Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćjpl

Mam dość komentarzy ludzi, nie mogą zajść w drugą ciąże

Polecane posty

Gość gośćjpl

Dlaczego ludziom się wydaje, że jak ktoś ma jedno dziecko, to na pewno może mieć drugie...no masowo się z tym spotykam i ci niby światli też taki tezy głoszą :O Mamy jedno dziecko, bo przejściach, no ale po stracie szybko się udało zajść i szczęśliwie urodzić...no ale minęło już 1,5 roku odkąd staramy się o drugie i nie udaje się...a wkoło tylko komentarze, życzenia drugiego, że jedynak, to zło, itp....bzdury...Straszny jest ten brak empatii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię w takich wypadkach, że nie mogę mieć więcej dzieci bo mam raka macicy i 2 miesiące życia przed sobą, miny debili bezcenne :D Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
W ramach dobrej rady, nie pytajcie nigdy kiedy pierwsze, kiedy drugie dziecko, nie wiecie jak jest na prawdę, nie każdy o tym chce na imieninach cioci przy kotlecie mówić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
ano dobry tekst :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to takie wielkie cos urodzic dziecko czy nie urodzic zeby ktos chcial o to pytac? skoro jednak ktos o to pyta to widac kojarzysz sie tylko z brzuchem. Musisz miec cudowne zycie pelne ambicji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
22:47...> lepiej ci po tym tekście? jeśli tak, to się cieszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja tam sie ciesze ze ktos jej napisal to co wiekszosc mysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co większość myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mówię w takich wypadkach, że nie mogę mieć więcej dzieci bo mam raka macicy i 2 miesiące życia przed sobą, miny debili bezcenne smiech.gif Polecam x kiedyś zapytałam znajomą z pracy, czy nie planuje drugiego dziecka. bo widziałam, że ma z nim świetne relacje i jest świetną mamą - po prostu takie kobiety jak ona są stworzone do posiadania rodziny. jestem debilem - nie. sama jesteś debilem i głupim kłamczuchem. nie rozumiem waszego przewrażliwienia na takie pytania. ludzie wam życza dobrze, to są komplementy (tak było w moim przypadku). zwłaszcza widząc, że macie jedną pociechę, odrzucają wariant, że możecie mieć trudności z zajściem (co innego pytanie bezdzietnych o takie plany - tego bym nigdy nie zrobiła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś strasznie drażliwe są mamy jedynaków i starające sie... chyba tylko o pogodzie można z wami gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
a dlaczego niby odrzucają wariant że mając jedno nie można mieć trudność z zajściem??? zawsze można mieć trudności, nawet mając 4, można mieć trudności zajść w 5 ciążę, której się chce!!!! organizm kobiety, to nie maszyna do rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
a czy któraś z was starała się dłużej niż rok o dziecko? jeśli nie, to lepiej nie piszcie, jak to ktoś jest wrażliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówię w takich wypadkach, że nie mogę mieć więcej dzieci bo mam raka macicy i 2 miesiące życia przed sobą, miny debili bezcenne x żebyś sobie nie wykrakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
no ok, raz można coś delikatnie powiedzieć, ale też nie na jakimś forum publicznym...ale jak mi ktoś z drugim wyjeżdża na dzień dobry, a widzę go raz na kilka lat i tak na prawdę ledwo się znamy, to mnie trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:43 z takich chorób sie nie żartuje moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
poza tym często o to pytają x razy ludzie, którzy doskonale wiedzą, że mamy ciężkie przejścia za sobą, ja mogłam nawet nie przeżyć...a mówią o drugim dziecku, jakby to było takie hop siup, zapominając że u nas tak niestety nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wiem że to jest po prostu bezmyślność i takie tam paplanie...nawet nie myśle że to złośliwie...ale boli, więc zapamiętajcie, że czasem lepiej powiedzieć mniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam mam jedno dziecko i w ogóle nie mam problemu z takimi pytaniami. No odpowiadam różnorako, nigdy sie nie określam co będzie. Najczęściej mówie że nie wiem czy sie zdecyduje lub robie marsową mine i nic nie odpowiadam. Niechaj sobie bedzie tajemniczo. Jeszcze sie nie spotkałam żeby po takich odpowiedziach ktoś drążył temat, a nawet jeśli raz ktoś powtarzał rozmowę ze znajomą dlaczego to namawiał kogoś na drugie dziecko to też nie czułam żeby to do mnie była aluzja. W ogóle nigdy nie przywiązywałam wagi do takich pytań. Nawet