Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż wogóle nie poświęca czasu 4 miesięcznej córce a już mówi, byśmy zrobili

Polecane posty

Gość gość

sobie drugie :/ Myślicie , że liczy na syna dlatego mnie namawia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też nie zajmował się dziećmi, tylko ja. Taki podział obowiązków: ja na rodzicielskim i wychowawczym, więc ja się zajmuje. Ciężko, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś czytałam jakiegoś doktora psychologii i on twierdził że jak nie karmi sie piersią to można zrobić taki myk że wyjeżdżasz tak jak stoisz do rodziców na 3 dni i zostawisz męża z dzieckiem. Żadnych zakupów w lodówce żadnych przygotowanych rzeczy dla dziecka. Nic. Czasami faceci sobie nie zdają sprawy z tego ile jest roboty bo też my kobiety im na to nie pozwalamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sama sobie radziłam. Z pomocą sąsiadki jak wróciłam do pracy. Teraz ma córka 10 lat i z wszystkim przychodzi do mnie., mężowi nie chce się zwierzać ani rozmawiać. A on mi mówi że to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałem doktora psychologii i on mówił, że jeżeli jest się jedynym żywicielem rodziny można wyjechać na kilka dni. Wtedy żona zacznie doceniać męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś czytałam jakiegoś doktora psychologii i on twierdził że jak nie karmi sie piersią to można zrobić taki myk że wyjeżdżasz tak jak stoisz do rodziców na 3 dni i zostawisz męża z dzieckiem. Żadnych zakupów w lodówce żadnych przygotowanych rzeczy dla dziecka. Nic. Czasami faceci sobie nie zdają sprawy z tego ile jest roboty bo też my kobiety im na to nie pozwalamy. x Kiedyś tak zrobiłam to mąż zabrał dziecko do teściowej. Zrobili ze mnie w okolicy wyrodną matkę i wariatkę, co zostawiła dziecko bez słowa. Zawiadomili policję. Wstydu się najadłam. Nastawili całą moją rodzinę przeciwko mnie. Przez długi czas byliśmy pod obserwacją kuratora. Mąż zmienił się o 180 stopni. Powiedział mi, że bardzo się na mnie zawiódł i nigdy mi tego nie wybaczy. Odsunął się ode mnie. Długo nie chciał sypiać ze mną i przy każdej kłótni wypominał, że powie synowi jaką miał matkę. Teraz syn ma 10 lat. Za ojcem przepada. A ja jestem z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałem doktora psychologii i on mówił, że jeżeli jest się jedynym żywicielem rodziny można wyjechać na kilka dni. Wtedy żona zacznie doceniać męża. xxx jakim jedynym żywicielem??? kobieta na macierzyńskim dostaje 100 lub 80% swojej wypłaty!!!!!!!!!tak więc również dokłada się do budżetu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaaaaa
dziekuje kobietki i nie kobietki za odpowiedzi ale nie chodziło mi o to , że to ja zajmuje się dzieckiem tylko o to iż mąż nie jest zainteresowany córką a chcę mieć drugie, pytam po co mu drugie?? zastanawiam się czy może liczy na syna , a wtedy temu bedzie poswięcał swój czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nie zastanawiaj tylko uważaj żebyś nie zaciążyła. Przynajmniej do czasu kiedy będziesz gotowa chociaż ja nie wyobrażam sobie abym JA kiedykolwiekk była gdyby mój facet wywinołby mi taki numer. Co z tego że liczy na chłopca? Tzn że córkę będzie zupełnie ignorował? Ty też jesteś czyjąś córką, kobietą, matką, żoną i zadaj sobie pytanie jak TY byś się czuła będąc odrzucona przez tatę i patrzyła jak tatuś zachwyca się tylko synkem? A co jak urodzi się następna dziewczynka? Do ilu razy "sztuka"? Jego się pytaj jak on to sobie wyobraża. Rozmowa jest kluczem do szczęśliwego małżeństwa a nie publiczne forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli sie nie opiekuje to puknij sie w czolo. Bedziesz styrana. Moj sie opiekowal i jeszcze jak bardzo, lepiej ode mnie, wstawal w nocy, karmil, kapal, zostawal z synem jam tylko chcialam wyjsc, a robilam to 5 razy w tyg na fitness, w weekendy zdarzaly sie kawki i wieczorne wyjscia z kolezankami. A i tak nie zdecydowalam sie na kolejne! A co dopiero byc z taka łajza jak twoj facet, taka dupa wołowa.... I tak, mysle, ze chce miec syna, mam taki przypadek u znajomych. Maja juz dwie dziewczynki.. a on namawia ja na trzecie... P.S. Wogóle - pisze sie oddzielnie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc7:20 Za co ten kurator? Za taką rzecz nie dostaje sie kuratora a policja by wyśmiała ich. Cos to musiało inaczej wyglądać, mój były różne komedie wywijał a policja go wyśmiała bo matka zostawiając dziecko z ojcem nie porzuca dziecka. Nie ma podstaw do kuratora i wzywania policji, jesli zrobili z ciebie wariatkę to tylko dlatego ze pozwoliłaś i sie nie broniłaś. Ja bym dawno sie pożegnała z taka rodzina i udowodniłabym im ze dzieci zostają przy mnie. Skoro masz kuratora to jest on od tego zeby tobie pomoc jesli cos jest nie tak w twojej rodzinie. Powinnaś to wykorzystać i nie dawać sie nastraszyć, u mnie tez byl kurator i co? I pomógł mi wykopać tego lenia i jego mamuśkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no zróbmy sobie następne a pytanie a kto się będzie tym wszystkim zajmował? ty czy on skoro przy 1 się nie zajmuje, to nie licz ze przy 2 będzie się zajmował, obowiązki powinny być podzielone ,dla przykładu ty karmisz dziecko ,on robi zakupy, ty przewijasz, on karmi ty kapiesz, on dziecko on sprząta i tak dale,j bo sama jak to wszystko robisz to się idzie wyjebać także zachęcaj męża do obowiązków rodzinnych, niech poczuje się tez ojcem, a nie przyniesie wypłatę idzie spać, no ja niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko się robi?jak ludzika z kasztanów czy plasteliny?!.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na drugie będzie 500 zł , a na jedno dziecko to nic nie dostanie, jedno czy dwójka dzieci to nie jest różnica, ale 500 zł mieć czy nie mieć to jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myślę że coś w tym jest. Mój mąż owszem córką się zajmuj***awi się z nią codziennie mowi , ze ją kocha i wgl ale na samym początku miał być syn ( ginekolog w 16 tyg tak powiedziała ) to normalnie myślałam że oszalał i taki dumny , że mu się syna udało zrobić a potem jak mu powiedziałam ze jednak dziewczynka to strasznie smutny powiedział mi ze żartuję. I teraz namawia mnie na dziecko ale ja narazie nie chcę ale wiem ze marzy o synu. Faceci coś takiego mają. Nawet się mówi ze postawić dom, posadzić drzewo, i splodzic syna. Myślę, że twój mąż oczywiście przesadza. Jak może nie zajmować się córka tylko dlatego, że to dziewczynka. Straszne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×