Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama Milosza

Dziecko ktore ciagle sprzata

Polecane posty

Gość mama Milosza

Witam Mam powazny problem. Moj 4 letni synek ciagle sprzata. Od roku jest pod obserwacja i opieka psychologa ale nie ma poprawy. On musi miec porzadek wokol siebie. Zapisalismy go do przedszkola ale po kilku miesiacach musielismy go zabrac bo ciagle tylko sprzatal i ukladal zabawki po dzieciach przy tym byl bardzo zmeczony i zestresownay. Zapisalam go od przyszlego tygodnia do prywatnego przedszkola w ktorym bedzie w grupie tylko z 4 innymi dziecmi i zobaczymy co to bedzie. Nie zapraszamy dzieci do nas bo robia balagan. Jestem juz tym strasznie zmeczona. Szukam mam, ktore maja podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to nie sa zaburzenia autystyczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 2 latka od jakiegoś czasu ma to samo. ciągle układa wszystko co jej w ręce wpadnie, denerwuje się jak coś leży krzywo lub zsuwa się. jeszcze nie byłam z nią u żadnego specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dawaj go do mnie, troche porzadku by się przydało :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
Na razie wykluczone sa zaburzenia ze spektrum autyzmu. Maly bawi sie na przyklad swietnie z dziecmi na placu zabaw albo w malutkich grupach, wszedzie tam gdzie jest wzgladny porzadek. Poza tym jest fajnym, madrym, uczuciowym i empatycznym dzieckiem. Martwie sie bardzo tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze to jakas nerwica natrectw? moze lepsza bylaby wizyta u psychiatry ? wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Milosza możesz mi napisać w jakim wieku Twój syn zaczął tak ciągle sprzątać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a jesteś w stanie przypomnieć, KIEDY to się zaczęło? Juz ktoś napisał, ze to moze byc nerwica natręctw, ale ona przeważnie jest poprzedzona jakimś wydarzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
To zaczelo sie okolo 2 roku zycia. Nic wtedy w naszym zyciu specjalnego sie nie wydarzylo. Ja zawsze skladalam zabawki wieczorem ale nigdy jakos szczegolnie nie namawialam go do pomocy, tak na luzie powrzucaj klocki do pudelka czy poukladaj ksiazeczki. I pewnego razu zobaczylam ze wieczorem nie mam co ukladac bo wszystko bylo na swoim miejscu, pozniej bylo na swoim miejscu ale juz naprawde rowno poukladane. A teraz przed spaniem zajmuje mu to dwie godziny zeby pokoik byl posprzatany inaczej nie zasnie. Te dwie godziny to takie wyrownywanie wszystkiego bo sprzatac nie ma co bo i tak wszystko jest na swoim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze. moja dwulatka robi dokładnie co Twój syn w jej wieku. przed spaniem musi wszystko poukładac na swoim miejscu inaczej nie położy się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przypominasz sobie żadnej sytuacji, w której narzekałaś? Że jesteś zmęczona, a tutaj jeszcze trzeba ogarnąc pokoik małego, cos w tym stylu? Nigdy nie słyszał takiej rozmowy? Albo od kogoś innego? Babci, koleżanki? Wiesz, jak to na babskich spotkaniach, czasami się narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wygląda jak nerwica natręctw, badał go psychiatra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog tu nic nie pomoże, idź z dzieckiem do dobrego psychiatry dziecięcego, na pewno ustawi wam leczenie i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieźle, Twój zaczyna tak wczęsnie? moja matka ma taką nerwice natręctw. Sprząta bez przerwy i nic nie może krzywo leżeć. Oszaleć mo żna z takim świrem starym. A dziecka tak nie nazwę, bo dzieciaczka mozna jeszcze leczyc. starej kobiety juz nic nie oduczy. najgorzej ze widziała że z nią źle ale wmawia ze to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
Psycholog na razie nie doradzal nam psychiatry, powiedzial ze musimy sie skupic na rozszerzaniu dziecku pola zabaw, skupiamy sie tez na spokoju w domu i lagodnosci. Tylko ze u nas tak spokojnie jest caly czas. Oprocz Milosza mamy jeszcze 10 letnia adoptowana corke, ktora jest bardzo dobra siostra. Czesto jak mowie o tym problemie to ludzie sie usmiechaja bo to takie niegrozne. Tylko ze ja widze ze jest coraz gorzej. Kiedy mial dwa latka to tez myslalam ze to jest taka faza. Kiedy mial trzy juz poszlam z nim do lekarza. Teraz ma juz prawie 4 i szukam ludzi, ktorzy przez to samo przechodza. Mamo dwulatki nie wiem co Ci poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
Do osoby ktora pytala czy maly mogl slyszec jakas rozmowe o sprzataniu. Jasne ze mogl. Ale tak jak pisalam nigdy jakos specjalnie sprzatanie mnie nie stresowalo. Mamy porzadek w domu ale bez histerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez pomyslalam sobie, ze to taka faza.Ale jesli dziecko z tego powodu nie spi, nie funkcjonuje w przedszkolu, to jest to bardzo powazne zaburzenie. Zdecydowanie idz do psychiatry, nie czekaj bo nie ma na co.Tylko utrwala sobie te dziwne zchowania. Na pewno na kafeterii nikt nie doradzi a dziecka szkoda. Moje dzieciaki moga miec burdel po sufit , nie chca i nie lubia sprzatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Milosza dziękuję, że odpowiedziałaś kiedy to się zaczęło. Będę obserwowała córkę i wybiorę się wcześniej do lekarza. Nie wiedziałam, że takie układanie może przerodzić się w jakąś nerwice natręctw. Życzę Wam wszystkiego dobrego. mama dwulatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od roku chodzisz do psychologa, jakieś efekty są? Minimalne? Nie? To nie słuchaj tego gadania, tylko idź do dziecięcego psychiatry, tu nie ma na co czekać, jeśli psycholog nie pomaga, to trzeba szukać pomocy gdzieś indziej i to jak najszybciej, bo będzie coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
Prosze mnie nie zrozumiec zle. JA nie szukam tutaj diagnozy czy rad. SZUKAM osob ktore mialy lub maja podobny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Milosza
Dzieki mamo dwulatki :) zycze zeby wszytsko dobrze sie Wam ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, nie jestem lekarzem ale moze to ocd czyli zespol obsesyjno-kompulsywny, kiedys pracowalam z mlodym chlopakiem co mial to zaburzenie i on tez tak wlasnie sprzatal i ukladal, a jak np mial ryse na telefonie czy telewizorze, nawet malenka, to zaraz wymienial bo mu to zyc nie dawalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sprobowala zaangazowac dzieciaka w cos co go zajmie, zeby nie myslal o p*****lach nie wiem: sport, klocki lego, czy wieczorem nauka czegos co sprawia mu przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dziwna jest tak kompulsywna reakcja u tak małego dziecka. Na pewno musi być jakaś przyczyna, że tak się zachowuje, ale pytanie jaka? Dziwne że psycholog nie umie nic zaradzić, bo z tego co piszesz dziecko też się męczy tym zachowaniem. Może jednak spróbuj z psychiatrą? ALbo zmień psychologa? Może warto się skonsultować z większą kliniką np. w Warszawie - http://psychomedic.pl/psychiatra-dzieci-i-mlodziezy-warszawa/ , jaby co podaje nr telefonu - 22 254 88 88 . Musisz się dowiedzieć co jest maluszkowi, nie daj się zbyć jednemu specjaliście, szukaj tak długo a znajdziesz takiego co dotrze do twojego dziecka. Bardzo niepokojące te objawy :( Trzymam kciuki by to się dobrze skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXX

Sprawa już pewnie się rozwiązała, mam taką nadzieje. Jeśli nie to od siebie mogę pocieszyć - tez byłam takim dzieckiem. Od 3 roku życia jak „dostalam” swoj własny pokój to się zaczelo. Nie pozwalałam dzieciom wchodzić do pokoju, siadać na łóżku (bo mi się gniotły poduszki :p) itp. 
z czasem mi to minęło ale późno, koło 8 roku życia już chociaż wpuszczalam dzieci do siebie ale tez tylko czekałam aż wyjdziemy z mojego pokoju. Mając 12 lubiłam mieć poukładane ale już bez histerii, nie przeszkadzał mi „chwilowy” bałagan, sama go nawet czasem robiłam. 
teraz mam 21 i lubię porządek ale już nie do tego stopnia. Mam miejsce gdzie może być bałagan, a tak to staram się utrzymywać porządek. Prawda jest taka, ze baaaardzo szanuje swoje rzeczy, uważam na ubrania, nie chce ich zniszczyć, gdy robię jakąś domówkę ze znajomymi to staram się chować wartościowe rzeczy bo boje się ze zostaną uszkodzone (np. Aparat fotograficzny), moje autko tez staram się oszczędzać, nie jeździć bez sensu, nie jeździć w 5 osób bo mam wrazenie ze jest przeciążone itp. 
wydaje mi się ze mały ma podobny „problem” do mojego. Aczkowiek ciężko mi powiedzieć co robili w tym kierunku moi rodzice. Wydaje mi się, ze nic, lekceważyli to i szanowali moją przestrzeń. W sumie od zawsze słyszę jak gdzieś przed znajomymi mnie chwalą, ze byłam takim spokojnym dzieckiem, które zawsze po sobie sprzątało. Także oni chyba problemu nie widzieli ale mi się wydaje, ze mogło to być/jest jakieś natręctwo. Także jestem przykładem ze można z tym żyć haha. Jedynie co, to strasznie irytuje się gdy np. Nie prowadzę sobie organizera gdzie mam wszystkie ważne informacje, obowiązki itd. Nie lubię takiego roztrzepania gdy np. Jedną rzecz mam w pokoju, drugą w salonie, a trzecia w kuchni. Wszytko ma swoje miejsce 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ocd jest dziedziczne. Moja mama miala odkad pamietam i ma nadal. Ja jako dziecko milam chwilowo w podstawowce, potem przeszlo i na nowo wrocilo po 20-stce. Ale nie jakos w ciezkim stopniu, bo zdaje sobie z tego sprawe i staram sie pilniwac, e fakt: jak zaczynam sprzatac, to tak jal moja mama o malo podlug nie zedre z tej dokladnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tena

Jak ja wam zazdroszczę ile ja bym dała żeby mi się chciało tak sprzątać jak wam..mnie nie przeszkadza bałagan wokół mnie może być wszystko porozwalane a mnie to nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W ocd nie chodzi o ciagly porzadek. Tacy ludzie moga miec wzgledny nielad, ale w tym nieladzie wszystko ma swoje okreslone miejce, wszystko musi lezec na swoim miejscu, maja rytulaly np. odkladania rzeczy w konkretne miejsca i jak ktos im cos przestawi to poprawiaja tyle razy ile ktos im przestawia, czyli za kazdym razem. Czasem nawet moga miec kurz i brod ale wszystko na swoim miejscu, albo wsztstko odkurzone i czyste, ale w teoretycznym nieladzie. Wielu ma tez tak, ze jak cos kupuja np. jedzenie to potrafia dlugo wybierac idealne niepogniecione opakowanie, bez skazy, plam, z rowno przyklejona naklejka itd. To samo z opakow. kosmetykow, ubraniami i innymi przedmiotami. Dostrzegaja takie wady i skazy na ktore wiekszosc ludzi nie zwraca nawet uwagi (np. wiszace nitki, krzywo wszyte metki, lekko krzywy nadruk). Potrafia nawet isc odmieniac jak w domu zobacza wade. No chyba ze kupili ostatnia sztuke to wtedy ich tak nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Czasem musza tez cos robic konkretna ilosc razy. Np dotykac klamki parzysta ilosc razy, liczac, bo inaczej czuja niepokoj, ze cos zlego sie stanie. Ta faza przechodzi po jakim czasie.

Albo myja wszystko bardzo dokladnie bo brzydza sie po domownikach i boja zarazkow, np. kurki w kranie przed myciem rak, rece czesto w goracej wodzie, wsztstkie naczynia we wrzacej wodzie, klamek dotykaja przez papier toalet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×