Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa dostała szału jak się dowiedziała,że zarobione pieniądze przeznaczamy a

Polecane posty

Gość gość
dobra ,załózmy najgorszy scenariusz że teściowa ma rację ,ok ,ale to nie jest jej zycie i jej kasa,wyłożą się to oni będa sobie pluć w brodę a nie ona,odetnij sie utorko od tego świra jak najprędzej,normalny człowiek by wypowiedział swoje zdanie że to nie jest dobry pomysł i zamknął temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez widac, ze nie moze wytrzymac i az peka z dumy, wiec chwali sie na forum internetowym zarobiona kasa za granica w knajpach i na zmywaku i tym, ze w PL otworzy wlasna gastronomie ;) p.s. sama pracowalam 8 lat w UK (umyslowo, nic wspolnego z garami), po powrocie do PL kupilismy duze piekne mieszkanie z ogrodem i otworzylismy kawiarnie / herbaciarnie w innym punkcie w miescie. Rowniez byly slowa sprzeciwu ze strony niektorych czlonkow rodziny, ale jak zawsze zrobilismy swoje, i nie czulam potrzeby opisywania tego na kafe ;) a zarobilismy +/- pol miliona okolo na czysto (nie liczac samochodu, wydatkow na zycie, wakacje itp). mieszkanie 400 tys, knajpa 100 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i super, że Wam się udało. Fajnie wygląda taka gastronomia, jak zrobicie zabudowy szklane http://www.republikaszkla.pl/system/szklane-zabudowy/ będzie nowocześnie i z klasą. A za chwilę będzieci zarabiać na tym fortunę i teściowa już się uspokoi, zobaczysz. Po prostu nie warto się przejmować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale za to jak typowa złośliwa suka poczułaś potrzebę wyśmiania jej, że się dorobiła na zmywaku a ty pracowałaś UMYSŁOWO dodatkowo wyliczyłaś i podliczyłaś nam tu ile zarobiłaś, ile wydałaś, co kupiłaś i jaki biznes otworzyłaś ale nieeee ty wcale na kafe o tym nie napisałaś... nie, nie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tego mi trzeba było chwalenia się na kafe, czy wy siebie czytacie? Tak ,pracowałam całe życie w gastronomii, mój mąż takze, jedynie co potrafimy i lubimy robić to gary:) Owszem stałam na zmywaku, a nawet gorzej ,sprzątałam za darmo w jednej z knajp, aby tylko zobaczyć i nauczyć sie jak to wszytko funkcjonuje. Tak sie zaczyna, nic w tym dziewego nie ma. Nigdy nie będę pracowała"umysłowo" w takim znaczeniu jak niektórzy mają, zawsze będę działała w gastronomii, inaczej sobie nie wyobrażam. Ktoś napisał,że jako "umysłowy" otwierał kawiarnię i herbaciarnię, to prosta recepta na plajtę, nie da sie prowadzić dobrze obojętnie jakiej działalności, nie siedząc w temacie.Znasz wszystkie "popularne gtatunki" kawy, wiesz gdzie i u kogo kupić, jak podawać, kto ma dobry sprzęt jakiej firmy, na czym pracują inni? Tak samo z herbatą, a zatrudnienie dobrego baristy to są koszty, nikt to zna się na swojej pracy, nie będzie pchciał pracować za grosze w lokalu nie rokującym, tak jest w każdej dziedzinie. Więc nie pisz,że prowadziłaś, to profesjonalnie, bo tego nie robiłaś. Tylko w Polsce obowiazuje chyba taki mit, że otwiera się działaność, zatrudnia ludzi i ma się kręcić, ale to tak nie działa. Przeciez po powrocie, długo planowanym, nie będziemy we dwoje pracowali u kogoś, czy wy myślicie, że to takie wypas, prowadzić komuś kuchnię? Gdzie często pot cieknie po tyłku, lepiej pocić się dla siebie.Konkurencję będziemy mieć bardzo mocną, trzeba będzie ostro się spinać, aby dobrze wejść na rynek, rozbujac spelunę i to utrzymnać, to będzie orka i