Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest dla was smiesznego w tym, że dzieci mają osobne pokoje?

Polecane posty

Gość gość

bo nie rozumiem... Czytałam tą ostatnią dyskusję i tak mnie naszło. Moi rodzice rozdzieli mi i bratu pokoje gdy ja miałam 10 lat, a on 6 zaś sami przenieśli się do dużego pokoju. Ja mam czteropokojowe mieszkanie nieco ponad 65m, a więc nic specjalnego ale uważam, że syn i córka nie powinni być razem w pokoju. Póki byli mali to ok ale gdy starsze poszło do zerówki postanowiliśmy zamienić się mieszkaniami z sąsiadami. Tyle razy tu czytałam, że tacy jak ja to frajerzy, którzy rozpuszczają bachory, dla których sobie żyły wypruwają w korporacjach, bo przecież dziecko może mieć niemalże legowisko w kącie i miskę wody do picia to i tak luksus, w końcu to tylko dziecko. Przepraszam bardzo ale co jest złego w tym, że postanowiliśmy trochę zainwestować w komfort naszych dzieci? Jesteście strasznie niespójne w tym co tu piszecie, bo używanie ubranka dla dzieci są beee, ubranka z pepco feeee, ubranka po rodzinie fuj, same w lumpeksie nigdy nie byłyście takie damy z was ale już pojechać kogoś, bo ma "pałac" w bloku i osobne pokoje dla dzieci to jak najbardziej. Moim dzieciom tyłki nie pękły od ubrań po kuzynach, odkupionych od kogoś ani od tych z pepco, moje dzieci nie umarły od używanego wózka za 500zł, obyło się też bez miliona innych bajerów. Na czym mogłam oszczędzić to oszczędziłam. Śmiać mi się chce z tych wózków za 4-5 tysięcy, firmowych kocyków i ciuszków podczas gdy się mieszka u teściowej kątem albo w jakiejś innej klitce. Właśnie zauważyłam taką zależność, że im kto gorzej mieszka tym bardziej świeci na ulicy. Oczywiście nie wszyscy, bo znam też super modne mamuśki, które i mieszkają super ale to jest garstka. Więcej znam jednak tych hrabianek z klitek. Damesa - bą, tą, pierdą i kotarka w kawalerce, a z kogoś się śmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha damesa bą tą pierdą i kotarka w kawalerce - you made my day :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic smiesznego. Moje dzieci maja osobne pokoje. mamy spory dom. Ale jest cos w tym co piszesz o ciuchach, wozkach itd. Mam taka kolezanke, zawsze byla biedna, teraz mieszka w UK - jakos sobie radza. I ona wysmiewala moje uzywane wozki, ciuszki i inne rzeczy, ktore dostalam m.in. od brata. Ona musiala miec wszsytko nowe, to taki typ ludzi, babcia ma tez takich znajomych - patologia, zalegle czynsze, platnosci, w domu fajki musza byc ale nie daj boze dac im cos po swoich dzieciach. wszystko nowe musi byc i z gornej polki. Ja jestem nauczona oszczednosci i nie roz******lam kasy na lewo i na prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nic smiesznego w tym nie ma. Sama mam 2 pokoje ale dziecko male i drugie w drodze a za 3-4 lata zmieniam na 4 pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic śmiesznego dla normalnych ludzi, matki Polki kotarianki tylko się z tego śmieją, bo przecież osobne pokoje dla dzieci to wymysł szatana, gdzie biedne maleństwa będą między sobą budować tę mityczną WIĘŹ? Na bank wyrosną na zimnych egoistów. Ja mam mieszkanie 40 metrów, córka ma swój pokój i na 100% nie zafundujemy jej rodzeństwa dopóki nie będziemy mogli kupić większego lokum. Ale to moja fanaberia i wymysł hrabianki z pałacu oczywiście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poruszyłaś jeden z absurdów kafe czyli: lumpeks - bleeee, rzyyyyyg kawalerka z kotarką - super fajnie i cudownie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nic śmiesznego ani jak dzieci mają osobne pokoje, albo mają jeden wspólny jeśli ktoś nie ma warunków na wiecej.. a co do wypowiedzi to albo jest kasa na firmowe ciuchy i kosmetyki albo jest kasa na remonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no właśnie "hrabianka z pałacu" od razu, głupia i nieżyciowa. Życiowe są tylko kotarianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jedna lub dwie osoby pisały na zmianę jakieś głupie komentarze. Nie wierzę, że jak ktoś ma warunki, to nie chce dać dzieciom osobnych pokoi. To oczywiste, że dzieci, zwłaszcza odmiennej płci, lepiej się czują mając zapewnioną prywatność, a chyba chcemy jednak dać naszym dzieciom poczucie komfortu? I zgadzam się z autorką, nikomu