Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa jakby straszyła że mąz mnie i tak zostawi bo ma "branie"

Polecane posty

Gość gość

Wygłasza teksty w stylu: "ach, mój syn taki przystojny, zupełnie jak kiedyś jego dziadek. Czy ty wiesz jakie on miał olbrzymie powodzenie u kobiet? raz nawet moja mama śp. byla tak zazdrosna ze myslalam ze zwiazek im sie rozpadnie" albo teksty w stylu: "spójrzcie, co leci w tv, ZDRADY - mój ulubiony program!" albo "mężczyzna musi sie podobać, dbac o siebie niech wzdychają do niego!" albo "Patrzcie na bohatera tego serialu jakie ma branie. WOW, patrzcie, zdradził ją!" (mówi to z uśmieche...m). Boje sie ze jesli całe życie tak syna programowała to z niego prędzej czy póxniej to wyjdzie. Jest mi tez przykro że taki koniec nam wrózy. A swojego syna zdaje sie zachęcać do takiego zachowania jak ten bohater serialu...słów nie znajduję na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boję się że mimo że on mnien kocha i jest dla mnie dobry, to skoro matka go tak całe życie nastawiała że trzeba być jakimś roochaczem to on długo nie wytrzyma w związku. Skoro poprzednie mu sie po maks. dwóch latach rozpadały.... my jestescmy malzenstwem od roku a parą od 4 lat. Dlaczego mam taką wredną tesciową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p**********y babus. mieszkacie z nią? a tak w ogóle to rozmawiałaś z mężem na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może Wam się przyda w werdykcie informacja, że ona jest sama od lat, nie ma żadnego partnera. dlaczego jest tak złośliwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz ma rodzeństwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:42, coś Ty, w życiu bym z nią nie mieszkała. on też się od niej dawno wyprowadził zanim mnie poznał. Rozmawiałam z mężem a on mówi że jego matka nie jest w 100% normalna jego zdaniem i co się przejmuję gadaniem wariata. Tak, wariata, ale przecież z mamusią kontakt trzyma mimo ze ona takie teorie wygłasza. I udaje, ze nic sie nie stało. On wszystko zamiata pod dywan i zauwazylam ze synowie jakby sie tej wariatki bali, nie wchodza w nią w żadną dyskusję czy polemikę. czASEM olewają lub ewentualnie opieprzą ale to rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mąż ma brata jednego, który, cytuję "był wpadką, nie planowałam, chciałam mieć tylko jedno dziecko" i tym właśnie jedynym rodzynkiem zaplanowanym i obchuchanym jest mój mąż a ja od początku mam przewalone z tą babą, unikam jej ale co krwi napsuła to moje. nawet mimo ze sie z nia prawie nie widuję to na sam dzwiek dzownka kiedy dzowni telefon do mojego męża zaczyna mnie roznosić w środku że znowu ta jędza coś chce, podkopująca moje małzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie doszukuj sie niewiadomo czego. Jaki% tego co mówi te teksty stanowia? Obstawiam,ze niewielki. Sama sie fiksujesz na tym. I jeszcze meza bedziesz męczyć. Moja tesciowa tez tak gadala o podobaniu sie innym itd. Ale o mnie to mowila, i to i przy synu,i bez. Najlepszy tekst, ze musze koniecznie jakas tam fajna spodnice ubrac to sie beda za mna ogladali :P i nie robi tego zlosliwie, po prostu tak se gada. Twoja inny obiekt do gadania wybrala, nie zwracaj uwagi albo normalnie z nia gadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do tego mimo że się z nią prawie nie widzę to przypomina mi się to co powiedziała, jest to jak fatum które mi się przypomina zwłaszcza jak mam gorszy dzien w ktorym sie sobie nie podobam :( do wykształcenia tez mi sie przyp*********lała mimo że mam wyższe. jej zdaniem to za mało, bo synek ma dwa kierunki a ona trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie dziwne ze sie boisz . Takim gadaniem moze twoejmu mezowi poryc w głowie . Wiesz w kazdym malzenstwoe predzej czy pozniej jest jakis kryzys. Staraj sie jak mozesz odizolowac go od matki . Tylko nigdy nie mow na nia zlego slowa . Zadbaj o to zeby maz widzil w tobie caly swiat . JAk jedziesz od niej to ubieraj sie mega seksowanie . Trzymaj go za reke , pocaluj przy tesciowej . Ona bedzie zadrosna ale musi zoruzmiec ze twoj maz w tobie widzi caly swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to kosmos jak można własne dziecko podprogowo albo bezpośrednio zachęcać by krzywidziło innych ludzi...kim trzeba być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam o takich starych szmatach zachecajacych synów do skoków w bok to zastanawiam sie z kolei jak mozna bronić tego typu tesciowych i mowic ze synowa sama zasluzyla. na co, na takie traktowanie mloda dziewczyna sama zasluzyla? nie