jakieś krzesło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura Diaz
Ja mam 22 miesiace różnicy (niecałe 2 lata). nie wiem jak u innych, ale u mnei latwo nie było. Starsze - córka była zawsze spokojnym dzieckiem, sama się bawila, dużo spala, nie płakała. Synek okazał się istnym przeciwieństwem, płakał, nie spał, nie można go było zostawić samego, bo zaraz ryk. Jak się urodził, córka jeszcze chodziła w pieluchach, trochę mówiła, sama nie jadła - miałam praktycznie dwójkę do obrobienia:) Spedzałam całe godziny próbując uśpić małego czy nakarmić, a ona biedna musiała bawić się sama, i tez pewnie czuła się odrzucona:( Cały dzień bylam sama, mąz z pracy wracał późno. Myslałam że zwariuję, czasami siedzialam na łóżku i płakałam. Pocieszałam się, ze to minie, i minęło. Teraz mają 4,5 i 2,5 roku, razem się bawią, rozrabiają wiadomo, ale są już samodzielne w miarę. Ale nie wiem czy bym drugi raz się zdecydowała na tak mała różnice wieku. No ale ja generalnie jestem panikara, pewnei inni sobie radzili i radza z dziećmi lepiej;) Ale nei powiem, lekko nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, wyglada to tak jakbym chciala Autorkę przestraszyć:O Dasz radę, lepiej teraz się przemęczyć a potem bedzie z górki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wszystkie opinie, wiem, że lekko nie będzie ale u mnie różnica będzie większa bo zanim zajdę w ciążę i urodzę to córka już będzie miała ponad dwa lata. Ogólnie jest bardzo samodzielna, nie wiem czy takie sa dzieci w jej wieku czy ona taka jest bo nie mam porównania ale sporo mówi, sama zje niektóre rzeczy. No i mam pod ręką mamę, która mieszka na dole i uwielbia dzieci więc w kryzysowych sytuacjach mogę liczyć na pomoc. Córka jako niemowlę była ideałem, nie wiem co to znaczy nieprzespana noc czy noszenie pół dnia na rękach - drugi raz raczej mi się już tak nie uda :) Nie wiem tylko jak rozwiązać problem ze spaniem. Jej pokój byłby trochę oddalony od naszego. Spać we czworo w sypialni? Czy martwić się tym dopiero jak zajdę w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek ma 3 miesiace , a ja juz w ciazy znowu jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moja to sprawa ale w planowanej? Nie boisz się opieki nad dwójką takich maluchów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×