Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mimi be

Najgorsza randka w życiu?

Polecane posty

Gość mimi be

Piszcie o najgorszych sytuacjach jakie Wam się przytrafiły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieszo obeszliśmy całe miasto :( niby lubię spacery, ale chodzenie dosłownie po manowcach zniechęciło mnie do wszystkiego. Zwłaszcza , że po powrocie do domu cholernie bolały mnie nogi. Poza tym nawet tematu do rozmowy nie mogliśmy znaleźć ehh ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak by podjechał samochodem to od razu byście uprawiali seks w aucie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam durną sytuację :/ w sumie nie taka typowa randka, wspólne wyjście z kolegą. Mieliśmy iść razem na wykłady na jego wydziale (studiuje prawo) i w przerwie między wykładami spotkaliśmy jego znajomych. Byłam głodna, więc zjadłam kanapkę… i dostałam zjebkę! był w szoku, że mogłam jeść zrobioną w domu kanapkę z wędliną na WYDZIALE PRAWA, toż to zbrodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feretka
haha, leżę i kwiczę, jaki wysublimowany kolega :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe dobre z tą kanapką:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś byłem na randce z dziewczyną która ciągle mówiła jak to się rozwija studiuje itp. A w szpilkach nie umiała chodzić. Porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah tekst z tymi szpilkami dobry:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abradabraidabra
umówiłam się z facetem przez internet myslałam, że jest w moim wieku, a okazało się, że to stary dziad! no ale pogadaliśmy, w sumie był miły i nie wypadało mi przerywać spotkania. przyznam, ze nawet przyjemnie się gadało ale na następny dzień on mnie zaczął wyzywać, że go olewam i w ogóle zachowywał się jakby był moim facetem! wyszło szydło z worka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poważnie, on mi do dzisiaj tamta kanapkę wypomina… :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to rzeczywiście obciach jeść taka kanapkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afrok
Kiedyś chłopak, który mi się podobał zaproponował żebyśmy gdzieś wyskoczyli, a na tym spotkaniu delikatnie podpytał mnie czy jego najlepszy kumpel ma u mnie szansę. Porażka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przypuszczałam, że zjedzenie kanapki, kiedy ma się 1,5 godziny przerwy obiadowej może być uznane za obciach, człowiek uczy się całe życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzialam z facetem, z ktorym za bardzo nie mialam o czym gadac tylko patrzylismy na siebie a w ktoryms momencie powiedzial "no niezbyt gadatliwa jestes" "co taka niesmiala" "no ale ty aspoleczna" caly czas sie czepial mnie, mimo ze probowalam, to nie tak ze siedzialam jak dama tylko naprawde mnie scielo a on to pogarszal...i ostrzegalam go przez gg ze nie jestem otwarta osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola in slacks
Obiekt moich westchnień zaprosił mnie na wypad z alkoholem, on weteran - w przeciwieństwie do mnie - i zaliczyłam najgorszego zgona :P Taki wstyd… No i szczyt głupoty z mojej strony, mózg mi się chyba wyłączył z tego szczęścia :P Na szczęście okazało się, że to przesłodki, prześwietny facet, ja obróciłam wszystko w żart i sam zaproponował kolejne spotkanie ;> I nie mam zielonego pojęcia co mu o sobie powiedziałam. Te bezmyślne małolaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[20 : 26] Miałam tak z byłym chłopakiem na samym początku znajomości. Ścięło mnie, kompletnie nie wiedziałam o czym z nim gadać, więc zapytałam czy lubi marchewkę xDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi be
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam się kiedyś z chłopakiem, który przez całe spotkanie miał nieprawdopodobny, gigantyczny słowotok. Opowiedział mi dosłownie o wszystkim, wiedziałam nawet jak ma na imię jego prababcia, zdołałam jedynie wtrącić "yhm". A po rodzinnych historiach zaczął opowiadać o tym, że trudno jest znaleźć ciekawą dziewczynę, bo mało kobiet ma własne zainteresowania i kiedy ostatni raz był na randce laska "praktycznie słowem się nie odezwała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościnia
Moja kuzynka w okresie gimnazjalno-licealnym spotykała się z takim kolesiem, który ciągle chodził w luźnych dresach i zawsze było mu widać wzwód przez nie.. Oblecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsza to ta, na której spotkałam byłego z nową co mnie zastapiła… ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.08:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabolinna
Dawno temu umówiłam sie ze strasznie przystojnym facetem, przyjechał po mnie autem, a ja podekscytowana wyryłam głową w kant samochodu przy wsiadaniu.. i zrobiłam sobie maleńką dziurę w głowie… Oczywiście głupia sytuacja, ale dobra, pojechaliśmy dalej. Poszliśmy do klubokawiarni, w której była taka jakby tafla szkła zamiast drzwi i nie uwierzycie ale się zagapiłam i miałam czołowe z szybą. Nawet nie chcę sobie przypominać jak na mnie spojrzał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08 współczuję :/ miałam podobnie tylko poszłam na pierwszą randkę do kina, patrzę a mój były stoi na kasie przede mną, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diabolina Powiedział Ci coś? ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda petarda
Nieudolna próba wyswatania :) Umówiłam się ze znajomymi. Tak się złożyło, że były same pary i moja koleżanka zaczęła mi dogryzać, że ja sobie nie mogę nikogo znaleźć i trzeba mi pomóc. Wszyscy wpadli na "genialny" plan zadzwonienia po jakiegoś kolegę, który jest singlem i mieszka obok. Naopowiadali mu przez telefon, że jestem 10/10, mimo to nie chciał przyjść, przystał dopiero na propozycję kiełbasek z grilla (których zresztą nie było) :D Byłam pełna najgorszych obaw i ziściły się kiedy tylko stanął w drzwiach. To był trzy lata młodszy ode mnie koleś, w dodatku taki pączuś z blond loczkami… Wnusio babci po prostu. Próbowałam wszystko obrócić w żart, ale oni zmusili go, żeby ze mną pogadał. Czujecie, że koleś podszedł do mnie i spytał czy zostały jakieś kiełbaski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typ na piewrszej (i ostattniej) próbował się do mnie dobierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
była noc, sroga zima, poszliśmy razem na imprezę, ale on stwierdził, że to nie to i zna inną fantastyczną miejscówkę. okazało się, że o tej porze nic nie jeździ, przeszliśmy połowę miasta z buta. dodam, że byłam w spódnicy, w dodatku mokrej bo poślizgnęłam się przy wychodzeniu z klatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja najgorsza randka w ogóle się nie odbyła, bo parę godzin przed randką siostra spaliła mi włosy lokówką :/ nie całe na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acmi
haha, najgorszą randkę miałam z mężem! miał być romantyczny wieczór, teatr i kolacja. ale dostałam OKRES. on chrapał w teatrze i w restauracji strasznie wybrzydzał, nic mu nie pasowało - a to pieczywko za suche, a to karta beznadziejna. ja miałam skurcze okresowe, siedzialam poskręcana jak tampon w moim zadku i zaczęliśmy na siebie warczeć w restauracji, aż kelnerka przyszła nas uspokoić… normalka u mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjadłam w drogiej restauracji obiad z winem ,wzięłam kwiaty i już więcej go nie spotkałam :-)) fuj jaki był brzydki ,obiad smaczny krewetki itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×