Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mężatek: przymykacie oko jak wasz mąż flirtuje z innymi?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi co moge u męża zaakceptować i mieście sie w lojalnosci wobec mnie, wiernosci. Gdyby wasz mąż:od czasu do czasu powiedział seksualny komplement jakies kobiecie np co do biustu....zgrabnych nóg , tylka. ładnej buzi, jakby chetnnie pomagał w pracy tym co ladniejsze...jakby pozwalal sobie na mizianie ich po rękach, talii... albo buziak w usta... Nie chce wyjsc na hetere wiec prosze o wyjasnienie mi czy nie za bardzo ograniczam męża. Czy taki flirt mam wybaczyc? Gdzie sa tylko niewinne żarty bez seksu i romansu (czego bym nie wybaczyla)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwagi, komplementy, miłe słowa - spoko, jeżeli są kurtuazyjne albo żartobliwe Mizianie, cmokanie, dotykanie innych dziewczyn z poddekstem erotycznym - nigdy przenigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przymykam oko nawet na zdrady. On zawsze taki był i nic to nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O nie. Chyba żartujesz? Babiarzom mówię nie! Pogonilabym takiego dziada i tyle, dla mnie to już zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakiJedenGość
Wkraczamy tu w strefę lojalności. Jak dla mnie takie zachowania to preludium do zdrady. W udanym związku ważne są przyjaźń i lojalność. Przyjaźń nawet bardziej niż miłość, która jak wiemy przemija. Sorry, odzywam się chociaż nie jestem >mężatką< ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nigdy w mojej obecności nie komplementuje innych kobiet. Kocha mnie i szanuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwalasz na to mężowi? Desperatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, przecież on do Ciebie za grosz szacunku nie ma! Uciekaj od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego kiedy mąż skomplementuje przy mnie wspólną znajomą, a co innego kiedy w pracy obmacuje inne laski… Nie mam problemu z tym, że skomentuje uprzejmie urodę koleżanki albo cmoknie ją w policzek na powitanie, ale sytuacja musi być czysto koleżeńska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Nie zrozumiałysmy sie. Mąż nie robił tego przy mnie. wydalo sie,ze ma taki "luźny styl" w pracy. Ktoś mi powiedział, ktos go tez widzial jak w taki luzacki styl rozmawial z babką na parkingu Jak kiedys rozmawialismy o zdradzie i wiernosci to mowil mi,ze on czasami żartuje z kolezankami w pracy ale to tylko "słowa" i jak czasami mowi kolezance "No takiej piękniej kolezance to pomożemy" I spytal czy to cos zlego. Ale znajoma doniosla mi o dotykaniu, przytulaniu nawet po kolezensku do innych bab:( Wiem,ze jak zaczne byc zazdrosna-przegram:( Bo to on powinien sie tez bać,ze ja odejde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakiJedenGość
Powiedz mu, że nie życzysz sobie takich zachowań, bo kompromitują Cię jako żonę. Facetowi trzeba jasno wytłumaczyć o co chodzi - sam na to nie wpadnie, nie licz na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,no takie teksty to przesada.uwazam ze jak ma kobiete to jej powinien słodzic. Moj akurat to typ zazdrosnika wiec nie słodzi, ale pilnuje tez mnie bym byla "grzeczna":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przymykałam oczu, nie życzę sobie takich flirtów, on jednakowoż też;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakiJedenGość
Jeżeli związek ma opierać się na pilnowaniu żeby partner był "grzeczny", to lepiej zakończyć go i poszukać takiego gdzie ta "grzeczność" będzie oczywista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2/10 Mysialabys byc naprawde glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy temu kolesiowi nie siedziala jakas laska na kolanach? Nie pozwalaj na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale flirt faceta co ma zone to śliska sprawa/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj go czy czułby się jak głupek gdyby jakiś maz jego koleżanki z pracy nazwał go niedoje/bcem? Jak się zdziwi to powiedz ze doszło do ciebie ze ktoś tak o nim gada bo ponoć startuje do kobiet w pracy jakby coś z mim było nie halo -) powiedz ze było ci łyso jak usłyszałaś ze ktoś tak gada o nim i ma ubaw ze jest łatwy w obsludze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×