bardzo ciezka praca fizyczna. Ja to wiem, wiem co nas czeka, ale się tego nei boję, bo innego życia nie znam i w sumie nie chę znać, nic innego nie potrafię , mam za to wielką ochotę uczyc się dalej, rozwijać a speluna mi to wszytko da. Nie o tym jest temat, nie będę pisałą już niczego, co jest związane z kuchnią, remontem po zaraz znowu się ktoś dowali. Ja wiem ile kosztuje tremont, już mamy wstęny kosztorys, jeszcze tylko negocjujemy z arachitektem wnętrz, szukamy rozwiązań, ale wiem jak to ma wyglądać finalnie, tylko kwestia materiałów, detali . Mnie to nie przeraża, owszem ciesze się bardzo. Temat jest o tym,że moja teściowa oszalała, pomimo,że jesteśmy dorosłymi, samodzielnymi ludżmi, to ten jej jad, czarnowidztwo, zatruwa mi rzeczywistość. Ona ciągle nas męczy, gnębi, płacze, histeryzuje, robi sceny, takie akcja jak w psychiatryku w sumie.Nic do niej nie dociera. Wstyd mi gadać o tym ze znajomymi, ale mnie to uwiera, wieć tutaj się wypisuję. Ktoś pisał,że utopimy kasę, absolutnie nie, nawet jak zwiniemy tfu, tfu spelunę to bez znajmniejszego problemu wynajmę, jesli ustalę ceną śmieszną czyli około 40 zł /m to z samego dołu będzie około 4000 zł, a jeszcze jest góra, którą bez problemu można przerobić na"apartamenty" do wynajęcia. Speluna jest genialnie rozlokowana, bo wejscie na doł jest od ulicy, chodnika, a na górę przez część za bramą, brama dzieli na 1/4 długości.Gdyby składzić na "szczotki" który jest na patrzerze w częście schodów, rozwalić, to jest miejsce na recepcję.Na górze jest tez około 100 m, czyli spokojnie mozna zrobic 5 "aprtamentów" z pełnym węzłem sanitarnym.Tak zresztą bedą zrobione wszystkie instalacje. Sami o takim rozwiazaniu myślimy, dlatego robimy już na przyszłość.Calą seplunę bez problemu da się wynajmować. . 6000 do 8000 można uzyskać z najmu tak lekko licząc. Gdybyśmy cała kasę władowali w dom, to moglibyśmy mieć wręcz "pałać"ale nie znam nikogo, kto bez zabezpieczenia dochodów,zorganizowania sobie miejsca pracy mrozi kasę w nieruchomośc , która jest tylko kosztem, a nie zyskiem. Mielibyśmy teoretycznie przepiękny dom i co dalej? Zawalalibyśmy jak osły u kogoś w interesie do końca swich dni? Speluna jest wręcz genialnie położona, nie ,że się chwalę, ale tak własnie jest, dodatkowo ma też miejsce na ogórdek letni, na stoły i parasole, jest dla nas idealna. Ktoś pisał o budowie domu od podstaw, taaa, tylko ja nie chcę domu, po raz kolejny to napiszę chcę miejsce pracy, a po kolejne w centrum nie ma dzialak na budowę domów, tam się domków jednorodzinnych z trawniczkami się nie buduje, zobaczcie sobie swoje miasta w scisłyum centru, czy ktoś tam ma taki dom w dodatku nowy.u nas centrum to głownie kamienice, w okolicy "speluny" nie ma innej zabudowy, nie bede podawała detali, bo i po co. Dzięki dziewczyny, które mnie zrozumiały, po prostu wypalam się na kwestie niepotrzebne, czyli na teściową.Moi rodzice są inni, w porównaniu do teściowej to dwa swiaty, podróżują, pracują, coś w życiu robią, no i bardzo nam kibicują, ale się nie wtrącają, bo sie na tym nie znają.Wiedzą co chcemy, widzieli wstępne projekty i są zachwyceniu. Nie boją się o nas, bo wiedzą,ze jesteśmy sami za siebie odpowiedzialni.Ja już od ponad 10 lat nie mieszkam w domu i wiodłam takie życia jakie chciałam. Co do dziecka, a co ma być? Przedszkole, potem będę ja, bo sobie to spokojnie ustawimy. Synek ma 3 latka od wrzesnia idzie do polskiego przedszkola, zna juz tego typu placówki, ja nie