Gość gość Napisano Marzec 4, 2016 W Birmie, po 2000 roku, dość łatwo kupowało się Coca Colę z kontrabandy na bazarach wzdłuż „chińskiej drogi” od Lashio przez Hsipaw aż po nomenklaturowe ośrodki wypoczynkowe w Pyin U Lwin. W dodatku była tam w pewnym sensie „koniecznością”. Nic równie dobrze jak Coca Cola nie było w stanie złamać odoru lokalnych birmańskich „whisky” czy „rumów”, sprzedawanych w butelkach imitujących Johnnie Walkera czy inne znane marki. http://kronikaodkrywcow.pl/pl/blog/przypis-o-coca-coli/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach