Czy jestem uzależniona od seksu ?

rozróżnij kobiety od dziewczyn co wieżą w antykoncepcję i inne rzeczy, jakby wszystko było pewne..

"jestem atrakcyjną kobietą.Zawsze ja wybierałam sponsora a d***** spotyka się z kilkoma klientami w ciągu nocy" - przecież ty też spotykalas się z kilkoma facetami w ciągu nocy i co? Dokładnie jak te dziwki o których Piszesz. Czemu Uważasz ze jesteś inna niż one? Wiele kobiet jest albo chociaż uważa się za atrakcyjną więc co to zmienia, że ponoć taka jesteś? Atrakcyjne kobiety nie są dziwkami czy jak? Ten pierwszy sponsor którego miałaś to on cię "wybrał" a nie ty jego. On zaproponował a ty się zgodzilas jak głupie ciele. możemy stawiać znak równości między dziewczyną z Roxy, tirówką, a Tobą bo dziwka to kobieta która czerpie korzyści majątkowe w zamian za seks i to nie są żadne stereotypy tylko definicja. I to nie ma znaczenia czy ty to "lubisz", a dziwki robią to z musu bo dziwka to dziwka nieważne czy tania czy bystra czy głupia czy ładna czy stara czy młoda. Pieniądze + sprzedana dupa = dziwka. I o jakiej niezależności finansowej mówisz skoro dorabiałaś się spustami różnych dziadow, interesownych typów. Oni Ci nie płacili bo jesteś niezwykła, nie oddaliby dorobkow życia za noc spedzona z tobą. Oni tylko płacili żeby iść na łatwiznę. Płacili to wymagali. Ty się dałaś a więc się sprzedalas. Wycenilas swoją intymność na kilka złotych. Nawet jeśli to jeśli były duże sumy To dałaś tym jawny znak, że nie jesteś bezcenna. idzie Ciebie kupić. I.nie pisz ze Tylko korzystalas z okazji I jeszcze na tym zyskalas bo to lubisz, bo czy ktoś lubiący drogą biżuterie i korzystający z faktu ze szyba u pobliskiego jubilera jest zbita kradnie ją nie jest złodziejem? Oczywiście że jest, a jego umiłowanie do blyskotek i korzystanie z okazji nie zmieni tego faktu. Nie wiem o jakiej bliskości emocjonalnej i więzi, czy też sposobie selekcji ruchacza mówisz skoro to niemożliwe jest obdarzyc kogoś nieznanego jakimkolwiek uczuciem, a co dopiero intymnoscia i zaufaniem. Musisz mieć bardzo małe wymagania albo bardzo pojemne serce i.nietylko. Szkoda mi osoby która kiedyś naprawdę ciebie pokocha z całym tym bagażem.

czy jest sens bycia kobietą bez cieszenia się normalnie swoim ciałem, przeciez nie istniejecie tylko dla facetów żeby sobie ulżyli..

Arletta , nie przejmuj się. Te krytykujące cię gównojady i walikoniki nawet nie wiedzą czym jest przyjemność bycia z taką kobietą jak ty. Dali by się małpie wyruchać na roku ulicy za złotówkę. Rozśmieszają mnie ich komentarze pełne jadu podsyconego zawiścią.Patrzą na grube cielska swoich ślubnych i łykają ślinkę. A piszące tu kobiety, które po urodzeniu dzieciaka lub dwóch myślą , że świat cały musi je podziwiać.Matki - Polki , praca, dzieci, kuchnia i rozłożenie nóg raz w tygodniu przed mężem , o ile jest na tyle trzeźwy , by im hujem do pizdy trafić. Byłem związany przez dłuższy czas z byłą call girls. To była naprawdę kobieta z klasą.Wielu o takiej może tylko pomarzyć .Byliśmy razem dwa lata a potem nasze drogi rozeszły się.Najsmutniejsze w tym jest to , że mam świadomość, że takiej kobiety, kochanki,przyjaciółki,ogólnie extra fajnej babki, już w życiu miał nie będę. Pewnie ułożysz sobie życie tak jak zaplanujesz i znajdziesz mężczyznę, którego pokochasz i uzależnisz się od seksu tylko z tym jedynym.Gdzieś jest ten szczęściarz dla ciebie.

Śmieszne jest to że sprzeciwiasz się stereotypom i raczej jesteś za równouprawnieniem ale twoje "wyzwolenie" daje wolną rękę facetom do traktowania kobiet przedmiotowo (skoro można seks i ich towarzystwo kupić albo zdobyć poprzez wyimaginowane i opierajace się głównie na wyglądzie kryteria "dobrego kochanka" i na dodatek zdobyta i uprzedmiotowiona w ten sposób kobieta jest zadowolona i uważa to za powód do dumy bądź normalną kolei rzeczy) to tylko utwierdza mężczyzn dalej w tym błędnym seksistowskim założeniu że kobiety należy traktować jak głupie zabawki, a te naiwne jeszcze się cieszą że mają z tego kasę i się ustawily na Przyszłość, a prawda jest taka że trzeba być totalnym wrakiem emocjonalnym żeby czerpać korzyści majątkowe z robienia ze swojej intymnosci strefę publiczną dostępną dla prawie każdego albo za uiszczaniu konkretnej kwoty. Nawet jeśli lubicie seks (kto nie lubi?) to nie rozumiem uprawiania go Z tak dużą ilością mężczyzn. A co z zaufaniem, partnerstwem?

To ze jestea luksusowa dziwką nie znaczy ze nia nie jeates. Moze sceneria jest troche inna ale uklad ten sam. Takie gowno zawinięte w sreberko ot co.

ale to jej sprawa, mi chodzi o to czy jej dojścia z obcymi są tego warte, czy czuje coś fajnego z obcym facetem? większość dziewczyn nawet nimfomanki nie lubią jak ktoś nowy wsadza im, bo to jest:a) stresujące, b) może być bolesne jak pcha i nie wie jak bo skąd ma znać wszystkie (a nawet faceci wiedzą że dziewczyny są inne), c) takiemu facetowi nie zależy naprawdę na Twoim dojściu, bo po co jak jutro znajdzie sobie inna d) wszystkie koszty ponosić Ty, myślisz że faceta to interesuje czy zajdziesz itd; ZATEM JAKA Z TEGO PRZYJEMNOŚĆ?

Dokladnie pomijajac juz ta cala polemike na temat tego czy autorka jest d***** czy nie. To jest to temat dla mnie malo zrozumialy obcy facet cie nie zna nie zna twoich potrzeb, zalezy mu tylko wylacznie na swoim.doscii nie twojej przyjnosci a ze ma.cie ma raz tez nie musi specjalnie sie wykazywać. Moze zdarzyc sie jakas perelka pewnie tak no ale za kazdym razem ryzykujesz nieudanym seksem. No i mowisz ze lubisz.seks ale chyba za duzych wymagan wzgledem tego seksu nie masz skoro zadowala cie zwykla prosta technika wloz wyjmij bo nie czarujmy sie gosciu nie bedzie uprawial wyrafinowanej milosci na przypadkowy raz. Wiec nie obrazajac oceniajac to jest troche malo zrozumiale. Przykladasz wieksza wage do seksu czy do silnych wrazen mozw chodzi o.adrenalinw wynikajaca z tego ze zmieniasz kochankow. Wiadomo nowy facet wieksza ciekawosc podniecenie silniejsze wrazenia ale czy.nie tracisz jednoczesnie przyjemnosci z seksu. Nie lepiej znalezc jednego dwoch kochankow.za to dobrych i idealnie dopsowanych do twoich potrzeb lub takiego ktory mialby ochote to robic odkrywac je. Tak po tym co opisujesz mysle ze nie chodzi jedynie o sama czynnosc seksu ale tyle by dostarczyc sobie maksymalnych wrazen i nie czuc pustki. Do tego ryzykujes chorobami a to nie sa zarty dbasz za kazdym razem o zabezpieczenie ? A tego typu zachowania juz na pewno pod uzaleNienie mozna podciagnac czy jakies zaburzenie osobowosci. To jak z upijaniem.sie czy madmiernym objadaniem sie niby zupwlnie inna rzecz ale mechanizm ten sam.

