zachciało się dziecka, bo "wszyscy mają"a potem tylko szukanie kto odwali robotę

oj nie udawajcie kobiety że nie znacie takich...:/

ja znam. moja znjaoma bez matki jest jak ubezwłasnowiolniona. szczescie ze matka mieszka dwie ulice dalej. dziewczyna nie pracuje, siedzi z dzieckiem, zostawia ciągle męza samego i leci z córeczką do mamusi...mamusia zrobi obiad, upierze rzeczy, pobawi wnusię, (kobieta cien człowieka, przemęczona na maksa, postarzała sie w pare miesecy i zapusciła sie, a przedtem była laseczka mimo swojego wieku) no ale przecież nie odmówi córce. Mi byłoby głupio nie móc sobie samej pralki nastawić czy raz w tygodniu ugotować bez maminej pomocy. doszło do tego że córka tej dzierwczyny mówi "mamo" do babci.

No znam takie kobiety i co w związku z tym? Nie wiele mnie obchodzi jak kto żyje, bo mam swoje życie.

a co cię to obchodzi? nie masz o czym tematów już zakładać? ile jeszcze o tym samym tu napiszesz idiotko? już drugi twój temat o tym dzisiaj

17:18 ch...uj ci w d...pe, ja tam sie ciesze ze ludzie takie tematy zakładają. bo mysle dokladnie tak samo! a ty o czym mądrzejszym zakłdasz, o tym ze twoje bobo robi rzadkie gooowno i nie wiesz jak z tym zyc?