Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakłopotana córka

Przyłapałam mamę...

Polecane posty

Gość gość
bawimy się na dwie parki a tekst o ginekologu to nie moj***ajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Ajjjj..... nie wiem może ja przesadzam. Chociaż dziwne to wszystko dla mnie jest, cała ta sytuacja, ten facet jest przystojny dobrze zbudowany, seksowny, a zauważyłam że w pracy ma dystans do mojej mamy i ona do niego też... może się nigdy nie dowiem, może to i lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po chuj się odzywacie młotki ! już tak fajnie się wkręcała wścibska córunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
A po ch*j ty się odzywasz, skoro nie masz nic ciekawego do powiedzenia, zjeżdżaj stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
To sobie tym głowy nie zaprzątaj, bo się tylko nakręcasz. Jak będziesz miała jakieś dowody na swoją teorię, to będziesz mogła z mamą pogadać. Z tego co piszesz to już pełnoletnia jesteś, więc się nie powinnaś krępować rozmawiać na te tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty nie masz swojego życia,ze sie mieszasz do życia twojej matki i ojca? Skoro jestes taka dojrzała i dorosla utwórz wlasna rodzine,wlasne twarde i sztywne zasady,wyprowadz sie z domu i nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy. Jak ja nie lubie takich strozow cudzej moralnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Nie wiem, zobaczę, może jakoś podstępem niby delikatnie jakoś pogadam, chociaż... mam wątpliwości czy to dobry pomysł. Przyznam się do czegoś, czego się teraz wstydzę. Kiedyś jak byłam trochę młodsza- była taka sytuacja jak jakiś obcy facet się przystawiał do mojej mamy, też był przystojny. I ewidentnie na nią leciał, a moja mama z natury przyjazna kobieta to jego zachowanie tolerowała. Ja wtedy byłam małolatą (burza hormonów) i t te sprawy i powiem szczerze choć ze wstydem że mnie ta sytuacja podniecała i nawet sobie potem ich wyobrażałam w erotycznych sytuacjach, podniecało mnie że jakiś obcy facet mógłby ją brać- chore to wiem, ale teraz z perspektywy czasu i kiedy mam poważne podejrzenia już mnie to nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostr asfalt records x KOKE:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Gościu z 18.47 nie będziesz mi dyktował co mam robić a czego nie, więc tobie już podziękujemy. Życie moich rodziców, to także moje życie. Po prostu wkurza mnie jak ktoś jest nieuczciwy względem osoby z którą jest, a już tym bardziej kiedy dotyczy to moich bliskich. I naprawdę spływaj stąd już bo widzę że cię za bardzo ponosi w tym temacie, może dla ciebie takie wartości jak rodzina nie mają najmniejszego znaczenia, więc lepiej idź już bzykać sobie jakieś mężatki skoro taki wyzwolony i wyluzowany jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponosi to ciebie niedojrzala dziewczynko z chorymi fantazjami. Poza tym pudło,jestem kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
To już wiem skąd w Tobie tyle podejrzeń co do mamy. To naturalne, że podstawiasz sytuację pod schemat tamtej sytuacji. A może to też taka sama sytuacja, że się chłop napalił, a Twoja mama jest zbyt uprzejma, żeby go wprost spławić. Podpytaj mamę, ale delikatnie, na bazie co by zrobiła gdyby, bo twoja znajoma ma taką sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Och wybacz a ja nie jestem jasnowidzem, żeby wiedzieć, czy pod nickiem "gość" pisała kobieta, czy facet. W takim razie idź się gzić z żonatymi facetami, jak jesteś taka rozrywkowa, a od moich fantazji wara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz na forum publicznym,więc mimo,ze to twoj temat mam prawo sie na nim wypowiadać,czy ci sie to podoba,czy nie. Chyba raczej zachowujesz sie jak jasnowidz w stosunku do swojej wlasnej mamy ,wiedząc juz niemalze,ze ma romans. Swoja droga wybierz sie do seksuologa,moze ci pomoze,bo chyba masz pewne problemy na tej płaszczyźnie, a raczej jakas chora obsesje na punkcie rozwiazlosci każdej napotkanej osoby,nie tylko swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
As28 Ta sytuacja miała miejsce dawno temu, prawie już o tym zapomniałam, i naprawdę przez wiele lat nie miałam żadnych podejrzeń co do wierności mojej mamy. Czasami mówiła o jakiś tam kolegach z pracy, przy ojcu, a o tym nigdy nie wspominała dlatego też może m.in przez to wydaje mi się to trochę podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Gość z 19.07 błagam jak już masz ochotę się wypowiedzieć, to czytaj wpisy ze zrozumieniem, bo widzę , że z tym u ciebie kiepsko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nareszcie jakąś nowość,gratuluję śmiałej tezy,teraz tylko proszę jeszcze o logiczne argumenty. Bo jak narazie to tylko agresja i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
