Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem alkoholowy

Polecane posty

Gość gość

Moja mama piła kiedy byłam dzieckiem i nastolatką. Teraz nie pije od 5 lat. Ja mam 24 lata. Alkohol pije średnio raz na trzy tygodnie, wiadomo studenckie życie, imprezy. Problem w tym, że jak już zaczne pić to pije do nieprzytomności, nie mogę się opamiętać. Czy alkoholizm może być dziedziczny? Moja babcia tez piła. Nie wiem chyba potrzebuje specjalisty. Teraz jest moralniak, jest mi wstyd, że się tak upiłam. Mam ochote schować się pod kołdrę i nigdy nie wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci alkoholikow mają większe szanse na uzależnienie tak samo jak rodziców palących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy, ze w sumie moje zycie jest z gory skreślone. Od zawsze o tym wiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alkoholik narkoman
Narkotyki ćpaj jak ćpun!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy przenosi sie w genach ale wiem ze mnostwo dzieci alkoholikow tez zostaje alkoholikami są terapie i sugeruje ci poszukanie osrodka gdzie takie terapie sie przeprowadza. teraz, juz, natychmiast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam alkoholizm dziedziczny nie jest, bo gdybyś nigdy nie poznała jego smaku nie moglabys się uzależnić, ale skłonności do niego już tak, jedni uzależniają się szybciej , drudzy wolniej, ale ci u których w rodzinie byli alkoholicy mają większe predyspozycje do tego by się uzależnić, także musisz uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakies namiary na takie osrodki w polsce?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że na tym etapie nie potrzebujesz jeszcze specjalisty, po prostu narazie spróbuj nie pić wcale, jeśli chęć napicia się będzie tak silna że nie będziesz potrafiła nie napić się to wtedy będzie to znak , ze coś nie dobrego już się dzieje i wtedy szukaj pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ważne musisz zerwać kontakty z pijacym towarzystwem a przede wszystkim z tymi którzy uporczywie namawiają cie do picia, bo jeśli tego nie zrobisz będzie ci bardzo ciężko i ulegniesz, uwierz mi , wiem co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś? w każdym większym mieście jest taki ośrodek, wujek gogle ci podpowie. Jesli studiujesz w wiekszym miescie możesz iśc na stacjonarna terapie grupowa. Moja koleżanka chodziła plus do tego indywidualnie do psychologa i bardzo sobie chwalila te zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja sie z toba nie zgodze, bo nawet jesli jeszcze ona nie ma nawyku zapijania problemow to ma tyle obciazen wyniesionych z domu gdzie matka pila - ze ta terapia pomoze jej sie uporac z upiorami z przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ona nie napisała nigdzie , że przez picie matki doświadczyła jakiś problemów w dorosłym życiu, bądź zostawiło to ślady w jej psychice, a upicie się raz na trzy tygodnie nie świadczy jeszcze o tym że jest się alkoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona nic nie musiala pisac, ona nawet nie musi o tym wiedziec. ale syndrom DDA to problem tak wielu dzieci alkoholikow, ze sa male szanse zeby jej nie dotknal a co do upijania sie do nieprzytomnosci co 3 tygodnie - wybacz ale wlasnie dziewcze wchodzi w ramiona prawdziwego alkoholizmu, za chwile zwiekszy sie tylko czestotliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Upijanie sie 3 razy w tygodniu to nie problem?! To moze napisac tylko przecietny Polak,ktory traktuje alkohol jako paneceum na zycie. Dlaczego ktos pije? Nie z nudow, nie dlatego ze alkohol mu smauje. Pije,bo zapija cos. Zapija emocje, rowniez te, ktore w nim siedza. Dziecinstwo w domu alkoholowym zawsze zostawia slad,mniejszy lub wiekszy,zalezy od osoby. Problemem jest brak hamolcow podczas picia i upijanie sie do nieprzytomnosci. Tak pija osoby nie majace kontroli nad soba,nad swoimi emocjami. Autorko piszesz,bo pewnie przeczuwasz,ze nad tym nie panujesz i ze robi sie z tego problem,i dobrze. Szukaj pomocy w poradniach uzaleznien,czesto sa tam prowadzone terapie/spotkania dla DDA, wspouzaleznionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na 3 tygodnie a nie 3 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne wy tu wszyscy to byscie na terapie wysłali kogoś kto raz w roku w Sylwestra się upije do nieprzytomności, ja nie twierdzę że ona nie ma w ogóle problemu, ale z tego co napisała nie kierowalabym ja odrazu na leczenie, może wystarczy zmienić towarzystwo, otoczenie, sprobowac innym zajęciem zastąpić picie, leczy się ludzi uzależnionych a mi nie wydaje się żeby ona była uzależniona, jeśli nie zmieni nawyków to owszem może to do tego doprowadzić ale niech narazie sama spróbuje to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za dużo opinii i rad. Bardzo mocno się nad sobą zastanowie. Towarzystwo raczej ciężko zmienić. Znamy się od dziecka. Nie chce w życiu sięgnąc swojego dna. Nie chce tego dla siebie, swojej rodziny bo wiem jak ciężko żyje się z osobą uzależnioną. Boje się tego, że kiedyś skończę źle. Postaram się żyć inaczej, pełniej. Dzięki jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeżeli chęc zmiany nie poskutkuje. Dalej będe sie tak zachowywać, przejdę się do terapeuty. Być może faktycznie to DDA. Kiedyś mama namawiała mnie na rozmowe z psychologiem. To ja zawsze byłam tą, która podczas picia matki dbała o dom. I kiedy trzeźwiała cięzko mi było tą rolę oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz,najlepiej porozmawiaj z mamą.Po pięciu latach trzeźwości będzie wiedziała co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×