Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natka 123

jestem mężatką kocham przyjaciela

Polecane posty

Gość natka 123

Witam mam mega problem od 6 lat jestem mężatka, mamy dziecko chlopca 5 letniego. Mam rowniez przyjaciela z ktorym znamy sie od dziecka i rozumiemy sie bez słow. Od okolo roku czasu w malzenstwie zaczelo sie psuc, ciagle kłotnie krytyka ze strony meza ciagle jego wychodzenie wyzwiska.... no i sie zaczelo .... zaczelam inaczej patrzec na mojego przyjaciela ktory zawsze byl dla mnie wsparciem, zawsze był. Miesiac temu zdobywam sie na odwage i go pocałowalam.... On oddal pocałunek i tak trwało to troche nasze spotkania od czasu do czasu. On mowil ze ma metlik w glowie bo maz rowniez jest jego kolegą. 2 dni temu to sie stało.... spalismy ze soba 2 razy. I on mi po tym wszystkim powiedzial ze to dla niego za szybko i mamy malymi kroczkami... Ja zrozumialam juz wczesniej ze go kocham i myslalam po tym wszystkim ze on tez to czuje. Jednak sie pomylilam napisal mi ze to musi potrwac on musi poczuc cos - milosc zeby wyszlo i wciaz podkresla ze jestesmy przyjaciolmi cokolwiek sie stanie. Ja swiruje poniewaz meza nie kocham chce sie rozwiesc a przyjaciel mimo czasu ze mna spedzonego nie potrafi sie okreslic. Pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozchodz się z mężem. Macie dziecko i zauroczenie przyjacielem może minie z biegiem czasu. Na razie nie widzę przeszkód żebyś figlowała z przyjacielem bo to przecież miłe i chcesz tego. A później się zobaczy. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
tylko ze ja sie na maksa w nim zakochalam znamy sie tyle czasu wiemy o sobie wszystko. Moze mylnie odczytalam jego intencje , poniewaz myslalam ze on czuje to co ja. a teraz sie okazalo ze potrzebuje czasu ze musi to poczuc. i wciaz powtarza ze niewie czy bedziemy razem. dal mnie to troche dziwne bo albo sie cos czuje albo nie. czasu tu nie powiniem grac roli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poetka amatorka filozofka
przystopuj!nie narzucaj mu się!to on powinien robić wszystko zebys z nim była,rózne są sytuacje w zyciu,moze faktycznie nie kochasz męza,a moze przechodzicie kryzys,nie działaj pochopnie bo mozesz zostać na lodzie,sama z dzieckiem,będzie ci cięz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
Wiem ze powinnam przystopowac i poczekac az on zrobi kolejne kroki ale to jest bardzo trudne po tym co oboje razem przezylismy. to co mam nie dzwonic nie pisac pierwsza tak tylko czekac. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, cokolwiek robisz - WYHAMUJ koniecznie WYHAMUJ i NIE NACISKAJ NA przyjaciela bez względu na to, jak bardzo Ci zależy. Facet raczej nie jest w Tobie zakochany. Wygląd na to, że się już trochę przestraszył lub Ty go wystraszyłaś. Musisz wejść w położenie faceta, on lubi i musi czuć dystans, jeżeli będziesz go zmniejszać, on będzie się wycofywał, dlatego utrzymuj dobre relacje z nim, jeżeli Ci na nim zależy, ale nie naciskaj. To on musi chcieć dążyć do zmniejszenia dystansu. Inaczej klapa murowana. Nawet zakochanego faceta można wystraszyć, jeżeli zaczniesz przejmować inicjatywę, dlatego tego nie rób - dystans, dystans, dystans, czyli brak desperacji, brak paniki, brak zasypywania telefonami, robienia wymówek, naciskania na to żeby się określił w czymkolwiek etc. za każdym razem, jak będzeisz chciała od niego deklaracji, planów etc. on będzie się oddalał. Jeżeli po seksie nie uciekł od Ciebie to już dobry znak. Bądż zadowolona, tryskaj pozytywną energią, musisz zagrać jak byś była najlepszą partią na rynku i miałą masę kandydatów, a nie jak zdesperowana samotna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery
Zapytaj meza co masz zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, najpierw się ROZWIEDŹ. Boisz się, ze będziesz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
jejku to było mocne, i powiem szczerze do mnie trafiło na maksa. dzieki za taką radę i bede się jej trzymać :)))) Bede pisać co się dzieje na bieżąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna sciera ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
a co do rozwodu napisałam juz wniosek i bede go składac w tym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To najpierw sie rozwiedz a nie dopy dajesz za suchary..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
i nie boje sie ze bede sama i tak juz jestem z tym wszystkim. Tylko nie mozna zaplanowac milosci to samo przyszlo. i tylko wizja nie bycia z ukochaną osobą mnie dołuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zdziw sie suko Jak Na dniach Twoj maz zostanie poinformowany o twoich wybrykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
drodzy panowie uderzyło was w męską dume co. jesli nie macie grzeczniejszych odpowiedzi to poprostu zamilknijcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debilna suko ,ten gostek Cie roochnal tylko ,maz sie niedlugo dowie i zistaniesz sama z bachorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby gosciu cie kochal to by nie mial metliku w glowie ,dalas sie wyroochac jak prostytutka tylko za darmoche ,szkoda tylko dzieciaka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
nie porównuj mnie do prostytutki bo jestem dorosła wiedziałam co robie i zrobilam to z miłości a co do dziecka to ktoś kiedyś powiedział ze dziecko nie bedzie szcześliwe w nieszczęśliwej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś szmatą
nie słuchaj tych idiotów co wyzywają cie od szmta,mogłabys sie puszczać jak inne męzatki z kim popadnie a ty sie po prostu zakochalaś,widocznie nie kochałas męza,zdarza sie ze mylimy zauroczenie z miłoscią i popełniamy błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes szmatą
normalna kobieta szuka miłosci,szacunku,poczucia bezpiecz,czułosci,zainteresowania,w Tobie to wszystko zostało zachwiane,przyszła miłosc,nie panowałaś nad sobą,szukałas fizycznego kontaktu,to naturalne choć moze niemoralne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
dziekuje za miłe słowa i wsparcie. naprawde jest mi z tym ciezko z tym dystansem, ale jesli to ma pomoc to widocznie musi tak być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
no i zrobienie dystansu poskutkowało. od wczoraj sie do niego nie odzywałam zero tel zero sms az do teraz. sam zadz co tam... czyli zaczynamy plan A:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa jasne :D :D :D I co powiedzial?Ze jestes jego skarbenkiem I bedzie dalej Cie roochal na boku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka 123
nie poprostu zadzwonil i tyle. pogadalismy jak zawsze....Widocznie sie stesknił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1aqwe1
a co z mężem? rozwiedziesz się? Ja miałam podobną sytuację, 6 lat małżeństwa, synek 5l. Brak szacunku, czułości i wyzwiska. Poznałam innego i on traktował mnie cudownie. Mimo wszystko nie byłam do końca zdecydowana na rozwód i przez to moja relacja z innym się rozpadła, on nie chce się już ze mną spotykać. Na dniach składam pozew, bo nie widze już szans na szczesliwe zycie z mężem. Nie po tym jak mnie traktował. Nie wierzę w zmianę jego zachowania. Zostanę więc sama ale może u Ciebie wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie wypali :D :D Facet dalej ja bedzie roochal ,a jej wmowi ,ze tak bedzie lepiej ,na koniec kopnie ja w doope ,maz i rodzina dowie sie o wszystkim i zostanie sama z dzieciakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×