Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za co Wy te domy budujecie

Polecane posty

Gość gość

serio pytam mam 32 lata i nadal wynajmuje mieszkanie.Zalozylismy sobie z mezem, ze zaoszczedzimy i nie bedziemy sie bawić z kredyty na 30 lat No wiec po tych kilku latach oszczedzania mamy 250 tysiecy zl. Niby sporo a tak naprawde ani na mieszkanie nie straszy ( chyba , ze kawalerke, ora 2 malutkie pokoje w Krakowie). Gdybysmy chcieli sie budowac- koszt dzialki pod Krakowem to 200 tys minumum, wiec za co sie budowac ? A widze, ze u Was domy powstaa jak grzyby po deszczu. Jak to mozliwe ? Dodam, ze mamy spore dochody ale tez 2 dzieci, wiec wydatkow tez sporo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorą kredyty na 100 lat albo pomaga tatuś i mamusia ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze ,nie kupuje się tak drogich działek no chyba że ktoś ma milion na koncie ,działka max 50 tys i heja niech się mury pną do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredyt plus pieniądze z wesela i oszczędności. Mamy po 30 lat i dziecko w drodze. Wolę się bawić w kredyt niż co miesiąc płacić tyle samo za wynajem, bo dokładnie taką ratę mamy. Działkę dostaliśmy po dziadkach i mieszkamy w Polsce B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłam kredyt na 15 lat, resztę z oszczędności i bieżących pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Budowaliśmy sami wszystko własnymi siłami. Trwało to 7 lat. Żadnych kredytów i robienia na innych. Lepiej tak niż spłacać przez 3 0 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli maja domy w wieku 30 lat, to na pewno nie w duzych miastach ani nawet w ich okolicach. Zazwyczaj dzialka od rodzicow, pieniadze z wesela i kredyt. Dzialka na poludniowych wsiach kosztuje okolo 40 tysiecy, wiec tez nie jakies straszne kokosy. Weseliska robia rodzice na 150 osob, zeby wies widziala, wiec mlodzi kase dostaja i na czesc budowy juz maja. Do tego kredyt na 30 lat na rodzica zazwyczaj. I buduja domy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli maja domy w wieku 30 lat, to na pewno nie w duzych miastach ani nawet w ich okolicach. Zazwyczaj dzialka od rodzicow, pieniadze z wesela i kredyt. Dzialka na poludniowych wsiach kosztuje okolo 40 tysiecy, wiec tez nie jakies straszne kokosy. Weseliska robia rodzice na 150 osob, zeby wies widziala, wiec mlodzi kase dostaja i na czesc budowy juz maja. Do tego kredyt na 30 lat na rodzica zazwyczaj. I buduja domy. x Skucha. Dom mam w ząbkach, działkę musieliśmy kupić, a za weseli sami płaciliśmy. No ok, wprowadzałam do domu w wieku 33 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za działkę zapłaciliśmy 43 tysiace pod miastem, koszt budowy domu 160 tysiecy, stan surowy zamkniety. 60 tysiecy na wszelkie wykończenia itd. Zajelo to 5 lat, bo nie braliśmy ekip. Wszystko za gotówkę, bez kredytu, nic nie dostalismy w spadku, rodzice nie pomagali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zapomniałam dodać. Kredy mam na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam za 170tys nieduży domeczek na wsi na prawie hektarowej dzialce-4km od najblizszego miasta, 40km od Warszawy. Za niecale 100 tyś rozbudowalam do 136mkw i sprzedałam za 350 tyś. Za kolejne 150 tyś na dalszej części działki pobudowalam dom w stanie surowym i sprzedalam za 300 tyś. I 3 dom w prawie identyczny sposób. I dzięki temu mieliśmy kasę żeby pobudować dom w mieście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie wszyscy mieszkają w Krakowie, Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu. Wyobraź sobie, że na tych miastach Polska się nie kończy ;) Tak! poza tymi metropoliami także mieszkają ludzie, niesamowite co? i wyobraź sobie tam ceny za działki są mniejsze. Poza tym czytam te złośliwe wpisy i tak się zastanawiam co jest złego w kredycie albo w tym, ze rodzice pomogą? Ja mam kredyt częściowy na dom i płacę jak płaciłam wcześniej za wynajem mieszkania więc jaki był sens płacenia za coś w bloku, co nigdy nie będzie moje i w każdej chwili mogą mi powiedzieć, że mam miesiąc na wyprowadzkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "TYŚ" to skrót od "tyśięcy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 9:22 A dodam ze mieszkałam w tym czasie w mieszkaniu które kupiliśmy przed ślubem częściowo za oszczędności a częściowo na kredyt i swój wymarzony dom mieliśmy dopiero 11 lat po ślubie, ale warto było poczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w oklicach Krakowa nie ma działek po 50 tysiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie badz złośliwa, wypominajac złośliwość mi.Akurat ja mieszkam w wielkim miescie i odnoszę sie do swoje sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
60 tys na wykończenie domu? Hahahaha dobre:) uśmiałam się do łez za tyle to nawet pół piętra nie wykonczysz to wy za bzdury tu wyposujecue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skrót tyś to twór słownika w telefonie :) Chodzi o tys ale komórka poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmuje 7 lat i za okolo 3 bede miala juz tyle oszczednosci, aby kupic wlasne M. Wiec jest roznica placic 1 lat komus a potem luz, niz placic 30 lat bankowi. Ale jak kto woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa co pisze o kredytach na rodziców i weselach żeby wieś widziała, chyba do mnie piłaś ;) kredyt mamy na siebie, bo mamy zdolność kredytową i dobre prace (pracujemy przez internet w japońskiej firmie, więc nam obojętnie gdzie mieszkamy, aby internet śmigał ;) a Polska B nie jest taka zła), kredyt pod zastaw domu budowanego. Co do wesela żeby wieś widziała to jesteśmy z miasta i tam było wesele, a działka po dziadkach co nie żyją od 20 lat i stoi pusta. Tak weselicho było duże, bo organizowali je nasi rodzice, którzy są baaardzo towarzyscy i sami chodzą na minimum 10 wesel w roku, więc trzeba wszystkich odprosić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dziś nie badz złośliwa, wypominajac złośliwość mi.Akurat ja mieszkam w wielkim miescie i odnoszę sie do swoje sytuacji. xxx No ale ja ci tylko odpowiedziałam na twoje pytanie, bo tu siedzą ludzie z różnych miejscowości w Polsce, a jednym z czynników który przyczynia się do wybudowania domu jest właśnie lokalizacja, trzeba było napisać, że kierujesz pytanie wyłącznie do ludzi z dużych miast. Już się tak nie oburzaj krakowianko i naucz czytać ze zrozumieniem, bo zarzut złośliwości był do tych gości komentarzy o kredytach i rodzicach nie do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość golonka spod ogonka
AUTORKO ZARAZ CI POWIEM SKAD: 1. dostaja dzialki po rodzicach/dziadkach wiec ten koszt im odpada. wybudowanie malego domku to srednio 300tys, troche maja z wesela(zrobionego przez rodzicow), troche zaoszczedza reszta to kredyt i rzeczywiscie wola sie budowac niz kupowac mieszkanie2-3pokoje z upierdliwym sasiadem nad glowa... LUB 2. mieszkaja na wsiach, dzialki z pokolenia na pokolenie przechodza, wybudowanie domu z pomoca rodziny to pryszcz-sam material na budowe i wykonczenie jest potrzebny, zycioe na wsi jest duzo tansze zreszta tam blokow nie ma i jak nie chca sie kisic z rodzicami to musza sie budowac, ale te koszty sa o polowe mniejsze niz w miescie... LUB 3. mieszkaja w