Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy rodzice mogą wyrzucić nas z socjalnego mieszkania?

Polecane posty

Gość gość

Teściowa obiecała nam mieszkanie, ale musimy jeszcze czekać. Mieszkamy u moich rodziców w mieszkaniu socjalnych, które otrzymali 12 lat temu. Mamy 9 msc córkę. W domu nie mamy nic do powiedzenia, bo od razu jest awantura, że jak się nie podoba mamy się pakować i wypier*****. Czy ma prawo wyrzucić mnie z socjalnego mieszkania czy ja też mam do niego prawo ? W końcu nie zapracowali na to mieszkanie własnymi ręcami, dostaliśmy je od państwa jako rodzina. Poradźcie coś, bo nie daję rady nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jestes tam zameldowana to nikt nie moze cie wyrzucic. Od tego jest urzad miasta/spoldzielnia mieszkaniowa do ktorej nalezy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje sie rekami a nie recami, nawet chyba nie ma takiego slowa :-) Do rzeczy. Jesli jestescie tam zameldowani to glowny najemca ma prawo Was wymeldowac i spakowac, krotko piszac. Tylko wtedy moze Was wyrzucic, w sensie na gliny tel i tak dalej... No chyba, ze teraz nie macie meldunku to lepiej siedzcie cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glowny najemca ma prawo wymeldowac pod warunkiem,ze udowodni,ze nie przebywaja tam 3msc. W innym wypadku nikt nie moze ich wymeldowac. No chyba,ze macie meldunek czasowy,wtedy po ustaniu meldunku moga was wyrzucic ale z tym tez moze byc problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrystusie nazareński, ale patola :o was się powinno przymusowo sterylizować, żebyście się nie mnożyli i nie przekazywali tych kalekich genów, ja prdl :o ręcami, mieszkania socjalne, awantury z rodzicami, itd. i jeszcze do tego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12,09 Też jestem pod wrażeniem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W socjalnym mieszkanku siedzicie rodzicom na glowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkasz z rodzicami mając męża i dziecko więc trzeba przewidzieć że mogą być problemy.Chcecie być samodzielni i odpowiedzialni to wynajmijcie jakieś tanie mieszkanie i żyjcie, iśc na łatwizne każdy potrafi.Ja mam syna i od zawsze mu tłumacze że jak kiedyś będzie miał dziewczynę to nie będa mogli u mnie mieszkać i on o tym wie .Matka Teresa nie jestem , sama wszystkiego się dorabiałam a zaczynałam od obskurnej kawalerki w kamienicy.Mnożyć każdy się potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologiczne podejście do życia mają moi rodzice, ja się od tego odsunęłam, trzymam dystans i chce jak najszybciej uciec od tego. Nie macie pojęcia co w życiu przeszłam. Uczę się zaocznie, za niedługo planuję iść do pracy i na studia niestacjonarne. Mam własny rozum, chce w życiu coś osiągnąć. Na jakiej podstawie twierdzicie, że jestem "patolką", bo nie mam na własne mieszkanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:19 Właśnie za około 3 miesiące idę do pracy i uciekamy stąd jak najszybciej. Do tego czasu chciałam mieć pewność, że rodzice nie mogą nas wyrzucić na bruk. Pół mieszkania wyremontowaliśmy, regularnie składamy się na opłaty, jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego dopowiadasz sobie, że ktoś uważa ciebie za patolę bo nie masz własnego mieszkania ? przecież nie o to chodzi. Widać że budujesz swoje teorie i rozumowanie które ma pasować tylko do ciebie i potwierdzać twoje racje, a jak ktoś powie inaczej to będziesz nadinterpretować . Może naprawdę jesteś konfliktowa we współżyciu z ludźmi na co dzień ? bo z taką osoba nie idzie wytrzymać podczas codziennego życia i rutyny życiowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie jednak jest rodziców i należy przystosować się do wymagań i zasad jakie ustanowili. Gdybyś była na swoim, ale nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 Konfliktowa może trochę jestem, ale tylko wtedy, gdy ktoś mi coś narzuca. Nie mam zamiaru karmić 9 msc dziecka szynką co ma w składzie całą tablicę Mendelejewa. Załatwiam córci sprawdzone, wiejskie kurczaki to oznacza, że ją głodzę, bo ona musi jeść wszystko. Czyli pseudo mięso z supermarketu. Która matka by się nie wkurzyła ? Rozumiem, że mieszkam u rodziców i muszę się dostosować, ale nie będę truła własnego dziecka tylko dlatego, że jestem na łasce rodziców. Kuzynka przywiozła mi chłopięcą, znoszoną, brzydką kurteczkę dla córki i kiedy chciałam ją zanieść do kontenera na ciuchy to już pretensje, że mam ją w to ubierać. Stać nas na ładną, nową kurtkę dla dziecka i nie mam zamiaru robić z niej pośmiewiska tak jak robili to moi rodzice ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkacie u mamusi.tesciowa wam obiecała mieszkanie a WY CO? jaki macie plan na życie? zaxczęląs od dziecka? dostać wszystko za darmo? Stac cie dokladac sie do opłat? to powinno stac na wynajem.Tam mozesz wszystko,bo jestes u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te wiejskie kurczaki to ściema... u mnie obok autostrady jest wlasnie taka hodowla "wiejskich kurczakow", ktore też mają w sobie calą tablicę mendelejwa, skoro znajdują się kolo autostrady gdzie jeżdzą miliony aut, tirow i zanieczyszczają powietrze. Nawet ostatnio byla afera, że te drogie wiejskie jajka są pelne toksyn... ja sama bylam w szoku jak zobaczylam te kurczaki kolo drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×