byłam z nim 3 lata w domu. Dodam,że nie było to jedyne dziecko, ktorego rodzice pracują. Damy sobie spokojnie radę, jesteśmy we dwoje, tak samo przygotowani do pracy, dodatkowo my zatrudnimy sobie personel, no ok, nie będę się rozpisywałą juz na zbędne tematy.Zaopatrzenie też sobie ustawimy, nie ma problemu. Po co ja tutaj się rozpisuję, no po to,że wewnętrznie nie mogę przemielić podjeścia teściowej, z męzem juz języki na niej stępiliśmy, mam teraz czas, siedzę sobie w domu, za chwię zacznie się dym, to chodzę po necie. Na kafeterię wpadałam od czasu do czasu, tak poczytac czasem jakieś głupoty, czasem się pośmiać, ale sporadycznie.Nie jestem na innych forach, nie mam na to czasu, a tutaj nie ma potrzeby zakładania konta, więc sobie napisałam. Bardzo trudno jest mi pisać jak najbardziej ogólnikowo, bo jednak mam jakieś takie dziwne obawy,że być moze ktoś mnie mógłby rozpoznać .Dodam, że zdecydowanie wiecej dobrej energii dostajemy od ludzi z którymi pracowaliśmy, kibicują, trzymają kciuki, reszta moze nie jak teściowa, ale podchodzi na zasadzie, "yhyyyyy, i cisza, nie zamęczamy nikogo, ale wiele osób pyta co mamy zamiar teraz robić po powrocie wieć odpowiadamy. No i każdy mówi,że nie wytrzymamy długo w Polsce.Na chwilę obecną nie czuję sie jakoś obaco, wrecz przeciwnie, szybko się onaleźliśmy. Teściowa jednak odbiera mi tak skutecznie dobry przepływa energetyczny ,że powstał ten temat. Jak sie popiszę to mi lepiej. Dziękuję osobom życzliwym, Wam wszystkim życzę niech moc będzie zawsze z Wami i,spełnienie marzeń, dobrego dnia i dobrej energii. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga Autorko, trzymam kciuki za Wasze przedsięwzięcie i życzę spełnienia marzeń. :):) Macie talent, potraficie ciężko pracować, i zrealizujecie swoje marzenia. Tu, na Kafe, napiszą Ci o zazdrości, bzdurach, które tylko trole potrafią wymyśleć. Pomysł znakomity, nieruchomość jest, niech Wam Opatrzność sprzyja, i Bóg błogosławi. Teściowa, kuzynka, koleżanka, zawsze wrzuci trzy grosze, by Wam za dobrze nie było, psychicznie i emocjonalnie. Za friko podcina skrzydła na starcie. Róbcie swoje, a kontakty z nią ograniczajcie do minimum. To Wasze życie, Wasze pieniądze, Wasze cele i marzenia. Osoba toksyczna będzie marudzic, stękac, podwazac Wasze decyzje tak dla zasady. Nie stracicie na tej nieruchomości, gdybyście nawet za parę lat stwierdzili, że macie inne plany. Do boju! Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu, na Kafe, napiszą Ci o zazdrości, bzdurach, które tylko trole potrafią wymyśleć. Dokładnie,będzie szukanie dziury w całym po to aby tylko dowalić, ale autorko to nic innego jak zawisc,zazdrosć.Skoro trol nie ma nic innego do roboty nież tylko trolowanie na kafe to co się dziwić.Takie osoby przeggrane życiwo maą tylko tyle uciechy jak komuś dowalą. W sumi to Was podziwiam bo porwaliście sie dość odważnie na realizaję marzeń. Tutaj na kafe raczej mało kto będzie wiedział o czym piszesz, zazwyczaj siedzą tutaj ludzie którzy nic w życiu nie osiągnęli, owszem są też wyjatki. To takie specyficznie forum, gdzie kazdy moze wypisywać bezkarnie co chce.Trzymajcie się razem a wygracie, zazdrosc będzie, bo juz macie znacznie wiecej niz niejedna osoba. Powodzenia i niech Wam się dobrze wszystko i zgodnie z planem poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale nie znam nikogo, kto bez zabezpieczenia dochodów,zorganizowania sobie miejsca pracy mrozi kasę w nieruchomośc , która jest