Dziewczyna powiedziala ze mnie nie kocha ale chce to ratowac

Witam opisze swoja sytuacje,jestem z dziewczyna 4.5roku wszystko bylo ok. Miesiac temu powiedziala mi ze juz mnie nie kocha,cos sie wypalilo,ze jestem dla niej obojetny,chcialem to zakonczyc i jak juz chcialem wyjsc to rozplakala sie,padla mi w ramiona i powiedziala ze nie chce sie rozstawac zebym pomogl jej w tym zeby na nowo mnie pokochala,zebysmy to odbudowali.nie mieszkam z nia juz prawie miesiac

Pomozcie mi czy warto to ratowac czy dac sobie na spokoj??

Mhm a jak znajdzie kolejnego, to bez skrupułów Ci podziekuje :) nie badz glupi, nie daj sie, 3maj sie.

Testuje Ciebie chyba jak bardzo ja kochasz

Uważam że powinniście sobie dać trochę czasu na przemyslenia i zdystansowanie się do sytuacji jeżeli ciebie kochama i to chwilowy kryzys to wrócicie do siebie jeżeli nie to lepiej żebyście się rostali

Pare dni temu cos sie zmienilo,ja nie nalegam na spotkanie ale ona zapytala sie czy mozemy gdzies pojsc razem,na obiad do kina obojetnie,wczoraj nawet zaproponowala ze przyjedzie po mnie bo u kolegi pilem no i przyjechala,sama zaczela pisac do mnie,z kolei 2 dni temu pytalem czy cos sie zmienilo w jej uczuciach to powiedziala ze nie bardzo,sam niewiem co o tym myslec?

Rozstalismy sie z powodu mojego charakteru,ona zawsze latala za mna,sam to zepsulem,jestem typem czlowieka ktory nie okazuje uczuc,olewalem ja,nie przytulalem,nie calowalem,kiedys powiedzialem jej ze jej nie kocham i nigdy nie dostanie ode mnie pierscionka,po tym rozstaniu zrozumialem jak bardzo ja kocham,sam nie sadzilem ze az tak mocno,zrozumialem to byc moze za pozno? Z******ta lekcja na cale zycie,chce to ratowac bo nie widze swiata poza nia tylko niewiem czy to zludna nadzieja?

Daj jej na razie ochłonąć i pozbierać myśli a później walcz o nią gdyż tylko wytrwali odnoszą, sukcesy