zgadza się, dlatego lepiej już robić to sama, niż niby "wykorzystywać" wzajemnie siebie i facetów? wiele kobiet tak woli z wiadomych przyczyn.. XXX może rzeczywiście takie osoby sa uzależnione od emocji, ryzyka seskualnego, bo przeciez nie można ufac obcemu facetowi którego danych moze nawet nie znać (prawdziwych), może lubi tę niepewność czy zajdzie, czy będzie zdrowa itd, ale ryzyko medyczne jest straszne, nawet żółtaczka i inne takie, załapać takie coś nie jest fajne, do tego zaraża świadomie lub nie innych facetów!!! do tego nie da się żandej filozofii dodać.. XXX a co w zamian? widok napalonego gościa co dochodzi jej? czy to podnieca kobiety? z czym można się spotkać raczej nie, bo to jakby jakiś bezuczuciowy manekin w Tobie siedział XXX Sądzę zatem że takie postawy (bez oceniania) są bez sensu, dziewczyny są młode i w to ufają, może ktoś je wkręca, a potem sie odwrócio od nich, po prostu wykrorzystują ich młodość i ciało i niestety brak doświadczenia w życiu

Głupie Cześki , Janusze czy inne Andrzejki. Pierdolą farmazony , bo nigdy nie wczują się w położenie i nie wejdą w skórę polującej kobiety. Te głupki myślą że tylko faceci polują na kobiety.Hahaha , nic bardziej mylnego , buraczki Janusze. Jak dziewczyna z klasą jest utrzymanką , to ona wybiera kto jej będzie płacił za seks i towarzystwo.To dopiero początek polowania.Trofeum to oprócz kasy są znajomości , wyjazdy , zwiedzanie a także materialnie biżuteria , samochody czasami mieszkania. Chuja wiecie o świecie siedząc w swoich wiochach. A jak sama sobie szuka kogoś na seks żeby się zabawić , to wtedy jest mistrzynią polowania. Znajduje takiego i nawet jak jest żonaty czy w związku , to dla samej satysfakcji wyhaczenia gostka wyrwie go na 100% z towarzystwa , żeby ją zadowolił. Takie kobiety to łowczyni mężczyzn.99% facetów polegnie jak padnie na nich jej wybór. I tyle . Nie będę za dużo pisała ale wiem co piszę.

to musisz mieć z***biscie r*******e piździsko, a syf pewnie kiełkuje :/

Odezwał się Januszek z PGR -u z ogonkiem jak u świnki i móżdżkiem ameby , hahaha.

Czyli każdy kto nie popiera k******a albo pisze że "nie skusiłby się" na łatwą dziunie mająca się za wampa czy mityczną boginie ******** jest grubym Januszem ze wsi albo starą rozlazla matką polka?

Gnije z tego "polowania", "utrzymanka z klasą", "dobra materialne", "duże miasto", "elitarne kluby", "znajomości", "samochody", "wyjazdy". Jeśli k****enie się was pociąga, a korzyści materialne i znajomości są dla was cenniejsze niż godność i intymność to dziękuję, postoje.

Do gościa z 2016.03.13 - widać że baba pisała. Dziękujemy że podzieliłaś się z nami tworami swojej wyobraźni, a teraz wróć do swoich zajęć i przy okazji zapisz się do psychiatry bo chyba za dużo naogladalaś się amerykańskich filmów i innych greyów. Jeśli nie wiesz o czym mówię to przeczytaj jeszcze raz swój post, powodzenia.

Ale jad po kobiecie tylko dlatego, że napisała że lubi seks i podrywa facetów.To tak wygląda jakby same sobie pozaszywali u uprawiali seks tylko w celach prokreacji. A i to ze wstrętem.