tylko kosztem, a nie zyskiem." Oj autorko chyba długo w Pl nie byłaś, przecież tutaj własnie po to się pracuje całe życie aby mieć dom z ogródkiem.Dom to cel sam w sobie, nikt tutaj nie liczy jak jak ty,że to koszt. Ludzie kredytują się na całe zycie, aby mieć ten dom, kosztów też nikt nie liczy, wartosci nieruchomości po spłacie kredytu też nie. Faktycznie możesz być rozjechana z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, więc podsumowując: Autorko. Jesteś kreatywna, pracowita, masz łeb na karku, myślisz racjonalnie, masz w głowie kalkulator a jednocześnie jesteś pełna pasji i zaangażowania. Jesteś dobrym wizjonerem, jesteś pracowita, masz pojęcie o swojej branży, posiadasz cechy dobrego przedsiębiorcy: doświadczenie, konsekwencję w działaniu i cierpliwość. Nic Ci z nieba nie spadło, znasz wartość ciężkiej harówy, a więc potrafisz też z głową liczyć kasę, co wróży sukces i raczej eliminuje zarówno rozrzutność (bo wiesz jak się trzeba namachać) jak i skąpstwo (bo znasz realia tej branży i wiesz, że z gó/wnianego produktu bata nie ukręcisz). Jesteś rzeczowa, roztropna, bystra, odpowiedzialna. Skoro tyle lat idziecie ramię w ramię i konsekwentnie pniecie się do swojego życiowego sukcesu - można mniemać, że Twój mąż jest takim samym człowiekiem, dodać mu pewnie trzeba jeszcze męskie pierwiastki takie jak większa wyobraźnia matematyczna, może efektywniejsza kalkulacja kosztów i ewentualnych zysków, ale wszystko to oczywiście wiąże się z tym, że jest operatywny, twórczy, sprytny i pełen inicjatywy i werwy. Twoja teściowa, jego matka to natomiast stara, zrzędliwa zołza, która z natury uwielbia uprawiać czarnowidztwo. Podcina Wam skrzydła, jakby mogła pewnie podrzuciłaby Wam sama kłodę pod nogę, żeby tylko wyszło na jej. Uważałabym na zbuki wmurowane w ściany, bo takiej nie wiadomo co może strzelić do łba. Jest niesympatyczna, nieżyczliwa, złorzeczy i w ogóle nawet źle jej z oczu patrzy. Wydaje się jej, że jest wszechwiedząca i rozgarnięta w temacie lokalnych biznesów, a tak naprawdę nie wie nic: ani o lokalach, ani o metrażach, ani o sanitariacie ani tym bardziej o realiach finansowych w gastronomii obowiązujących w ostatnich ośmiu latach. Jest Wam nieprzychylna, nie wiedzieć czemu, do każdego Waszego pomysłu jest uprzedzona (pewnie Cię nie lubi), jej podejście do Waszych spraw finansowych i zawodowych jest chłodne, nieobiektywne i niesprawiedliwe. Zapewne chce dla Was jak najgorzej i tylko zaciera ręce, by Wam się nie udało, bo jak wiadomo nic tak nie cieszy teściowej, jak możliwość tryumfalnego zakomunikowania "a nie mówiłam?". Ta kłótliwa choleryczka pewnie w ogóle nie pomoże Wam nawet w opiece nad synem w razie przedłużającej się szkarlatyny czy ospy wietrznej. Ta rozhisteryzowana sekutnica najchętniej podpaliłaby Wam tę budę, żeby tylko postawić na swoim. Wszystko się zgadza? Czy mamy wypisać jeszcze trochę epitetów, żeby pomóc Ci uporać się z tak ciężkim doświadczeniem, z jakim przyszło Ci się zmierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już auroka sama sobie kadzi? Tak jest swietna , to widać na kafe jak w czarodziejskiej kuli. Może i teściowa ma rację, ale autorka i tak tego nie zobaczy, bo jest już uprzedzona.Autorka to raczej taki typ, który wszystko wie najlepiej i nie da sobie niczego zasugerować, powiedzieć. Pewnie jej maż jest pod pantoflem autorki, bo ona pisze tylko ja i ja, a nie my. Na ile to dobry pomyśl, życie zweryfikuje, ale autorka jest mało