nie ma zadnego boga milosierdzia ani nic z tcyh rzeczy

zycie to jedna wielka szkola przetrwania, slabi, starzy, chorzy maja przerabane i beda miec coraz bardziej dajmy na to komus podwinie sie noga i straci prace, straci prace wiec bedzie sie stresowal i nie zawsze bedzie mial na jedzenie, z tego stresu i braku pozywienia zacznie chorowac, jak zacznie chorowac bedzie potrzebowal wiecej pieniedzy na lekarzy i leki, nikt nie bedzie chcial zatrudnic kogosc chorego, bedzie coraz bardziej biedny i chory i bledne kolo sie zamyka... zycie jest okrutne, jest tak okrutne ze wlasciwie zastanawiam sie dlaczego ludzie jeszcze nie powariowali

kiedy skonczysz z tym?

z czym ?

mam juz doscy tego

czego ?:O

gierek

Oczywiście, że B.óg jes. Dlaczego w ogóle jest głoszona ewangelia? Ponieważ wszyscy ludzie są winni i zasłużyli tylko na Bo.ży gniew ( Jan 3.36 ). Czasami ludzie mówią, że nie ma Bo.ga. Podważają Jego istnienie. A to jest nierozsądne twierdzić, że nic się nie dostrzega z Bo.żej mocy i boskości w cudach stworzenia, z którymi mamy na codzień do czynienia. Dlatego Słowo Bo.że mówi, że nie ma dla takich ludzi usprawiedliwienia!!! Wielu ludzi uznaje teorię ewolucji, zaprzeczając istnieniu Stwórcy, który w Swej mądrości wszystko tak cudownie uczynił. Oni mienią się mądrymi, ale stali się głupcami ( Rzym.1.22 ). Co gorsza zwodzą innych ludzi na drogę, która prowadzi do moralnego upadku. Bo ich teorie głoszą, że nie ma żadnej wyższej instancji, przed którą człowiek byłby odpowiedzialny. A to jest absolutne kłamstwo!!!