dziewczyny, ufacie intuicji?

Uważacie, że warto? Idziecie za jej głosem? Ja często wyczuwam różne rzeczy u innych osób. Raczej takich których jeszcze b. dobrze nie poznałam. Mam np. absurdalne wrażenie,że mężczyzna jest mną zainteresowany, chociaż po jego zachowaniu absolutnie tego nie widać. A później okazuje się, że przy pierwszej sprzyjającej okazji facet znienacka próbuje swoich sił. Jak u Was?

Student na miesiąc przed egzaminem zabiera się za naukę. Nagle odzywa się głos: - To ja twoja intuicja, odpręż się, idź na piwo, masz dużo czasu. Dwa tygodnie przed egzaminem student znów zaczyna się uczyć. Odzywa się ten sam głos: - Człowieku, jest impreza, idź! Masz czas nauczysz się... Dwa dni przed egzaminem student znów sięga po książki Odzywa się intuicja: - Daj spokój po co sie będziesz uczył, przecież to jest łatwe, jesteś zdolny. Wyluzuj się, wypij coś, zaruchaj. Bez nerwów! Rano w dzień egzaminu student postanowił jednak coś poczytać. Znów odzywa się intuicja: - Co się przemęczasz ja ci pomogę, siądz sobie, zapal, zrób kawę... Student wchodzi na egzamin i widzi lezące na stole profesora kartki z pytaniami. Intuicja: Bierz pierwszą z lewej i czytaj... Student: O kurwa! A intuicja: O ja pierdolę!

smutne, ale prawdziwe

Ja kiedys ja zagłuszalam lecz zawsze pozniej sie okazywalo,ze miała racje :D

Pamiętam taką sytuację - idę sobie chodnikiem, obok krzaki ale takie zadbane. Idę idę, i nagle przychodzi mi do głowy myśl "odsuń się od krzaków". Idę dalej, myślę sobie - niby czemu, co za głupota. Ale jakoś się tak odsunęłam na skraj chodnika, nie wiem czemu… I po paru minutach z krzaków tuż obok mnie wyskoczyl się jakiś zapijaczony facet. Zaczął mnie gonić, ja biegnę jak szalona. Na szczęście niedaleko było moje osiedle, a on nie był jakiś bardzo szybki. Gdybym się nie odsunęła, wpadłabym prościutko na niego i nie wiem co by było :D

15:29 Myslę, że na intuicję składa się szereg podświadomych obserwacji, które przewijają się przez nasz mózg, ale poza głównym tokiem myślenia. Mózg odbiera zdecydowanie więcej bodźców niż nam się wydaje, a potem wysyła do ciała impuls ostrzegawczy czy informujący. Dla mnie to jakaś pozostałość po byciu zwierzaczkami, coś co ma nam ułatwić przetrwanie, rozmnażanie itd. :D

Mam bardzo dobra intuicje,tylko pare razy jej nie posluchalam i wyszlam na tym srednio.Nie wiem dlaczego ja zignorowalam. Mimo wszystko chcialam sprobowac. Wyszlo mi to bokiem.

ja często mam tak, że np. na początku znajomości czuję do kogoś jakąś niewytłumaczalną niechęć, a potem okazuje się, że to jest jakaś szemrana osoba. dobrze mieć taki kompas. szkoda, że w sprawach uczuciowych nie działa :D

zazdroszczę wam dziewczyny, ja nigdy nie miałam takiej sytuacji :( może umysłowo jestem facetem, to by nawet pasowało

Ufam i słucham, nie zawiodłam się.

właśnie, czemu to nie działa w miłości!!

15:54 Też żałuję, że to tak nie działa. Ale wtedy już w grę wchodzą uczucia i nie jesteśmy obiektywni. Źle interpretujemy pewne rzeczy… Miłość robi z mózgu sieczkę. :D