Gość gość Napisano Marzec 3, 2016 Z Maastricht do Amsterdamu przyjechałyśmy pociągiem, obserwując przesuwający się za oknem płaski krajobraz, co przypomniało mi przechwałki współlokatora naszej couchsurfingowej hostki, który będąc Holendrem z krwi i kości, próbował nasz przekonać, że znajdujące się w pobliżu ich miejsca zamieszkania 300-metrowe wzgórze, to jedna z większych atrakcji w okolicy. http://kronikaodkrywcow.pl/pl/blog/w-amsterdamie/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach