Facet myślał,że jestem bogatsza,nie lubi biedy . Lubi pieniądze.

Po pewnym czasie znajomosc z facetem zaczeła robić sie dziwna. Uwielbiał mnie bardziej jesli miał ze znajomosci ze mną zysk. Jak mu cos sprzedałam komus za 20zł, to juz mnie lujbil bardziej, prawił komplementy. Spotykałam sie z materialistą. Czy ktoras z was miala podobnie? Po relacji z nim czuje sie bardzo brzydka, jakbym musiala mu "zaplacic" zeby mnie adorował.

zysk za 20 zł? :D niech szybko przelicze jak upodlają się dzisiejsze dziewki: 20zl=5,6usd=3,8euro,... o kurfa:O

Nie zrozumoial;aes mnie. On handluje, dorabia, dawal mi cos do sprzedania,jak zarobilam dla niego, dałam mu kase....to mnie lubil bardziej, jak mu cos kupilam-tez lubil bardziej,mowil komplementy.....

nigdy nie umówyałbym się z taka dziewczyna, o niem nie wspomnę przez wzgloąd na Ceibie:O

Ale mi na nim zależy, zauroczyłam sie . Ale boje sie,ze on szukał takiej z lepszą pracą, bogatszymi rodzicami.:( Czemu tak nisko mnie cenisz?

zawsze nisko oceniam uczucia/odczucia/emocje przeliczane na pieniądze

Aler napisałam,ze to nie ja jestem materialistka. TYlko on.

tym bardziej, skoro zależy ci na relacji nie wliczaj w to pieniędzy, twoja potencjalna, wasza, miłość będzie od nich zależna, i gdy ich zabraknie (pieniędzy).....

I facet ma rację, kobieta powinna przynosić jakiś zysk... kiedyś facet brał kobietę tylko dlatego, ze jej rodzice chcąc pozbyć się z domu pasożyta dawali spory posag, albo kasę, albo ziemię, a dziś co? Nie dość że facet ma brać na swój kark za frajer jakąś laskę, to ta jeszcze chce aby ją sponsorować, więc facet ma dobre podejście.