Jestem w związku... Zakochałam się

Jestem w związku już ponad 7 lat, w małżeństwie 4. Na początku jak to w każdym związku bywa,tak i w tym było idealnie, aż do momentu. Kiedy 3 lata temu zaczęły się problemy z alkoholem. Mój mąż się zaczął wciągnąć, i wtedy się zaczęło- awantury wyzwiska , wyciąganie rąk. . Gdybym była sama pewnie dawno bym odeszła. Mam jeszcze cudowne dzieci i to dla nich zostałam walczyłam długo, myślałam ze wszystko będzie dobrze. Jest coraz gorzej a na dodatek poznałam kogoś zupełnie innego i się zakochałam. On jest inny czuły miły kochany. Ale rodzina jest przede wszystkim za tym żeby dzieci miały ojca i pełna rodzinę, ja juz tak nie umiem, nie mogę..

Jako dziecko z takiego domu powiem Ci - uciekaj. Zostaw agresywnego pijaka, dzieci nie potrzebują takiego ojca. Lepiej go widzieć raz w tygodniu, trzeźwego i zainteresowanego, niż patrzeć na awantury i rękoczyny. Dla mnie mój ojciec nie istnieje, mój ojczym natomiast jest a raczej był dla mnie wszystkim. Jeśli się zakochałaś, odejdź od męża. Zrób przysługę sobie i swoim dzieciom.

Uciekaj od tego chorego człowieka, bez względu czy masz być sama czy z kimś. N ikt nie zasługuje na taki los a szczególnie dzieci.

Dobrze mówicie,ja jestem facetem i też myślałem,że pełna rodzina dla dzieci będzie lepsza.Ale to guzik prawda,dzieci nie potrzebują awantur tylko spokoju.Dziś i tak jestem sam z dziećmi.

Jak chcesz wiedziec co powinnas zrobic w tej sytuacji napisz do mojej wróżki Sofii. Ona Ci doradzi, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

zostaw go, to nie pomoże dzieciom.. moja babcia rozwiodła się z mężem z powodu uzależnienia od alkoholu. Później miała drugiego męża i była z nim do końca życia. To nie ma sensu, on się nie zmieni.

Masz prawo do szczescia i spokojnego zycia.Czy siedzac z awanturnikiem polepszasz zycie dzieciom?One dorosna i pojda wlasna droga(jesli sa jeszcze male).Szczesliwa matka,to szczesliwe dzieci,nie zapominaj o tym i nie skazuj je na problemy psychiczne,bo w takim domu,gdzie jest alkohol,przemoc,nie ma mowy o psychicznym spokoju.