osmieszajcie sie, autorka pisze ze kobieta jest samotna i stara a synka ma za boga wiec sobie odpowiedzcie na pytanie co nia steruje...ZAZDROSC w czystej postaci. dla mnie przypadki tego typu ze matka jest zazdrosna o synka to skierowanie do seksuologa sie kłania lub do dobrego psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim ty musisz byc zakompleksionym stworzeniem autorko ! Boisz sie czegos , jakis wymyslonych problemów i sama tworzysz nowe.. Gdzie jest to popychanie twojego meza do zdrady w opowidaniu o przystojnym i majacym powodzenie dziadku ? :D W stwierdzeniu, ze facet powinien dbac o siebie , by sie podobac ? Szukasz na sile dziury w calym ! Dla tesciowej pewnie posiadanie przystojnego, wykształconego syna to powod do dumy ! I ci to mowi w taki sposób, bys i ty byla dumna z posiadania takiej ' dobrej partii " :) Jakby ci mówila, ze musisz o siebie dbac, skakac przy mezu, ze jestes zaniedbana i niewarta jej synka to byłoby lepiej ? :P Tesciowej nie zmienisz, pewnie ma swoje lata i swoj charakterek :p Po co słuchasz jej gadania ? Zawsze możesz przytaknąc, puscic gadanie mimo uszu, czy odpowiedzec cos w stylu ' no, ja to mam szczęscie, ze do siebie tak pasujemy ! " Ale lepiej doszukiwac sie drugiego dna, bo to tesciowa , prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:08 oj jak ty nic nie wiesz. To nie są jej jedyne teksty. Znajomość ze mną zaczęła od uwieszania się na szyi synka, odwracania się do mnie d...ą i pomijania mnie przez cała wizytę, traktowania jakby mnie tam w ogóle nie było. np. tekst do synka "napijesz sie czegos?" a do mnie nic. przy mnie tez mowila do niego ze zaprasza JEGO na czestsze wizyty. aha czyli ze mną to juz nie jest przyjazd... nic nie wiesz, wesele też mi chciała zepsuć. I co, nadal uwazasz ze mam "namalowane " problemy??? A z tą urodą to nie zapędzaj się bo mi wciska czasami jakieś swoje zużyte cienie do powiek i mówi "kobieta musi o siebie dbac" mimo ze jestem zawsze w ładnym makijażu i mam swoje cienie a umalować się ładnie w odróżnieniu od niej naprawde potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszę obronczynie starej wiaraitki (17:08) juz masz autorko :D pewnie ma zadatki na stanie się taka sama wariatka na starosc jak twoja tesciowa. skoro dla niej zachowanie tesciowej jest normalne to moge tylko wspolczuc jej przyszlej synowej katorgi jaka z nia przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie cie nie lubi. Pewnie nie jestes taka krysztalowa, a ona zla wiedzma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwsza - mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:14 ale ona żadnej nie lubi!! na każdą coś znajdzie. powiedz mi jak mogła mnie nie lubic juz po tym jak jej "dzien dobry " powiedziałam, nie ubieram się ani jak k**rwa ani jak zakonnica, byłam uprzejma, nawet nie zdazylam o nic zapytac a ona juz miala mine jakby zobaczyła człowieka gorszego sortu. synek jest wg niej mamusi i ona rosci sobie prawo jedyne do zarządzania nim. opowiadał mi że jego była jedna czy druga też mu żadna nie pasowała. wiec mnie sie z łaski swojej nie czepiaj choc ideałów nie ma i ja też ideałem nie jestem może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się nawet tego czytać. Dlaczego ciągle powracają tematy o teściowych, mali ludzie, wielkie małe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być : jej nie pasowała żadna jego była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:18 syty głodnego nie zrozumie. Nie posiadasz wyobraźni i empatii wiec moze racja że nie czytaj tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko daj spokoj. na tym forum to tylko oplutym mozna byc,malo kto zrozumie czyjs problem. a starej odpowiedz cos dosadnie albo w ogole nie rozmaiaj z raszpla. jej zden nie chce i nie chcial, wiec sie wyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, tak nadal uwazam , ze jestes zakompleksiona i niepewna swojego związku :) Pewna uczuc meza kobieta, swiadoma siebie i swojej pozycji w związku zlewa takie zachowania :D Moze sie z nich posmiac , ironicznie przygadac tesciowej czy ucinac temat nie wdawajac sie w dyskusje.. Ty najwyrazniej wypatrujesz z kazdej strony zagrożen dla związku, we wszystkim widzisz krytyke i wszystko bierzesz do siebie. Radze wyluzowac , bedziesz szczeliwsza , a i mąz odetchnie od wiecznie niezadowolonej i czepialskiej połowicy :) To przyjdzie z wiekiem :) A moze i nie :D Ja sie wyluzowałam i na dzien dzisiejszy wala mnie takie teksty, a małzenstwem jestesmy od 26 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×