Przyłapałam mamę...

chyba naprawdę mam za dużą wyobraznie, dzisiaj rozmawialam o tym gosciu z mama i nic podejrzanego nie zauwazylam w jej zachowaniu...poza tym dowiedzialam sie ze ma zone i dzieci.... wiec chyba nic nie bylo miedzy nimi....ufff w sumie moze i nie moja sprawa ale mi ulzylo

Ostatnio byłam w pracy u mojej mamy, miałam jej coś pilnego do przekazania i ten facet zagaił coś tam do mnie, jechaliśmy razem windą, a on zaczął nieudolnie zwracać swoją uwagę : / potem jak rozmawialam z mama to cos tam powiedzialam o nim specjalnie, ona raczej zauwazyla ze go nie lubie, ale jak powiedzialam o sytuacji w windzie to zaczela sie jakos nerwowo zachowywac i jeszcze sie na mnie wydarla ze za duze dekolty nosze w bluzkach, a on lubi patrzec na cycki podobno- no dziwne zeby facet nie lubil. A ona sama kiedys zalozyla przeswitujaca bluzke do pracy a mnie poucza... w sumie to jestem pewna ze jednak cos tam miedzy nimi bylo lub jest :/ ale i tak na to nie poradze. Jedyne co moge to wyzalic sie na kafeterii :/