Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cholerna nieśmiałość

Polecane posty

Gość gość

Podrywa mnie pewien chłopak. Dzieje się to już jakiś czas, ale wcześniej nie zauważałam go, nie traktowałam go w ten sposób, nie przypuszczałam, że mogłabym mu się nawet podobać. Wielkim zaskoczeniem to dla mnie było, gdy przez przypadek się tego dowiedziałam. Od tej pory zaczęłam go zauważać i się zauroczyłam w nim. Nie byłoby problemu, ale on niby mnie podrywa, niby mu się podobam, a jak przyjdzie co do czego to nawet do mnie nie zagdada. Wczoraj wysiadłam z tramwaju i zobaczyłam go zaczęłam iść i miałam nadzieję, że mnie dogoni i będziemy iść razem. A on szedł za mną... Tak po prostu. Szedł za mną. Kiedy miał szansę być ze mną przez chwilę sam na sam i coś zagadać. Tak to specjalnie mnie dotykał, albo szukał kontaktu wzrokowego, a jak może zagadać to nie zagada... Wkurza mnie to. Ja jestem nieśmiała i nie wiem może się mnie boi. Ale do cholery on jest taki pewny siebie, że nie możliwe, żeby się mnie bał. Czy ze mną jest coś nie tak. Jestem ładną dziewczyna i skrajnie nieśmiałą i ciągle mi się przytrafia to samo. Ludzie nie ułatwiają mi tego, że jest mi trudno do nich zagadać. Ignorują mnie, albo śmieją się ze mnie. No sory, że nie urodziłam się taka fajna jak Wy! To tyle... jak na mało wylewną osobę, to się rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może pomyślał, że go zauważyłaś, ale nie miałaś z nim ochoty rozmawiać skoro poszłaś dalej? Ja też jestem nieśmiała i jestem z nieśmiałym chłopakiem (ale nie widać tego po nim, że jest nieśmiały, tylko osoby, które go bliżej znają wiedzą, że inaczej się zachowuje... Nie wiem zbytnio jak to wyjaśnić ) może Twój chłopak też jest nieśmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest otwarty, powiem nawet, że aż za bardzo :) można powiedzieć, że się dopełniamy Właśnie dlatego mnie to dziwi, że nie boi się mnie podrywać, specjalnie wzbudza we mnie zazdrość, ale boi się zagadać. O co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było isć w druga stronę albo odwrócić się i mu przysadzic obcasem w jąd.ra. miałabyś wiekuisty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następnym razem tak zrobię... słyszałam, jak mówił, że jestem trudna, ale sam sobie nie ułatwia, skoro nie odzywa się do mnie. Ja pierwsza w życiu nie zagadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz tego alkoholika problem. czasami nic tak bardzo nie żaluje sie w zyciu jak własnie to, ze w odp. czasie nie poszło sie w druga strone albo nie przysadzilo obcasikiem w krzywy ryj. moja dobra rada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie żałuję, że w porę sobie nie dałam z nim spokoju, tylko się zaangażowałam emocjonalnie. Ale to chyba coś ze mną jest nie tak, skoro wszyscy się boją do mnie zagadać... bo nie on pierwszy tak, tylko on się wydawał na tyle pewny siebie w tym co robi... tylko jak naprawić siebie, kiedy to takie trudne... Jestem małomówna, ale kiedy kogoś bliżej poznam jestem naprawdę otwarta, najgorsze jest przełamanie lodów, których mało kto chce się wysilić, aby przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do poradni zdrowia psychicznego i na psychoterapie do psychologa-psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby wizyty u psychologa były tańsze, to owszem, ale nie stać mnie na taki wydatek, tym bardziej gdy nie mam pewności, że mi to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłes i polecasz? przeciez widac że ci nie pomogli, to po co kase wydawac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet leci na kilka frontów. nie trudno sie domyslec:) uwazaj na hpv, rzeżaczki itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) no chyba mi to nie grozi !!! ale chyba masz rację... skoro nasza relacja opiera się na no właśnie na niczym :) na wzajemnym gapieniu się na siebie? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po czym wnioskujesz, że leci na kilka frontów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak ktos jest wolny i zaintersowany to dziala a jak jest zajety i zainteresowany to sie p******** w tancu a jak jest wolny/zajęty a niezainteresowany to masz total spokój tylko 3 możliwości, jakie to jest proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby był zajęty to nie robił by sobie zachodu, żeby mnie podrywać... tak mi się wydaje... bo mnie poderwać tak zażartuję to wyczyn normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moglby robic se zachod dla sportu, satysfakcji ro/ochania na boku - faceci nie sa tym czym sie wydaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może masz rację... jestem taka naiwna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz żony k****o bo bys calymi dniami na kafe nie przesiadywal. skoń.cz p******ic bo mi predzej wojdy płodowe z dziewiczego ci.pska zejda niż uwierze w twoje farmazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×