się nic nie stanie, jak przyjmie używane ubranka czy wózek np. od koleżanki, czy kuzynki, a pieniądze można lepiej spożytkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej się nie przyznawać na kafe że dzieci mają osobne pokoje, bo wiadro pomyj murowane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz zaczynam sie martwic co wyrosnie z moich dzieci, ktore maja osobne pokoje. Moje biedne dzieci nigdy nie zaznaja milosci i szczescia w swoich pokojach. Wyrosną na aspołecznych psychopatów. Taka krzywde im wyrzadzam. Biegne szykowac im najmniejszy pokoj i stylowa kotarke tudziez mebloscianke. Moze jeszcze uda sie je uratowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka pewnie, że jakbym była super dziana to też miałabym same nówki firmówki i bym się nie oglądała :P znam takich ludzi i niech im się wiedzie. Ja jestem z tych przeciętnie zarabiających. 2600-3000 w porywach i mąż tak samo więc istotne dla nas było zaoszczędzenie na zbędnych rzeczach przy czym dzieci nie były wymiętolone, zmechacone, brudne czy obdarte. Normalni ludzie jakich pełno na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobne pokoje - moje niespełnione marzenie z dzieciństwa... Miałam starsza o 5 lat siostrę więc nie było źle, poza tym mieszkaliśmy w domu więc pokój był duży ale jednak wolałabym mały ale własny. A dzielić pokoju z bratem sobie nie wyobrażam, zwłaszcza w okresie dorastania. Moim zdaniem każdy kto ma warunki powinien dać dzieciom osobne pokoje, zresztą to nie tylko przywilej ale też nauka obowiązku - sprzątanie itp. Nie widzę najmniejszego sensu w tym, że dzieci mieszkają razem a w domu/mieszkaniu jest wolny pokój. Ale gdy dwoje dzieci mieszka razem bo nie ma póki co warunków to też nie jest dla mnie patologią - miliony ludzi się tak wychowało i żyją i mają się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też to nie śmieszy autorko, zgaszam się z toba mnie śmieszy natomiast to dorabianie ideologii jak to niby rozpuszczamy dzieciaki i jak to dzieciaki nami rządzą, bo rzekomo właśnie tyramy ponad siły żeby naszym dyktatorom zapewnić życie w pałacu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie z tego nie smieje, ale tez nie smieje sie z ludzi ktorzy chca miec 2 dzieci a maja 2 pokoje! to nic strasznego. za bardzo fakt nie posiadanie osobnego pokoju przez dzieci demonizujecie, i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie chłopak i dziewczyna ze znaczną różnicą wieku raczej nie powinni mieszkać razem i zdania nie zmienię i gdybym nie miała warunków metrażowych to na 2 dziecko bym się nie zdecydowała oczywiście nikogo nie wyzywam ani się nie naśmiewam ale przepraszać za to, że mam większe mieszkanie też nie zamierzam. Co jakiś czas też pojawia się tekst w stylu 'dzisiaj macie a jutro możecie nie mieć i co?' - a ja zastanawiam się co to mado rzeczy? Mam całe życie zakładać najgorsze i w związku z tym pozostać z rodziną np. w kawalerce? 'bo coś się może stać?' to mnie niby uchroni przed przewrotnym losem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33 guzik wiesz o zyciu, i pewnie wpadniesz, jakby to kotarianka powiedziala :D X Tez mnie to rozwala "a bo kiedyś możesz nie miec tych 3 pokoi". To jakby przekonanie - jak narobisz dzieci to one beda niemal zawsze, a majatek to rzecz nabyta. Tylko to jest uprzedmiotowienie dzieci. Mieszkam w kawalerce, zakladajac, ze chcialabym dzieci to powinnam teraz "serduszkowac" (jak moby w takiej grze) bo wieksze lokum moze nie nadejsc a tak chociaz stado dzieci bede miala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda autorko.... znam przypadek gdy para z 2 dzieci żyjąca w kawalerce wykrojonej z mieszkania w kamienicy [postarała sie o kolejne dziecko... wyszły bliźniaki !! 6 osób w tym 4 dzieci w kawalerce z wspólną kuchnią z resztą rodziny Potem pomoc opieki społecznej po jakimś czasie dostali mieszkanie socjalne . Wszystkie poza jednym z tych dzieci są psychicznie zwichrowane Jeden był w ZK , drugie zaliczyło poprawczak trzecie samotna mamusia ojciec dziecka nigdy niewidziany a czwarte oszukiwało i wyłudzało hajs od dziadków dziś jest po rozwodzie z alimentami na karku . Takie to więzy krwi...scementowane wspólną wegetacją .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze są i tak te baby które śmieją się dogryzają, że w naszych pałacach tak naprawdę nasze dzieci mają jakieś nędzne 6m2 "komnaty", a że ona ma 2 dzieci w 10m pokoju to już ciul :P grunt, że z naszych nędznych warunków może się pośmiać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham was kafekotarianki