sypmatyczną , zapatrzoną w siebie egoistą, potym ile pisze i jak to przemądrzała dorobkiewiczka co wszystkie rozumy pozjadała. Skoro ten budynek taki och i ach to dlaczego nikt się o niego nie bił i autorka miała szanse kupić? Pewnie wielu chętnych nie było, taka jest prawda.Autorka kupiła i teraz wszystkim wmawia jaka to super inwestycja,znajc zycie jeśi faktycznie by tak było, tonmiałby szansy za ten zakup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu o czymś, co uważasz za raczej murowany sukces wyrażasz się per "speluna"? Dziwnie to brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyab autorka powtarza to co twierdzi teściowa, pisze raczej a tak w sposób przewrotny tak to odbieram.Dla mnie osobiście nic dziwnego w tym nie ma, moze tak sobie żartują z tego określenia.Już nie macie się do czego dowalać tylko do tego jak auroka nazywa "spelunę"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz doświadczenie rób i nie myśl o teściowej . Ktoś napisał co z dzieckiem? czy twoi rodzice pracowali ? . Na pewno nie będą tam sami pracować 24 h na dobę . Niestety w Polsce masz prawie samych zazdrośników . Głowa do góry i rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie to kasa autorki i jej męża sami zarobili- może nawet ją do klopa wrzucić a tesciowej nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa chce dobrze i ma rację. A te wasz zaoszczędzone pieniądze sie skończą i wtedy przyjdziecie do niej prosić o radę. Każdy pomysł może mieć dobre lub złe zakończenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymam kciuki (i inne paluchy) za autorke! Dzieki bardzo, ze wkoncu bedzie mozna wypic w Polsce porzadna kawe :) Nie sluchaj zazdrosnikow, biznes to biznes. Lepiej ladowac pieniadze w marzenia i cos na czym sie znamy. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przeciez widac, ze nie moze wytrzymac i az peka z dumy, wiec chwali sie na forum internetowym zarobiona kasa za granica w knajpach i na zmywaku i tym, ze w PL otworzy wlasna gastronomie" Powiedziała ta co jeszcze bardziej się chwali, wylicza dokładnie ile zarobiła i w dodatku pogardza praca na zmywaku. też mi autorytet :D Ale no co jak co, na chwaleniu się w necie to się znasz lepiej niż ci wszyscy tu piszący razem wzięci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeju a wy juz wiecie ze nie wyjdzie. A moze wyjdzie i za 10 lat beda mieli nie jedna a 5 takich spelun, apartament i domek letniskowy. Autorko powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, rób swoje! Jedyne co mnie zastanawia to dlaczego tak zalezy Ci na aprobacie tesciowej? Jak chcesz cos rozkminiac to zastanów się na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pomysł na nazwę lokalu; "Speluna Teściowej" ;-) Tak to jest kiedy nikt nigdzie nie wychylił nosa spoza swojego miejsca zamieszkania. Nie może uwierzyć że można żyć inaczej i mieć nowatorskie pomysły. Gość 12:38 ma całkowitą rację! Zyczę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skoro autorko jesteś przekonana do swojego pomysłu i planu oraz uważasz, że to wypali, że w tym się spełnisz, że to dobra decyzja - po co ten temat????? Ludzie dorośli, odpowiedzialni nie potrzebują poklasku dla swoich poczynań. Nie kumam czy Ty się tutaj chwalisz, żalisz, czy co robisz? " Podpisuje sie rękami i nogami. Dziwne że ktoś kto ma taką jak opisuje autorka zaradność jest wyprowadzony z równowagi przez teściową która jeszcze jak sugeruje nic sobą nie