Mąż chce iść sam na wesele

Mojemu mężowi przez myśl by nawet nie przeszło, żeby pójść samemu na wesele. W takiej sytuacji jak wasza znaleźlibyśmy opiekę do dziecka, albo wzięli dzieci ze sobą i poszli tylko na kilka godzin. Na pewno mąż nie poszedłby sam.

Tu autorka No właśnie ja mu nigdy nie żałowałam tych jego wyjść, piwo, kino z kolegami ale jak rok temu pojechał na weekend na ognisko, dużą grupą,koledzy z żonami ale żaden z nich wtedy nie miał dzieci. Ja w ósmym miesiącu ciąży zostałam w domu ze starszym dzieckiem, coś we mnie pękło. Opowiadał jak się świetnie bawili, teraz jak się spotkam z tymi ludźmi to czuję się jak piąte kolo u wozu bo oni wszędzie razem a ja zawsze z dziećmi w domu. Aż się popłakałam wtedy. Jego koledzy bezdzietni niech sobie jeżdżą, on ma już swoje obowiązki. Z weselem tak samo. Może głupia i naiwna jestem ale nie chciałam nigdy zamykać męża w klatce to teraz mam. Z dziećmi raczej nikt nie zostanie bo mamy rodzinę 600 km stąd.