mnie to śmieszy takie interesowanie się moim życiem. Najczęściej o to drugie dziecko pyta bratowa która sama ma dwójkę -bliźnięta i odnosze wrażenie że mi zazdrości tego że mam tylko jedno dziecko. A po czym to wnioskuję ? A no po tych tekstach jak to ja mam łatwiej bo mam tylko jedno dziecko i że przy niej nie mam prawa na nic narzeknąć bo ona przeciez ma tak ciężko. Nie wie o tym że w sumie to planuje drugie dziecko, ale za pewne wtedy też będzie wymyślać że tak ciężko jak ona to nikt nie ma, że większa różnica wieku między dziećmi to pewnie też wg niej lżejsze życie niż jej. No generalnie wszyscy mają w życiu wczasy tylko nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj pytają bezmyślnie, to prawda. Ale np.na takie pytania ze strony rodziny na tradycyjnych świątecznych spotkaniach reaguję zupełnie spokojnie, od paru lat odpowiadamy z mężem, że drugiego dziecka po prostu nie planujemy (szczera prawda, jakby była wpadka to jasne że wychowany, ale nie chcemy), nie irytuje mnie to, pytają bo są ciekawi, zatroskani itp. A jak pyta ktoś kogo widzę raz na X lat to odpowiadam "a dlaczego pytasz?" I to zwykle kończy temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
gość 23:23---> a czy ty już teraz starasz się o drugie dziecko? bo ja jak się nie starałam, to też mi była rybka, jak ktoś pytał, nie brałam tego do sibie...ale dziecko coraz większe, ja nadal nie w ciąży, można się domyślić, że może się nie udaje? a nie że na pewno ktoś nie chce, bo egoista, itp :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a nie możesz odpowiedzieć szczerze, że macie problemy? Niech pytający się głupio czuje a nie ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
kochana, ale ty nie planujesz drugiego, a nie że ci się nie udaje, choć bardzo chcesz!!! to zupełnie inna sytuacja... ja po tym roku, a już powoli idzie do 2 lat, jestem przewrażliwiona w tym temacie i uważam że mam do tego prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpowiadam że z jedynakiem nam po prostu łatwiej i wygodniej, niech sobie myślą co chcą, jeśli nawet mnie ocenią jako egoistke to co z tego?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
tak można odpowiedzieć szczerze...ale wiesz mamy z mężem z tym problem, czujemy się jacyś gorsi, wiem że to złe myślenie, ale jakoś nie chcemy żeby ktoś nam przypiął łatkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odpowiedz wprost że się staracie ale nie wychodzi, to takie trudne? Przynajmniej jeśli chodzi o rodzinę to takie kwestie warto otwarcie wyrażać. A obcy niech spadają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie pytam bliskich przyjaciółek czy chciałyby więcej dzieci ale to działa w dwie strony. One też mogą pytać mnie o te kwestie. Jedna koleżanka wiem że pierwsze dziecko było w jej przypadku cudem i mówi wprost że przy wcześniejszych wieloletnich przebojach ze staraniami to drugie jest już praktycznie niemozliwe. Jak ktoś z dalszej rodziny sie o to pyta to nie traktuje tych pytań jako wścibskie. Wiem że czasami ktoś sie mnie pyta o takie rzeczy bardziej dla podtrzymania rozmowy, na zasadzie co słychać, coś na takiej samej zasadzie jak np. po szkole średniej ludzie pytali czy sie zamierzam dalej kształcić, ale tak naprawde to oni nie zajmują się moim życiem bo mają własne życie, własne problemy i własną codzienność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, autorko, pociesze cię ze o ile nie masz w bliskim otoczeniu jakichś chorobliwie wscibskich osób to wszyscy pozostali mają serdecznie gdzieś czy możecie czy nie możecie mieć więcej dzieci. Ludzie mają innych w nosie, taka prawda, i nikt się nie będzie bawił w przypinanie latek . Wyluzuj i powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
no właśnie to jest bardzo trudne...ostatnio teściowa mówi, że szybko trzeba drugie...o na nic nie wiem, że nie możemy, mąż nie chce o tym mówić, więc ja stwierdziłam, że też nic nie powiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuu, teściowa, to rozumiem stres. Wyślij męża na kurs asertywności, niech mamusie ustawi do pionu. Co to wpitalanie się w czyjeś życie, trzeba szybko drugie? Niech sobie sama zrobi i urodzi jak taka mądra. Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
23:36---> właściwie, to ja się z tym zgadzam :D sfera tych całych starań jest dla mnie i dla męża bardzo trudna, to jest mega irracjonalne...tym bardziej jak wkolo przybywa dzieci, wydaje się każdy ma kiedy chce, tylko nie my, wiem wiem nie zawsze tak jest, ale my mamy problem z tym wyluzowaniem, latka lecą, a tu lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×