"Agresja" ha ha dobre :D Chyba mierzysz ludzi swoją miarą. Wiesz gdybyś była bystra nie potrzebowałabyś logicznych argumentów. Wystarczyłoby gdybyś raz jeszcze przeczytała wypowiedzi, ale jak widać bystra nie jesteś, a mi też naprawdę szkoda czasu żeby akurat tobie tłumaczyć i wyjaśniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As 28
Może dlatego, że się krępuje taką sytuacją. Wybadaj, podpytaj to się coś dowiesz, a tak spekulować to też nie ma sensu. A co do podobieństwa obu sytuacji to czysta psychologia. Miałaś tamtą w podświadomości i stąd teraz twe podejrzenia co do tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,ze agresja,jedyny kontrargument to "mierzysz ludzi swoją miarą" i brak logicznego myślenia. Jak możesz obrażać drugą osobę wytykajac jej pewne cechy,jeżeli jej nie znasz. Ja w przeciwieństwie do ciebie odnoszę się tylko do twojego zachowania. I komu tu brakuje logicznego myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Wiesz nie udawaj mądrej, bo nie jesteś. Może chciałabyś za taką uchodzić, ale nie masz szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Coś dzieci zeszłyście z tematu. Zachowujcie się trochę bardziej dojrzale, bo mam wrażenie jakby się dwa smarki z przedszkola sprzeczały o zabawkę, a nie dyskutowali dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
W tym temacie nie ma już nic ciekawego do powiedzenia, wszystko chyba zostało powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość As28
Słonko nie przejmuj się na razie niczym, bo nie ma sensu. Trzymam za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj może odreagować swoje emocje i kup sobie coś tanio np tutaj :) www.kupujtanio.org :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Wiesz aż tak się nie przejmuję. Po prostu chciałam poznać opinie ludzi, czy w ogóle to jest możliwe, czy może ja wyolbrzymiam. Naprawdę nie robiłabym problemu, gdyby ojciec o tym wiedział i mieli nawet ten układ seks trójkąt. Jeśliby ich to wszystkich podniecało i by sobie robili dobrze. To by była ich sprawa, tylko najbardziej mnie wkurza jak ktoś gra na dwa fronty i jest po prostu bezczelnie nie uczciwy tyle. A czy mam powody żeby o to własną matkę podejrzewać to naprawdę nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Parę dni temu podkusiło mnie, żeby zajrzeć do tel mamy... no i tak jak się spodziewałam nie było tam już żadnych sms-ów od tego pana, ani w wysłanych ani w odbieranych. Baa nawet sprawdzałam kontakt i już go nie ma w tel, a przynajmniej nie jest podpisany swoim imieniem. Mamo rzadko kasuje smsy, a skoro zostały skasowane to pewnie było "coś" w nich niestosownego. I tak się prawdy nie dowiem, więc pewnie najlepiej będzie jak poudaje, że nic się nie działo i nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najszybszy w mieście
Może miała wirusa w tel ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakłopotana , jeśli nie ma "twardych " dowodów, to nie zaczynaj z matką rozmowy.Spłoszysz ją i będzie bardziej czujna , o ile jest coś na rzeczy.O ile nic nie ma na rzeczy , to straci do ciebie zaufanie i będzie ostrożniejsza w rozmowach i kontaktach z tobą. O ile wpadną ci w ręce konkretne dowody w postaci zdjęcia lub ściągniesz jej sms-a , albo zobaczysz niedwuznaczną sytuację , to wtedy weź ją ostro do galopu. Dmuchaj na zimne i obserwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakłopotana córka
Ostatnio wzięłam komórkę mojej mamy, bo potrzebowałam nr do naszej wspólnej znajomej i przypadkowo- naprawdę przypadkowo weszłam w odebrane wiadomości i zobaczyłam tam smsy od faceta z jej pracy- nie był podpisany imieniem tylko tytułem jaki nosi w pracy. Tylko że tam jest dwóch facetów na tym stanowisku akurat i nie wiem, czy to były smsy od tego co wcześniej wspominałam czy od tego drugiego. Tego drugiego znam, mama czasami mówi o nim, chyba się "kolegują". Poza tym tego gościa akurat lubię- jest przynajmniej miły i uprzejmiejszy niż tamten buc. A także bardzo przystojny. Nic w zasadzie w tych smsach nie było... tylko "czemu nie" i drugi sms mało znaczący i nic nie mówiący. Więc wywnioskowałam, że to mama musiała do niego pierwsza napisać. Nie mogłam się powstrzymać i zerknęłam na smsy wysłane. W sumie też tam nic nie było tylko to, że bardzo miło i troskliwie się do niego zwracała, że idzie do bufetu czy czegoś nie potrzebuje i że ma coś słodkiego więc jak chce to niech wpadnie. Moja mama z natury jest uprzejmą i wręcz nadopiekuńczą osobą w stosunku do najbliższych zwłaszcza, więc nie wiem czy jest się czym martwić czy nie, ale już mnie to męczy także dam sobie spokój z rozkminianiem tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×