zapyzialych dziurach gdzie cena dzialki jest juz o polowe nizsza niz u ciebie w Krakowie stad maja na te domy a ty nie chocbys zyly wypruwala, bez kredytu ciezko jest miec dom czy mieszkanie. dla porownania: mieszkam w miescie ok 150tys mieszkancow niedaleko miasta wojewodzkiego(wg dawnego podzialu administr.) cena za ok 50m2 nie na jakims najwyzszym wypasie jesli chodzi o wnetrze to koszt ok 200tys zł, gdzie w tym miescie wojewodzkim o dziwo cena jest srednio o 20tys nizsza...a zeby bylo smieszniej w miasteczku kilka km od mojego za 160tys mozna kupic wypasione mieszkanie 3 pokoje nawet 70m2 i wiecej ... to wszystko dzieje sie na bardzo malej odleglosci. wszystko zalezy od polozenia. wiadomo dochodza im koszty dojazdow do wiekszych miast ale podobnie jest z cenami dzialek. dlatego buduja te domy ale zobacz ze najczesciej daleko za miastem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam mam male mieszkanko i to jest ok nie w glowie mi domy bo to nie dka mnie..a task ludzie biora poprostu kredyty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko my teraz kupujemy dom nowy, pół bliźniaka w Niepołomicach z dopłatą mdm wychodzi nieco ponad 290tys, jesteśmy bezdzietni, rodzę dopiero we wrześniu :) Dom ma 120m2, garaż i 350m2 działkę. Mieliśmy swojej kasy odłożonej 260tys na wykończenie i dołożenie do kupna bierzemy 55tys. żeby tylko zrobić kuchnie, łazienkę i podłogę w salonie i tak sobie zamieszkamy na razie, a powoli będziemy robić resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo tak golonko bo przecież NIKT nie może na swój dom zarobić własną pracą i absolutnie nikt nie moze mieć domu w dobrej lokalizacji. Tylko powiedz mi w takim razie kto mieszka w tych domach w miastach i bliskich sąsiedztwach miast?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że w tych domach w miastach i koło dużych miast, to raczej mieszkają ludzie koło 40l co jak mówisz zarobili plus pewnie kredyt. Jeśli chodzi o młode małżeństwa, tak ok. 25-30l to jeszcze trochę wcześnie, aby bez niczyjej pomocy czyt. kredytu lub rodziców zarobili oszczędzając. Ale absolutnie nie widzę nic złego w braniu kredytu czy od rodziców. Sama za 20 parę lat chciałabym dołożyć swoim dzieciom do domu/mieszkania tak jak mi dołożyli rodzice i mojej siostrze i tak jak moim dołożyli moi dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam nowy wybudowany dom 200 m2 bez kredytu, bez pomocy rodziców, od miasta mamy ok 10 km. Kiedys wykup tutaj działki był tani 20 zł/m2( przed wejściem do uni)Teraz jak Ktoś chce kupić tu działkę musi płacić ok. 145 zł/m2. Sąsiedzi obok tyle dali za działkę. My kupowaliśmy dom z działką w stanie surowym zamkniętym i wiadomo wykańczaliśmy go. Cały dół domu mamy zrobiony, została nam góra, ale chcemy pomału ją wykończyć, gdyż musimy jeszcze odłożyć sobie kasę. Narazie nie mamy zrobionego też ogrodu, bo musimy sobie odłożyć. Okolica jest przepiekna, lasy i pole, ale również obok nowe osiedle jednorodzinnych domków. Gdybym chciała budowac dom w mieście, cena działki to 350 zł/m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniałam dopisać mamy 33 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że w tych domach w miastach i koło dużych miast, to raczej mieszkają ludzie koło 40l co jak mówisz zarobili plus pewnie kredyt. x No pewnie masz rację - po części, bo moimi sąsiadami są ludzie koło 40, tyle,ze mieszkają już tam jakieś 10 - 15 lat ;-) My odłozyliśmy trochę kasy resztę kredyt i też mieszkamy w domu , ale w mieście i z dobrym dojazdem do centrum czyli do pracy. 35 i 38 lat - mieszkamy tu od 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×