Ona nie napisała że lubi seks i podrywa facetów. To większość kobiet robi i to jest ok. Poderwać kogoś do kogo się coś poczuło albo gdy ktoś się wyjątkowo nam podoba to super, Ale nie wyrywanie kilku chętnych wieprzów na raz i tak codziennie bo czuło się "chemię" (to fizycznie niemożliwe, ciężko wgl znaleźć osobę która się nam podoba, a co dopiero i podoba i odpowiada pod każdym względem, ufamy jej i jesteśmy gotowi na seks) taka chuc nie jest normalna, a tym bardziej fajna. Autorka brała za to pieniądze i nie może do niej dotrzeć to, że zachowuje się jak d***** bo dorobiła sobie do tego ideologie wyzwolenia i "klasy". Coś myślę że wszystkie pochlebne czy obronne komentarze piszą tu kobiety po ciężkich przeżyciach z jakimiś dupkami, które przez nich zyskały feministyczne poglądy i teraz "kibicuja" autorce...albo faceci nieudacznicy, którzy natrafiając na normalne dziewczyny z wymaganiami marzą o łatwej kobiecie która dając wszystkim zapewne musi dać i im. Prości roochacze muszą pochwalac zachowanie autorki bo inaczej nie mieliby gdzie się spuscic. Tym sposobem skrzywdzone kobiety i zboczeńcy wiwatują, a normalni ludzie łapią się za głowę co z tym światem się dzieje.

Autorka również pisała o zdradzie swojego chłopaka. Jestem ciekawa który facet byłby zadowolony z tego "mistycyzmu" i "wyzwolenia" gdy w grę wchodzi zdrada i brak miłości, sama chuć, chuć i chuć. Jedynie sami zboczeńcy albo męska wersja autorki.

przejdź na dietę bezmięsną , a wszystko się uspokoi. Znam ten problem całkowicie.

raczej dieta o niskim ig - mniejsze wahania cukru =mniejsze wyrzuty insuliny = mniej chaotycznych/impulsywnych zachowan

Arlet od razu Ci mowilem zebys we mnie nie szukala kochanka, bo klawiatura przyjmie wszystko, ale sporo wyjdzie nawet przed ewentualnym spotkaniem. Kreowalas sie na kobiete niezalezna, ktora kocha seks i jednoczesnie ma ambitne, pracowite zycie. Swoja kariere, swoje zdanie. Jak kazdej pieknej, mlodej kobiecie mogl Ci sie zdarzyc "epizod" ze sponsorem. Na poczatku opisywalas, ze ten jegomosc rznal Cie jak w tartaku kilka razy w tygodniu po kilka godzin z czego przyjemnosc mialas jak deska w tartaku i ze wytrzymalas w takiej sytuacji ledwo pol roku bo mialas tego dosc. Ok rozumiem (choc wiele osbo tutaj nie), zdarza sie. Pod koniec jednak spiewka Ci sie diametralnie zmienila, nagle twierdzisz ze mialas wybor? Mialas jakis wybor? Mialas do wyboru zrec konserwy jak reszta kolezanke ze studiow albo prowadzic wygodne zycie pelne wyjazdow, paliwa w baku i restauracji jako deska w tartaku. Wiec nie p*****l ze mialas wybor, bo go nie mialas. Nie mialas alternatywy na zycie w knajpach, wozenie sie fura i mieszkanie niezaleznie gdyby nie ten sponsor. Nie wmawiaj sobie i nam ze mialas wybor bo ostateczna decyzja nalezala do Ciebie. Dziwne zeby ktos Cie zg****il i zaplacil. Nawet spoko, mialas swoja historie, kazdy poplenia bledy, ma epizody... ale teraz wychodzisz z tematem ze robilas to 4 lata, ze zaczynasz racjonalizowac jaki to on cudowny byl, gdzie wczesniej mowilas o tartaku... zastanow sie sama czy bardziej kochasz seks czy pieniadze. bo kobieta ktora kocha seks pieprzy sie z facetami, nie z portfelami... i oboje wiemy ze gdybys znalazla to wybitne polaczenie jednego z drugim to zostalabys na dluzej ;)

Ja mam to samo

Ja czyli kto?