reprezentuje i składa swoją sytuację do oceny jakimś obcym o których nic nie wie. Gdyby to byli jacyś przyjaciele z zagranicy którzy nie są konkurencją, a też jak to piszesz siedzą w tej branży to może byliby oni odpowiednimi adresatami takich rozważań, ale całkiem obcy trafieni losowo z kafe gdzie mało kto pewnie ma coś wspólnego z gastronomią ? Wybacz ale brak spójności w twoim zachowaniu. Ludzie przebojowi i zabiegani nie mają czasu robić takich rzeczy ani nie pasuje to do ich temperamentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zidiociała autorko tego wątku jesteś chora psychicznie i majaczysz. Dlaczego przestałaś brać leki od psychiatry? Zobacz znów zrobiłaś debilną prowokację tylko po to żeby wykłócać się z ludźmi. Nikt cię tu nie popiera to sama piszesz w trzeciej osobie jako inny gość. 250 m kw to faktycznie speluna a nie kamienica. Lidzie mają większe domy jednorodzinne. Kamienice to mają 700 - 800 mkw tłumoku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ty to nazywasz speluna? Chcecie otworzyc restaracje okropn nazwa nie przyciagnie wam klientow ja do speluny bym nie weszla chocby miescila sie w najpiekniejszej kamienicy. Pomyslcie nad nazwa bo ta jest odstrecajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się słowo speluna kojarzy bardzo źle z mordowania dla pijaków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nazywa to speluna ale jest to zwrot w cudzysłowiu, bo takiego określenia użyła teściowa i ten zwrot nawiązuje do problemu więc taki pozostał. Myślcie troche głupie baby zanim zaczniecie komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My ci nie podamy rady innej niż pewnie sama jesteś w stanie wymyślić. Teściowej powiedzieć ostro w prost "to nie twoje pieniądze więc nie masz prawa sie wtrącać" a tak to ignorować i robić swoje, a może nawet jeszcze lepiej to na dłuższy czas uciąć kontakt lub niech tylko mąż sie kontaktuje. Tu nikt nic nowego przeciez nie wymyśli. Czasami sie zdarzają takie sytuacje i trzeba je przemęczyć przyjmując określoną postawę taką jak np. zapodałam powyżej i którą i tak pewnie sama od siebie zastosujesz. Rozumiem że ten topik to taka część "terapii" żeby sie wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zidiociała autorko tego wątku jesteś chora psychicznie i majaczysz. Dlaczego przestałaś brać leki od psychiatry? Zobacz znów zrobiłaś debilną prowokację tylko po to żeby wykłócać się z ludźmi. Nikt cię tu nie popiera to sama piszesz w trzeciej osobie jako inny gość. 250 m kw to faktycznie speluna a nie kamienica. Lidzie mają większe domy jednorodzinne. Kamienice to mają 700 - 800 mkw tłumoku wypowiedział sie etatowy kafeteryjny trol, który musi pieprzy/ć trzy po trzy inaczej się udusi.Weź sobie walnij baranka z zozpędu, moze przejdzie.To,że ty jedziesz na psychotropach, mnie znaczy ze każy ma taki problem.Zawsze widzi się w innych to co ma się w sobie.Jesteś kretyną i widisz wszędzie kretnów, faktycznie lecz się , bo inaczej do końca życia zostanie ci tylko rola trola na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chcecie otworzyc restaracje okropn nazwa nie przyciagnie wam klientow ja do speluny bym nie weszla" czy autorka napisałaze taka będzie nazwa?Wy już macie jakieś wizje parnormalne, napisałąatylko,ze ta teściowa tak mówi o tym lokalu.Sądzici,że ktoś kto otwiera lokal nazwie go speluna? Losie co z tłumoki, nawet czytać nie potrafią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×