Mąż nie daje prezentow

Zacznę od tego, ze oboje pracujemy, jednak ja zarabiam 1/20 tego co maz.Jednak mąż skąpi mi wszystkiego.Natomiast swojemu rodzieństwu, bratankom, siostrzeńcom,a nawet dziecku byłej dziewczyny kupuje drogie prezenty. Ja od dwóch lat nie dostaje.Kazda rozmowa kończy sie awantura.Pokazuje mu rzeczy, ktore mi sie podobają, on zawsze krytykuje, tylko po to ny mi tego nie dać. Twierdzi, ze nie ofiaruje mi czegoś w prezencie co jemu sie nie podoba, bo to on ma byc zadowolony. Prosze wiec o jego propozycje, ale twierdzi, ze mi sie napewno nie spodoba. Nie rozumiem tych manipulacji i mam dość.Jak Wy sądzicie?

Serio? Tez mu nic nie dawaj pranie gotowanie sprzatanie przytulanie tez odpada niech sam sobie robi ja bym go chyba rozniosla

Niestety serio.Do prania i sprzątania mamy pomoc domowa.Jednak od tego przytulania moge go odciąć. 2 dni temu chwalił sie jaka torebkę kupił teściowej.Zalosne.

Moze nie chce zebys na nim zerowala finansowo :)

a jesteś z nim dla prezentów? Skoro on zarabia dużo więcej niech utrzymuje dom a ty zarabiaj na to co chcesz sobie kupić

A co ty mu dajesz? Tylko d.py czy cos jeszcze?

Nie jestem dla prezentów, No ale co prezent urodzinowy mam sobie sama ofiarować, bo mąż woli dawać prezenty mamusi ?

Ja tak robiłam przez jakiś czas że całą wypłatę przeznaczałam na siebie bo mąż zarabia na tyle że utrzymuje dom i ma na własne przyjemności. Po jakimś czasie zaczęło mu się to nie podobać i gdy teraz jesteśmy na zakupach pytał co mi się podoba i mi to kupuje.

U mnie problemem jest to iż on nie chce mi kupić tego co mi sie podoba, twierdząc ze jemu sie to niepodoba.

To kupuj sobie to sama. Przecież nie jesteś od niego zależna. Jemu się może nie podobać ale to jest dla ciebie. Jak dla mnie robisz problem tam gdzie go nie ma

Problem jest w tym, ze ja zarabiam niewiele i niemoge sobie pozwolić na takie prezenty jak on ofiaruje własnej matce.Uwazam ze to ja powinnam byc najważniejsza.

Zazdrosna o mamusie? :D

A to musisz z nią konkurować kto ma lepszą torebkę? Zarabiasz masz swoje pieniądze więc nie wkładaj ich w dom tylko w siebie. Jego stać na wszystko więc czemu masz się przejmować. Ja zarabiam również mniej niż mąż i nawet na kilka urodzin kupiłam sobie prezent sama korona mi z głowy nie spadła

matkę się ma jedną, a lasek można mieć bez liku. Żona/parnterka czy mąż/partner to NIE JEST rodzina. Dziś jest, jutro nie ma i nie ma co na nią/niego marnować pieniędzy. Mądry facet

Owszem bardzo fajnie i przyjemniej jest dostać prezent od żony/męża ale to że ich nie ma zwłaszcza jak dwie osoby pracują to nie jest powód do rozpaczy. Autorko a może ty po prostu jesteś zazdrosna o jego rodzinę?

Oczywiście sama sobie kupuje, ale to mi ma robić prezenty a nie dalszej rodzinie. To ja jestem jego rodzina.

A dlaczego "ma" tego ci przecież nie przysięgał. A matka to nie dalsza rodzina

biedny pasożyt:(

najeżdżacie, że materialistka, ale faktycznie dziwne jest, że jest tak pomijana, że nawet obce dziecko stoi wyzej od niej. Kochacie się? Może waszego małżeństwa po prostu już nie ma?

Ja jestem pasożyt?bratankowie to tez bliska rodzina? Dzieciak byłej dziewczyny tez?Nie niezyjemy dobrze, właśnie przez to ze ostałem zepchnięta na ostatnia pozycje.Ostatnio zaszedł mi tak za skore, ponieważ zignorował moje urodziny, ja przeniosłam sie do osobnej sypialni i śpię z psami.

Walnięty ten twój stary

Ciec

Masz racje,ja bym tez z takim nie spala i nawet nie chciala bym zeby mnie dotykal:(

łajdak! jak można ! poleć mu stronę https://royaltyline.pl/ super gadżety kuchenne

To śpij sobie z kundlami i luzik. Stary cię w końcu wykopie za drzwi i co zrobisz z tą swoją marną pensyjką? Pieski pod pachę i do mamusi?

Dom jest na mnie wiec nie wykopie, maz podarowal mi w prezencie jeszcze w czasie narzeczenstwa

idiota

Podobno nic ci nie daje :)

Tak juz to widzę autorka zarabia 2000 mąż 40 000, dał jej dom na własność przed ślubem, a teraz swojej mamie kupuje torebki Prady a nie jej. Slabe prawo.

glupie prowo:( podarowal dom,zatrudnia pomoc domowa do sprzatania,prania, i nie daje prezentow :D