Beznadziejna sytuacja

Witam bylam w związku 14 miesięcy ..bywało ròżnie zaczely sie czeste klotnie i moj chlopak powiedzial ze woli byc sam bo go to męczy itp chcialam miec z nim jakis kontakt pisalismy po kolezensku co tam jak tam ale caly czas mi go brakuje i nie moge sie z tym pogodzic ze go nie ma w moim zyciu. W piatek dowiedzialam sie ze niby na mnie nagaduje i zadzwonilam zapytac czy to prawda pogadalismy wyjasnilo sie ze to nie prawda ale dzis dowiedzialam sie ze idzie na 18 nastke poprostu nie moglam sie pogodzic z mysla ze bedzie sie bawil sam bezemnie zaczelam niepotrzebnie mowic ze mi na nim zalezy ze teskie itp i napisalam do jego mamy zeby z nim pogadala w koncu wyszlo ze sie narzucam ze ma mnie dosyc ... juz sobie z tym nie radze tak bardzo chcialabym z nim znow byc ale niewiem co robic jak z nim pisac jak go do siebie przekonac mimo wszystko i nie mowcie mi daj sobie spokoj bo probowalam i nie potrafie