Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćjpl

Mam dość komentarzy ludzi, nie mogą zajść w drugą ciąże

Polecane posty

Gość gośćjpl
nie mamy jedno, pierwsza ciąża była pozamaciczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhana
gośćpl. ok już doczytałam że masz jedno dziecko,przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
mam planowane hsg na czerwiec...ale jeszcze mam cichą nadzieję, że nie będzie potrzebne, 3 cykle mam do tego badania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
a długo po pierwszej ciąży rozpoczęliście starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
powiem ci że na początku owszem było łatwiej z tymi staraniami niż z pierwszym, choćby dlatego że mając niespełna 2-latka, to nie ma za wiele czasu na myślenie :D, te pierwsze miesiące to zupełny spontan, później do roku też bez dramatów, liczyłam mocno że uda się w miarę na luzie...ale w styczniu i w lutym pękłam, zaczęłam panikować, płakać, co mi się nigdy nie zdarzało jak przychodził niechciany okres...heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhana
dzięki za miłe słowo:) odnośnie hsg to dużo czytałam na ten temat, wiele kobiet pisało,że po badaniu zaszły w ciąże :) mając jedno dziecko nigdy nie przypuszczałam,że mogę mieć problem z zajściem w drugą ciąże, bardzo żałuję,że po pierwszym dziecku odrazu się nie zdecydowaliśmy na drugie, może wtedy byłoby łatwiej, no cóż, nie pozostaje mi nic jak tylko czekać i się modlić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
nie ma za co ;) no ja też oczywiście miałam myśli, że może trzeba było zaczynać jak miał pół roku, jajniki szalały po ciąży, ale wiesz to takie gdybanie, może tez bym nie zaszła...zresztą ja nie chciałam małej różnicy wieku, to nie dla mnie, dzieci rok po roku, nie czuję tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhana
starania zaczęliśmy jak synek skończył 5 lat, tracę nadzieję ale jeszcze światełko nadziei się tli,głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli tak długo masz ecoli i lekarz nie potrafi wyleczyć dobrać leków to proponuje zmienić lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
hana, no niestety czasem się tam po prostu dzieje, a jak badania macie ok, to bardzo możliwe że tzw. blokada psychiczna...no ale z drugiej strony chyba nie staracie się ostro 5 lat? to wręcz fizycznie niemożliwe ;) my powoli dobijamy do 2 lat i już odpuszczam, bo nie daję rady...tzn. nadzieję mam, ale chce znów na spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhana
oczywiście,że nie staramy się ostro 5 lat.. pierwszy rok spokojnie no z maleńkim niepokojem, z biegiem czasu niepokój rósł, potem też w miare spokojnie ale regularnie i nic, taraz też nie dajemy się zwariować, dużo moich wylanych łez, jak przychodzi @... ale staramy się normalnie żyć ,funkcjonować... jest dom,praca, znajomi i nasz jedynak kochany. Ale nie będę oszukiwać, nie ma dnia chyba żebym o tym nie myślała.. :( e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhana
na pewno stałam się z tego powodu smutniejszą kobietą, bardziej przygnębioną , czasem jestem wrakiem człowieka ale z drugiej strony doceniam to co mam, dziękuję Bogu za zdrowego synka, za rodzinę, za to że omijają nas różne życiowe nieszczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjpl
ja mam niemal identyczne odczucia...do stycznia nie płakałam jak przychodził okres, w styczniu pękłam...ano właśnie mamy tak dużo...ale wiesz też trzeba sobie pozwolić na chwile słabości, nie wmawiać sobie na siłę, że nic się nie dzieje, bo dzieje się, tak bardzo tego chcemy...tylko no właśnie też nie chce przesadzać, nie chodzę zmarnowana na co dzień, bo to już uważam że przesada...ludzie umierają na nowotwory, dzieci ciężko chorują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, mnie też to zawsze mega wkurzało... Przed pierwszym pytali o pierwsze, a teraz czasem ktoś coś napomknie, ale czasem bo pierwsze jest małe jeszcze. Tak najchętniej wciskają innym Ci wpadkowi albo Ci mający dość codziennej rutyny aby innym nie było lepiej przypadkiem... A u mnie to drażliwy temat bo chcę drugie, ale druga połowa nie bardzo póki co i takie pytania innych wywołują u mnie negatywne odczucia w związku z tym, że nie ode mnie to zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×