O właśnie tyle tu się naczytałam o tym jakie żałosne jest kupowanie w lumpeksie nawet z metkami ach i och jakie księżniczki ale już kiszenie się w norze jest ok i "o co wam w w ogóle chodzi?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko na tym forum siedzi duo bab dla których 60 m to juz palac . Wiec nie ma sie co dziwic ze osobne pokoje dla dzieci to dla nich kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam troje dzieci i mają swoje pokoje oprócz tego mamy małżeńską sypialnię, gabinet, jadalnię i salon i koło d**y mi latają komentarze zazdrosnych nieudacznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie proszę kwoki. Niezrozumiały przeze mnie temat. Bo czy nie każdy chciałby mieć więcej metrow? I dać dzieciom możliwość własnego kąta? Każdy. A jak wygląda zycie? Jest ciężko są kredyty, brak pracy, walka o każdego centa, zadłużone na lata klatki i....wpadki. No nie oczywiście żadna przemadra wpadki nie zaliczy...A ja uważam że życie jest nieprzewidywalne. I sprawia różne niespodzianki. Trzeba umieć przyjąć je na klate i poradzić sobie z nimi. Jeśli masz dwoje troje dzieci i zero perspektyw na większe mieszkanie nie strzelasz sobie w łeb tylko dajesz im ogrom miłości. I bzdura jest ze rodziny wielodzietne na małym metrażu to zazwyczaj w przyszłości zawirowania bandyci co to za bełkot. Znam kilka przykładów przeczacych. Żyjcie i dajcie żyć innym. Rozumcie a również będziecie rozumieni. I pisże to z perspektywy osoby która ciężko pracuje żeby mieć duży dom i ogród. Ale jestem w stanie wczuć się 2 sytuację innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo czy nie każdy chciałby mieć więcej metrow? I dać dzieciom możliwość własnego kąta? Każdy." No nie, kotarianki własnie twierdzą, ze nie chcą. x "i....wpadki. No nie oczywiście żadna przemadra wpadki nie zaliczy...A ja uważam że życie jest nieprzewidywalne. I sprawia różne niespodzianki. " Klasyczny argument. Ile wpadek można zaliczać w kawalerce? 2? 3? 4? tożto brak antykoncepcji a nie wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś weź się z tym swoim durnowatym kazaniem osrusko! w jednym masz rację mianowicie NIE ZROZUMIAŁAŚ TEMATU i pirdolisz te głupkowate rzewne historyjki umoralniające aż głowa boli :o autorce chodzi o to że ludzie wyśmiewają innych za to, że mają większe mieszkania, a ich dzieci mają osobne pokoje, bo to taka głupota. wystarczy to forum poczytać NIe masz większego mieszkania, nie stać cię OK ale nie ubliżaj i nie wyśmiewaj tych którzy mają - taki jest przekaz tego tematu żałosna nawiedzona histeryczko. DOTARŁO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe uważaj bo ci żyłka pęknie. Nie dotarlo. Co to za temat? Autorka ubolewa, że ludzie źle mówią bo jej dzieci mają osobne pokoje??? WTF? Każdy by chciał ale nie każdy może miec. Skoro nie ma takiej możliwości a życie tak pokierowalo że dzieci jest więcej to tak jest i tyle. A tu komentowanie, wyztrwanie i o mało nie zapłacie się z nerwów. Co się tak unosicię w tym wirtualnym głupim swiecie. Autorka założyła temat z d**y. To niezaprzeczalny fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz kazdy moze miec mieszkanie czy dom tylko nic za darmo nie jest. Kazdy moze zapewnic dziecku pokoj tylko trzeba chcieć. Przy dzisiejszej antykoncepji Kazdy moze zaplanować tyle dzieci ile chce tylko trzeba myslec, czytac i korzydtsc z dzisiejszych mozliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i ja mam dom który własnymi rękoma wybudował mon mąż i który zdobyliśmy sami z trudem. Nigdy nie przyszło by mi do głowy wyśmiewam zarówno ludzi posiadających podobny metraż jak i tych posiadających 20 kawalerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotarkowe osruski w natarciu! nie roumieja o co chodzi ale ujadają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle , ze w dzisiejszych czasach pokoj dla dziecka to min. Szkoda ze tak wiele ludzi zyje jeszcze tym co bylo kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×